Małe-wielkie szczęście...cz2
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ślicznie wyglądają te oszronione roślinki.Trzeba przyznać, że każda pora roku ma swój urok.Ja nawet zimę lubię, byleby jednak było dużo śniegu.Nie znoszę zimy szarej i brudnej.
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Piękna zima już u Ciebie . Mój ogród też pod presją przymrozków 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko, ja w nietypowej sprawie
Pamiętam, że pokazywałaś kiedyś szczepki lawendy w donicy. Kiedy je pobrałaś, w którym miesiącu? Czy były to kawałki zdrewniałe, czy miękkie? Jak ci się przyjęły i co z nimi zrobiłaś teraz?

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Krysiu, niby słoneczna i ciepła jesień, jednak deszczu brakuje. Moje w przedogródku już potrzebowały wody.
Też z uśmiechem spojrzałabym na deszczowy ogród.
Dzisiaj dostałam wiadomość, że Cafe, lada dzień
Pójdę jej kopać dołek, póki temp. na +. Żebym to jeszcze wiedziała gdzie ona ma zamieszkać
.
mam przymusowe 3 dni urlopu, Mały zachorował
.
Romo, śnieżną zimę lubię, gdy jestem w domu. Natomiast, gdy muszę pokonywać samochodem prawie 100km dziennie, wolę czarną
.
Ważne by umieć w każdej sytuacji znaleźć dobrą stronę.
Podczytuję KMER
, ciekawe czy się nadaję....do emerytury daleko, ale duchowo jestem na nią gotowa choćby od zaraz. Ale miałabym czasu na swoje zainteresowania i ulubione zajęcia (z kasą gorzej
)
Planujesz majowy zlot
sangwinaria witaj
Przymrozki staną się niestety coraz częstsze. Oznaki zimy.
Zaraz wpadnę zajrzeć do ciebie
Wando lawendę cięłam chyba w lipcu (koniec). Nieduże końcówki gałązek (miękkie, bez kwiatów) wsadzałam do ukorzeniacza i do donicy. Piasek mieszałam z ziemią. Postawiłam w świetlistym cieniu. Pod koniec października donicę wkopałam do 'przedszkola' i okryłam liśćmi. Tak zostawię do wiosny.
Myślę, ze dopiero jesienią przesadzę na właściwe miejsce, ale to zależy od kondycji tych roślinek. Na razie mają się dobrze.
Myślę, ze wiosną też można pobrać materiał na sadzonki. Z nasion nie próbowałam, ale chyba Francesca miała w tym temacie spore sukcesy.
Też z uśmiechem spojrzałabym na deszczowy ogród.
Dzisiaj dostałam wiadomość, że Cafe, lada dzień

Pójdę jej kopać dołek, póki temp. na +. Żebym to jeszcze wiedziała gdzie ona ma zamieszkać

mam przymusowe 3 dni urlopu, Mały zachorował

Romo, śnieżną zimę lubię, gdy jestem w domu. Natomiast, gdy muszę pokonywać samochodem prawie 100km dziennie, wolę czarną

Ważne by umieć w każdej sytuacji znaleźć dobrą stronę.
Podczytuję KMER


Planujesz majowy zlot

sangwinaria witaj

Zaraz wpadnę zajrzeć do ciebie

Wando lawendę cięłam chyba w lipcu (koniec). Nieduże końcówki gałązek (miękkie, bez kwiatów) wsadzałam do ukorzeniacza i do donicy. Piasek mieszałam z ziemią. Postawiłam w świetlistym cieniu. Pod koniec października donicę wkopałam do 'przedszkola' i okryłam liśćmi. Tak zostawię do wiosny.
Myślę, ze dopiero jesienią przesadzę na właściwe miejsce, ale to zależy od kondycji tych roślinek. Na razie mają się dobrze.
Myślę, ze wiosną też można pobrać materiał na sadzonki. Z nasion nie próbowałam, ale chyba Francesca miała w tym temacie spore sukcesy.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
4 dni mnie nie było na forum a moje ulubione ogródki nie do odwiedzenia
tyle się działo. Teraz już będę śledzić na bieżąco
Krety też radziły sobie beze mnie
Porobiły góry jak kratery wulkaniczne.



- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Dziękuję Justynko, to ja też tak zrobię jak ty. Z nasion mi się nie chce. Za długo to trwa, a ja, wiesz, przygotowuję towarzystwo dla różyczek. A propos, ciekawa jestem twojej Cafe.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Tez jestem ciekawa tej rozycy - będę podgladac w przyszlym sezonie. Jedna z siostrzanych niespodzianek zakwitla jednym kwiatem w mocno herbacianym kolorze i musze powiedziec, ze calkiem ciekawie to wygladalo.
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Dużo zdrówka dla Ciebie i Małego
. Wiesz , Justysiu , pomyśałam tak sobie , czy dobrym towarzystwem dla różyc nie byłyby hortensje . Oczywiście dobrane kolorami i wzrostem . A do tego trawki i żurawki
, jak myślisz , miałoby to sens ?


Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- aagaaz
- 1000p
- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko ja tez dziś byłam z małym u lekarza..Ma zapalenie migdałków i dostał antybiotyk
Musimy się kurować , bo taka brzydka pogoda....Ciepła herbatka i FO 


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Izo, witaj
Jak wyjazd, udany?
Ogrodowo udała się coś zrealizować? Podejrzeć?
Na forum (w wielu wątkach) ostatnio tematyka wiosennych zmian
Się będzie działo.
Wando, lubię róże w towarzystwie bylin. Fajnie wyglądają z przywrotnikami, bodziszkami, ostróżkami, szałwią czy werbeną. To klasyka.
Zastanawiałam się, jak by było z Perovską. Podobno bardziej odporna od lawendy. Dobrze i w miarę szybko się ją rozmnaża.
Jule, twoja patyczkowa ma się dobrze. Obstawiam, że jest żółta jak żarówa
A ja mam przecież w wiosennych planach ognistą rabatkę.
Cafe wymarzona. Tylko z czym ją posadzić, żeby było widać jej piękno?
Najpierw kupuję, a potem myślę. Zupełnie odwrotnie niż ty.
Jagódko, Nie wiem, czy hortensje by ich nie zdominowały. Chyba, że to takie różane potwory jak u Oliwki. Nie wiem też co z kwasowością ziemi.
Staram się dla róż dobierać raczej lekkie i wiotkie tło. Pisałam już Wandzi, ze lubię róże zestawione z przywrotnikami, bodziszkami, ostróżkami, szałwią czy werbeną. Ale może dlatego, ze lubię klasykę i moje róże to raczej drobiazgi.
Przed moją Edenką rośnie purpurowa żurawka i fajnie kontrastują. Na nowej rabatce też posadziłam różę pomiędzy Danusimym miskantem, rozplenicą i jakąś turzycą.
Myślę, ze twój pomysł dobry, bo miałam podobny
Zobaczymy jak się sprawdzi.
Dziękuję
. Chyba idzie ku lepszemu, bo Młody zaczyna się nudzić

Jak wyjazd, udany?
Ogrodowo udała się coś zrealizować? Podejrzeć?
Na forum (w wielu wątkach) ostatnio tematyka wiosennych zmian

Się będzie działo.
Wando, lubię róże w towarzystwie bylin. Fajnie wyglądają z przywrotnikami, bodziszkami, ostróżkami, szałwią czy werbeną. To klasyka.
Zastanawiałam się, jak by było z Perovską. Podobno bardziej odporna od lawendy. Dobrze i w miarę szybko się ją rozmnaża.
Jule, twoja patyczkowa ma się dobrze. Obstawiam, że jest żółta jak żarówa

A ja mam przecież w wiosennych planach ognistą rabatkę.
Cafe wymarzona. Tylko z czym ją posadzić, żeby było widać jej piękno?

Najpierw kupuję, a potem myślę. Zupełnie odwrotnie niż ty.
Jagódko, Nie wiem, czy hortensje by ich nie zdominowały. Chyba, że to takie różane potwory jak u Oliwki. Nie wiem też co z kwasowością ziemi.
Staram się dla róż dobierać raczej lekkie i wiotkie tło. Pisałam już Wandzi, ze lubię róże zestawione z przywrotnikami, bodziszkami, ostróżkami, szałwią czy werbeną. Ale może dlatego, ze lubię klasykę i moje róże to raczej drobiazgi.
Przed moją Edenką rośnie purpurowa żurawka i fajnie kontrastują. Na nowej rabatce też posadziłam różę pomiędzy Danusimym miskantem, rozplenicą i jakąś turzycą.
Myślę, ze twój pomysł dobry, bo miałam podobny

Zobaczymy jak się sprawdzi.
Dziękuję





Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko cudne wspominki
Zdrówka dla dziecięcia


Zdrówka dla dziecięcia

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
O właśnie takie kępy lawendy mi się marzą. Rewelacyjne, Justynko. Tylko sorry, nie lubię czerwonych róż. Taka już jestem dziwna.
Perovskia u mnie nie rośnie, mam kilka lat i jest przeraźliwie nędzna. Może u ciebie rosłaby lepiej, skoro lawenda taka rozrośnięta.
Perovskia u mnie nie rośnie, mam kilka lat i jest przeraźliwie nędzna. Może u ciebie rosłaby lepiej, skoro lawenda taka rozrośnięta.

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
aagaaz Agnieszko - życzę zdrówka
. Antybiotyk to już poważna sprawa.
Mały dostał leki na przywrócenie właściwych bakterii w układzie pokarmowym. Przeciwgorączkowe i zapalne.
całe popołudnie polegiwał, teraz już zaczyna się bawić. może będzie poprawa.
Nie chce niestety jeść
Agnieszko, dzięki
Wspominki potrzebne dla podratowania nastroju
Kiedyś obiecałam, ze pokażę, jak fragmenty ogródka zmieniły się w ciągu ostatnich 5 lat.
Czyli zdjęcia z serii 'przed' i 'po'.
teraz nastąpił ten moment.
Fragmenty przedogródka.

Sama nie mogłam uwierzyć, że przez 5 lat krzewy mogą tak wyrosnąć
. Szczególnie imponujący przyrost bluszczu, hosty tez poszły
Dedykuję, tym wszystkim, którzy nie wierzą, ze ich roślinki osiągną słuszne rozmiary.

Mały dostał leki na przywrócenie właściwych bakterii w układzie pokarmowym. Przeciwgorączkowe i zapalne.
całe popołudnie polegiwał, teraz już zaczyna się bawić. może będzie poprawa.
Nie chce niestety jeść

Agnieszko, dzięki

Wspominki potrzebne dla podratowania nastroju

Kiedyś obiecałam, ze pokażę, jak fragmenty ogródka zmieniły się w ciągu ostatnich 5 lat.
Czyli zdjęcia z serii 'przed' i 'po'.
teraz nastąpił ten moment.
Fragmenty przedogródka.




Sama nie mogłam uwierzyć, że przez 5 lat krzewy mogą tak wyrosnąć


Dedykuję, tym wszystkim, którzy nie wierzą, ze ich roślinki osiągną słuszne rozmiary.

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Jeszcze w czerwcu, bym nie uwierzyla
a teraz jak tak patrze na moj busz, to wierze jak najbardziej
ps. znajac zycie, to Twoja zolta nie bedzie
zolte niespodzianki, to tylko mnie sie trafiaja 


ps. znajac zycie, to Twoja zolta nie bedzie


- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko super jest miec taką dokumentację przed i po,bo człowiek niby wie i pamięta ale nie ma to jak takie porównanko na fotkach
A swoją drogą to zmiana piękniusia

A swoją drogą to zmiana piękniusia
