Iwona dzięki

. Obcięłam już liście karczochów u nasady (czytałam, że liście mogą służyć do zwalczania cholesterolu), przysypałam je kopcem ziemi (z worka), a na to nałożyłam grubą warstwę liści. Czy wyrośnie - zobaczy się w przyszłym roku - albo i nie. W sieci znalazłam informację, że przetrwa o ile warstwa korzeniowa będzie zabezpieczona. A czy Ty zabezpieczałaś swojego karczocha przed zimą?
Wando podobnie jak u Ciebie, ta trawa jeszcze nie zimowała w moim ogródku, podzielam Twój zachwyt nad nią. Wahałam się czy ją zabezpieczać czy nie, jednak z uwagi na to że to będzie jej pierwsza zima, a do tego sadzona była stosunkowo niedawno, zabezpieczę ją, tj. ziemię wokół niej przysypię korą, a nad nią ustawię rozpięty na bambusach namiot z agro-włókniny. Powodzenia!