Rabatkę w kwietniu posypałam zebranymi rok wcześniej nasionami aksamitek i mam "plagę" :P :P :P Niektóre już zaczęły kwitnąć, ale większość jest jeszcze zielona

Dawniej nie przepadałam za aksamitkami, a wręcz ich unikałam. Jednak bardzo długo i obficie kwitną, a poza tym mają piękne kwiaty - szybko się do nich przekonałam.
Hortensja zaczęła cudownie kwitnąć. Ma tyle kwiatów niebieskich, a niektóre przechodzą delikatnie w fiolet. Pozostałe dwie będą różowe i lada chwila też zaczną kwitnąć. Tawuły już zaczęły przekwitać i

bardzo ubolewam, że nie widziałam ich z tydzień temu, gdy w pełni kwitły.
Ogólnie jest bardzo kolorowo.
Gdy mnie nie było, to pojawiły się straty

Diascje padły - ostro je przycięłam i już widać słabiutkie zielone przyrosty. Również jednego powojnika muszę spisać na straty.
Ogród owocowy - "szał ciał" (a raczej owoców). Jest tyle czereśni, malin, wiśni, że nie nadążam zbierać :P Dojrzał też czerwony agrest i są pierwsze jabłka :P A z malinek to zrobiłam już 4 litry soku :P :P :P