Aniu pieska przywiozę jutro i na dniach wstawię zdjęcia.
W ogrodzie jesień a w domu suszę orzechy i głóg. Świetna jest kuchnia kaflowa do tych moich "suszonek".
Doczytałam na wątku kuchennym Maśki, że lubczyk suszony jest niespecjalny

a dość dużo posuszyłam.
W każym razie na zimę mam niezłe zapasy. Winko z czerwonej porzeczki wyszło super i nastaw z gruszek na bimber też niczego sobie. Jednak najlepszy aromat jest z czarnej porzeczki zalanej spirytusem.