Mój ogród przy lesie cz.6

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
krzysztof01
1000p
1000p
Posty: 2082
Od: 17 mar 2010, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
Kontakt:

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Piękny dzwonek z tego Campanula lactiflora 'Loddon Anna' Tajko, nie znałem dotąd tej odmiany, ale teraz już znalazła się na liście moich chciejstw :wink:
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Witaj Tajko! Zwróciłam uwagę na dorodną kępę krwawnika kichawca. Jak długo on kwitnie? Co sądzisz o tej roślinie?
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
hutkow
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 845
Od: 24 sty 2011, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Witaj Tajeczko!
Odrabiam zaległości odwiedzając moich ulubionych forumków/ale masz u mnie krechę/a za co to chyba Wiesz.
Pozdrowienia Edward :wit
Awatar użytkownika
ankha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2378
Od: 5 kwie 2009, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. białegostoku

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Tajeczko witaj, miło znów zajrzeć do Twojego ogródeczka ;:196
I jak zwykle piękne rośliny można pooglądać ;:138
Tyle jeszcze do przyswojenia... a i tak głupia umrę
spis wątków -Ankha
Mikroogródek - aktualny
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Tajeczko, takiego kichawca ogromnego to jeszcze nie widziałam :shock: :D
Awatar użytkownika
gosia07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4585
Od: 1 gru 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Tajeczko a co ty taka milcząca?
Awatar użytkownika
lemka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2080
Od: 30 cze 2009, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Tajuś i mnie się bardzo Twój krwawnik podoba. Taka wielka kępa. Mój jeszcze w powijakach, ale cudne są te małe kwiatuszki -jak różyczki.
Pozdrawiam Ida
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Witajcie Kochani po mojej dłuższej nieobecności spowodowanej chorobą i pobytem w szpitalu mojego wnuczka, ale już jest w domu i myślę, że będzie wszystko dobrze.
Okropny wirus dopadł mojego Adasia- całe dni spędzałam w szpitalu.
Dziękuję za tak liczne odwiedziny, które wynagradzają mi moje smutki. ;:196

Przepraszam, że odpowiem na Wasze posty bez uśmieszków. :)


Maryniu pierwsze słyszę określenie Krwawnika Kichawca mianem perzyka, ale coś w tym jest, on przetrwał w naszym ogrodzie chyba ze 30 lat, bez specjalnej opieki.
Rozchodników okazałych czas się zaczął, są piękne, ale także odporne i długowieczne.

Aga dziękuję .

Jolu hibiskusy zakwitały u mnie w pierwszym roku po posadzeniu.
Nie wiem, czy trafiłam na dobre odmiany, czy mnie polubiły, myślę, że i Twoje na drugi rok zakwitną.

Jagusiu to jednak prawda, skoro tak mówisz, że kwiaty hibiskusa krótko kwitną, myślałam, że tylko u mnie, ale jest ich takie mnustwo, że codziennie są świeże.

Eluniu hortensja Grandiflora ociąga się z różowieniem, a ja , w przeciwieństwie do Ciebie lubię, gdy się rumieni.
Dzwonek Loddon Anna kwitnie już dwa miesiące.
Jest fajną bylinką.
Krwawnika Kichawca uważałam za taką poślednią bylinkę, ale pod wpływem forum go polubiłam i przesadziłam na moje honorowe miejsce na biało- różową rabatę i popatrz, jak się odwdzięczył.

Wandziu jak ja poluję na jaskrawo-czerwone dzielżany, są cudne, ale życia mi chyba zabraknie, żeby je zdobyć.
Do tej pory miałam żółtego, a ostatnio kupiłam pomarańczowo- brązowego.

Gosiu liliowiec od Agniesi od razu zawładnął moim sercem, zresztą sama widziałaś mój zachwyt. Jest cudny i długo kwitnie.
Szkoda, że pozbyłaś się niechcący dzielżanów, są cudne, zresztą ja w ten sposób pozbyłam się siewek jeżówki.

Wandziu dzielżany nie mają żadnych minusów- Gosia pozbyła się ich przez nieuwagę.

Gosiu mnie także zdaża się uznać siewki bylin za chwasty, przez to pozbyłam się ostrogowca różowego .Przydał by się tu młoteczek .

Agniesiu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Twoje hibiskusy z pewnością także urosną, będą pięknie kwitły i Cię cieszyły.
Nie może być inaczej.

Basiu masz w zupełności rację.
Kwitnienie bylin miesza się ze sobą.
Zakwitają ponownie kukliki, floksy szydlaste, a nawet biały różanecznik.
A tuż za nimi jesienne byliny.
Zawsze sądziłam, że róża Chopin kwitnie do mrozów, a popatrz u mnie po pierwszym wysypie kwiatów także strajkuje.
Nawet jednego pąka nie ma.
U mnie Chopiny niestety przemarzły, tym samym poźno zakwitły.
Tej jesieni porobię im wyższe kopczyki z kory.

Agnieszko żółwik jest także rośliną, co dawniej mnie także dziwiło, a żeby się nie gryzł z otoczeniem, to posadziłam go nad oczkiem.
Agnieszko, o jakim pnączu mówisz?
Żurawki chcę pokochać za wszelką cenę, szczególnie te o limonkowych liściach, ale, czy one mnie także?

Małgosiu ja także tego roku popadłam w chorobę hortensjowo- bukietową.
W tym roku dokupiłam sześć odmian i pomimo, że nie mam miejsca, ale nie postawiłam kropki nad I.

Krzysiu tak się cieszę jak zawsze z Twoich odwiedzin i miło mi, że dzwonek Loddon Anna Ci się podobał.
Mogę Cię zapewnić, że bardzo długo kwitnie, niestety trochę się pokłada, i potrzebuje bambusowych podpórek .

Izuniu Krwawnik Kichawiec to taka pospolita roślina jeszcze z ogrodu mojej mamy, ale jest praktycznie nie do zdarcia i dzięki temu przetrwała wiele lat, gdyż w pogoni za nowymi roślinami nie zwracałam na nią uwagi, a ona co roku wyrasta na nowo i bardzo długo kwitnie, już z pewnoscią dwa miesiące.
Cieszę się, że mnie odwiedziłaś.
Czy ja Ci nie obiecałam jakiejś bylinki?
Nie zapisałam, ale coś mi chodzi po głowie.
Proszę o przypomnienie, jeśli to aktualne .

Edwardzie witaj.
Cieszę się, że mnie odwiedziłeś.
Pokutę za nieobecność na Twojej wspaniałej leśnej działce ciągle odbywam, tak mi szkoda.
Wszystko przez to, że nie mam na wsi internetu i wcześniej zaprosiłam gości.

Aneczko witaj po powrocie.
Miło, że zajrzałaś do mnie.

Aniu Ds Krwawnik Kichawiec tak mi się odwdzieczył, że przesadziłam go na moją nowo powstałą rabatę, co prawda może nie wyglądał by tak okazale, ale przywiązałam go do bambusowych tyczek, chociaż tego nie widać, gdyż bardzo się pokładał.

Gosiuniu dziękuję za troskę, ale miałam ciężkie dni, z powodu choroby Adasia.

Iduś ja po latach zauważyłam, że ten Krwawnik Kichawiec jednak jest ładny i bardzo długo kwitnie.
Twój także się rozrośnie.
To łatwa w uprawie bylina.
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Tajeczko, myślałam o Tobie ale wywnioskowałam, że wyjechałaś gdzieś odpocząć... zmartwiłam się tą wiadomością... mam nadzieję, że jest lepiej i wnusio wróci szybko do zdrowia... okazuje się, to oczywista prawda, że jak nie ma zdrowia, to nic człowieka nie cieszy... ściskam Was!
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Igorku cieszę się, że pomimo mojej nieobecności na forum, odwiedzałeś mój wątek .
Czerwone liliowce, jako ostatnie także jeszcze kwitną u mnie. :)

Aguniu na Ciebie zawsze można liczyć. ;:196
Po całodziennym pobycie w szpitalu, nie miałam już sił na forum . :)
x-d-a

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Tajeczko, dobrze, że już jesteś z nami, ale najważniejsze, że Twój wnuczek ma się lepiej :!:
Dużo, dużo zdrówka dla malutkiego ;:167
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Andrzejku witaj . :wit
No to także straszne przeżycie mieliście, wpółczuję. :(
Choroba dzieci, to chyba najgorsza rzecz która nam się w życiu przydarzyć może. :wink:

Daluniu witaj.
Dziękuję za odwiedziny. ;:196
Już jest wszystko dobrze, ale Adaś przeżył straszną traumę. :wink:


Kilka fotek poźnego lata. :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10607
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Witaj Teresko ;:196 dobra wiadomość wnusio zdrowieje... jestem też babcia i wiem jak się przeżywa...
pokazałaś cudowne fotki ...muszę pomyśleć nad tymi roślinkami... :)
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Witaj Misiu :wit
Jak miło, że jesteś. ;:196
Ostatnie dni były dla mnie koszmarem i dla całej rodziny, ale już myślę, że będzie dobrze.
Dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę. ;:167
andrzejek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2736
Od: 17 sie 2010, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kwidzyn

Re: Mój ogród przy lesie cz.6

Post »

Teresko wspaniałe te trawki ... ;:224 .Chcę wzbogacić mój ogród w kilka ,bo bardzo mi się podobają szczególnie teraz jak mają kwiatostany.Krzak hortensji niesamowity .Czy kwitnie na jednorocznych pedach ?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”