Ogródek pod dębami, cz. 3
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Szkoda, że tak często przemarza. Forma na pniu bardziej by mnie odpowiadał niż tradycyjna. Ten tradycyjny tak wysoko wyrósł, a zastanawiam sie gdybym go dużo przycięła czy zakwitnie. Denerwują mnie również odrosty, które trzeba co roku wycinac, zeby nie zrobiła się zarośl.
Pozdrawiam Krystyna
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu kwitnące lilaki przy miejscu wypoczynku to wspaniała sprawa, podobnie jak i wszystkie inne pachnące rośliny. Bardzo uprzyjemniają chwile spędzone na błogim leniuchowaniu
A i praca w ogrodzie otulonym zapachami jest bardzo przyjemna 


- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu przepiękne masz lilaki a ich zapach aż do mnie dochodzi .Widziałam u Ciebie kapitalne poidełko z ptaszkiem - też by mi się przydało,ale na razie nigdzie nie spotkałam 

- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Przecudne masz te orliki na[patrzeć się nie mogę ja mam takie zwykłe
Iryski też uroczo sie prezentują, a lilak bardzo dekoracyjny 


- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu śliczne te Twoje Palibinki szczepione na pniu, takie bardziej eleganckie, niż w formie krzewu i mniej miejsca zajmują.
Róże z pewnością odbiją, ja zauważyłam wczoraj, że moje zmarznięte Chopiny zaczynają wypuszczać żywe odrosty i mam taką cichą nadzieję, że może nawet zakwitną w tym roku, gdyż kwitną na jedorocznych pędach.
Róże z pewnością odbiją, ja zauważyłam wczoraj, że moje zmarznięte Chopiny zaczynają wypuszczać żywe odrosty i mam taką cichą nadzieję, że może nawet zakwitną w tym roku, gdyż kwitną na jedorocznych pędach.

- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
zajrzyj na allegro, widziałam takie poidełka z ptaszkamistasia_ogrod pisze:Wandziu przepiękne masz lilaki a ich zapach aż do mnie dochodzi .Widziałam u Ciebie kapitalne poidełko z ptaszkiem - też by mi się przydało,ale na razie nigdzie nie spotkałam

Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wando, podziwiam lilaki, ale uwagę przyciąga poidełko. Fajny ogrodowy drobiazg. Czy ptaszki z niego korzystają? W moim ogródku kałuża-nieduża i ciągle jakies drobiazgi ptasie piją. Troche je sierściuchy płoszą, ale ptaszki cwane 

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Lilaki cudne i jak to one wspaniale pachną.
U mnie już kwitną od dwóch tygodni.
Gradu na szczęście nie było ale każdy dzień prawie burza.
U mnie już kwitną od dwóch tygodni.
Gradu na szczęście nie było ale każdy dzień prawie burza.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu, właśnie wróciłam i tak jak przypuszczałam obowiązki rodzinne zajęły mi całą niedzielę. Ale myślałam o Tobie cieplutko spacerując po ogrodzie mojego brata, w którym roślinki rosną pod wspaniałymi sosnami...
Lilak Meyera pięknie pachnie i też kojarzy mi się z majowym ogrodem :P U mnie, niestety, już przekwitł i został nawet poddany postrzyżynom, bo zanadto wybujał.
Lilak Meyera pięknie pachnie i też kojarzy mi się z majowym ogrodem :P U mnie, niestety, już przekwitł i został nawet poddany postrzyżynom, bo zanadto wybujał.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Jagusiu bardzo dziękuję za informację
że też sama na to nie wpadłam
Wandziu czy clemek już posadzony


Wandziu czy clemek już posadzony

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Majka, otóż te lilaki mają właśnie między innymi tę zaletę, że nie puszczają odrostów od korzenie. Czasem może jakiś mały odrościk się pojawia, ale raczej rzadko. Moża pod nimi sadzić wszystko, co chcesz, bo koronę mają niewielką i zresztą się ją formuje po kwitnieniu. Polecam bardzo do twojego ogródka.
Marylko, jeśli masz te lilaki, to doskonale wiesz, jak one cudownie i intensywnie pachną. A czy kwitną krótko? Wydaje mi się, że dłużej niż niejeden inny krzew. Przynajmniej tak jest u mnie
Ale kogra też pisze, że u niej już kwitną dwa tygodnie.
Janeczko, rzeczywiście na moich zdjęciach lilaki wyszły tak, jakby miały dwa kolory, ale to tylko kwestia oświetlenia. Wszystkie trzy są identyczne
Paula, no niestety na brak miejsca to już nic się nie poradzi. No ale gdyby, nie daj Boże coś ci kiedyś padło...
Krysiu, chyba się trochę mylisz co do przemarzania tych lilaków. Nigdy mi nie przemarzły, a mam je już sześć lat. W tym roku klika rzeczy niestety zmarzło i to pierwszy raz, odkąd tu mieszkam, na przykład krzewuszka, wrzosy, żarnowiec, perukowiec, a lilaki pozostały nietknięte, i to zarówno po północnej stronie domu, jak i po południowej. A poza tym nie mają żadnych odrostów. Przemyśl sprawę, czy nie zasadzić sobie takiego lilaczka u siebie
Agness, bardzo lubię te lilaki i co roku z drżeniem oczekuję, czy mi nie wymarzły, lecz nigdy się to nie zdarzyło.
Celinko, bardzo mi miło, że podobają ci się orliki. Wysiały się same i jest ich mnóstwo barw i kształtów
Tajeczko, a co to są Palibinki? Nigdy nie spotkałąm takiego słowa
Co do róż, to dwie już dzisiaj wywaliłam i okazuje się, że miałam rację, bo w ziemi były suche korzenie bez życia
Jagusiu, właśnie tam je nabyłam
Klaryso, no cóż, muszę przyznać, że nie widziałam przy tym poidełku ani jedengo ptaszka, choć z róznych wiaderek, taczek i innych pojemników często sobie popijają wodę i pięknie się kąpią. Chyba moje poidełko znajduje się za blisko tarasu i ptaszyny boją się podejść
Stachu, tak, ten zapach owiewa mnie nawet w domu, gdy mam otwarte okna. U ciebie świetnie by wyglądał w twoim miłym ogrodzie.
Kogro, widzę, że także potwierdzasz, że lilaki nie kwitną krótko. MNie się nawet wydaje, że kwitną dłużej niż zwykły bez. Co do gradu, to był wczoraj ze dwa kilometry ode mnei. O matko, jak dobrze, że mnie ominął
Dalu, cieszę się, że o mnie pomyślałaś, będąc stosunkowo blisko mnie. Akurat w Konstancinie mieści się moje wydawnictwo i często tam bywam. Mam nadzieję, że uroczystość się udała. No nic, może będzie jeszcze okazja, byśmy mogły się spotkać. Pamiętaj, daj znać wcześniej. Lilaki też będę musiałą ostrzyc, gdy tylko przekwitną.
Marylko, jeśli masz te lilaki, to doskonale wiesz, jak one cudownie i intensywnie pachną. A czy kwitną krótko? Wydaje mi się, że dłużej niż niejeden inny krzew. Przynajmniej tak jest u mnie

Janeczko, rzeczywiście na moich zdjęciach lilaki wyszły tak, jakby miały dwa kolory, ale to tylko kwestia oświetlenia. Wszystkie trzy są identyczne

Paula, no niestety na brak miejsca to już nic się nie poradzi. No ale gdyby, nie daj Boże coś ci kiedyś padło...
Krysiu, chyba się trochę mylisz co do przemarzania tych lilaków. Nigdy mi nie przemarzły, a mam je już sześć lat. W tym roku klika rzeczy niestety zmarzło i to pierwszy raz, odkąd tu mieszkam, na przykład krzewuszka, wrzosy, żarnowiec, perukowiec, a lilaki pozostały nietknięte, i to zarówno po północnej stronie domu, jak i po południowej. A poza tym nie mają żadnych odrostów. Przemyśl sprawę, czy nie zasadzić sobie takiego lilaczka u siebie

Agness, bardzo lubię te lilaki i co roku z drżeniem oczekuję, czy mi nie wymarzły, lecz nigdy się to nie zdarzyło.
Celinko, bardzo mi miło, że podobają ci się orliki. Wysiały się same i jest ich mnóstwo barw i kształtów

Tajeczko, a co to są Palibinki? Nigdy nie spotkałąm takiego słowa


Jagusiu, właśnie tam je nabyłam

Klaryso, no cóż, muszę przyznać, że nie widziałam przy tym poidełku ani jedengo ptaszka, choć z róznych wiaderek, taczek i innych pojemników często sobie popijają wodę i pięknie się kąpią. Chyba moje poidełko znajduje się za blisko tarasu i ptaszyny boją się podejść

Stachu, tak, ten zapach owiewa mnie nawet w domu, gdy mam otwarte okna. U ciebie świetnie by wyglądał w twoim miłym ogrodzie.

Kogro, widzę, że także potwierdzasz, że lilaki nie kwitną krótko. MNie się nawet wydaje, że kwitną dłużej niż zwykły bez. Co do gradu, to był wczoraj ze dwa kilometry ode mnei. O matko, jak dobrze, że mnie ominął

Dalu, cieszę się, że o mnie pomyślałaś, będąc stosunkowo blisko mnie. Akurat w Konstancinie mieści się moje wydawnictwo i często tam bywam. Mam nadzieję, że uroczystość się udała. No nic, może będzie jeszcze okazja, byśmy mogły się spotkać. Pamiętaj, daj znać wcześniej. Lilaki też będę musiałą ostrzyc, gdy tylko przekwitną.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu dziękuję za odpowiedź. Ja to już mam dość bzów i nawet na takie bezproblemowe się nie piszę ale córce się zachciało bzów a ja jej stanowczo odradzałam żeby nie miała takich problemów jak ja. Ale takiego na pniu to sama jej kupię. 

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Wandziu palibinki, to zdrobnienie od nazwy lilaków Palibin przecież.
Szkoda, że Twoje róże zmarzły zupełnie.
Ja swoim obsypuję korzenie korą, to nawet jak pędy przemarzną, ale od korzenia odbiją.

Szkoda, że Twoje róże zmarzły zupełnie.

Ja swoim obsypuję korzenie korą, to nawet jak pędy przemarzną, ale od korzenia odbiją.

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek pod dębami, cz. 3
Majeczko, a więc prezent masz już z głowy. Na urodziny lub imieniny córcia będzie miała bez na nóżce
Tajeczko, te róże o których mowa, były zakupione późną jesienią. Nie zdążyły się przyjąć przed nadejściem zimy, choć także przysypałam je dość mocno korą. A niech tam, wsadzę w ich miejsce inne.
Na dobranoc widoczki w tonacji biało-różowo-fioletowej


Tajeczko, te róże o których mowa, były zakupione późną jesienią. Nie zdążyły się przyjąć przed nadejściem zimy, choć także przysypałam je dość mocno korą. A niech tam, wsadzę w ich miejsce inne.

Na dobranoc widoczki w tonacji biało-różowo-fioletowej









