Kwiatoterapia u Asi *** część II
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu, kącik wypoczynkowy tez w otoczeniu róż? Bardzo urokliwe miejsce, chętnie widziałabym u siebie taki "zagospodarowany" kącik! Na razie mam pusto wkoło, bo młode rośliny niewiele zasłaniają...
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu nie ma dnia, abym "bezszelestnie" nie poruszała się po Twoim ogrodzie. Zawsze czuję się lekko onieśmielona Twoją wiedzą i eterycznym ogrodem. Czy wy korzystacie z ogrodu...oczywiście nie chodzi mi o medytację wśród aromatu róż, tylko o takie normalne czynności pozostawiające nieład 

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu nie wiem dlaczego dopiero teraz odkryłam Twój cudowny ogród.....ale cieszę się,że tu dotarłam.Przy tylu wątkach często nie zauważymy takich perełek jak Twój
Nic nowego nie napiszę.....jestem pod wielkim wrażeniem uporządkowanych rabat,idealnej przestrzeni no i różyczek,które posiadasz.Dziś zaczęłam czytać pierwszą część,ale niestety przy dzieciach nie można długo posiedzieć i inne obowiązki wzywają.Bardzo zaciekawiły mnie kurki pierzaste....śliczne są.Chętnie będę odwiedzać twój zachwycający ogród.... 


- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Dzięki zaproszeniu Asi dzisiaj mogłyśmy na żywo obejrzeć ten cudowny ogród.Pięknie ,pięknie i jeszcze raz pięknie.Trafnie i ze smakiem dobrane rośliny,które nawzajem podkreślają swoją urodę.No i róże w większości w kolorze różowym ale i są rarytasy w innych kolorkach.Atmosfera ogrodu niepowtarzalna,przyjazna również ptakom.Zdjęcia nie oddają w pełni uroku ogrodu,bo nie przekazują tego co nieuchwytne ...cudownego klimatu. Waciki też były i przywitały nas wacikowo.Asiu dziękujemy za miłe przyjęcie. 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Alu, mnie to możesz podziękować za zorganizowanie spotkania
Ale podpisuję się obiema ręcami pod wypowiedzią Ali.
Cudowny, bajkowy ogród.
No i gospodyni fantastyczna. Uraczyła nas przepysznym serniczkiem własnej roboty.
Jeszcze raz dziękuję za opiekę.

Ale podpisuję się obiema ręcami pod wypowiedzią Ali.
Cudowny, bajkowy ogród.
No i gospodyni fantastyczna. Uraczyła nas przepysznym serniczkiem własnej roboty.
Jeszcze raz dziękuję za opiekę.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Zdjęcia ogrodu Asi .
Fontanna

Ogród Asi











Fontanna

Ogród Asi











- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Ale zazdroszczę wam tak wspaniałego spotkania.
Asi ogród jest zachwycający a w realu pewnie jeszcze piękniejszy
Asi ogród jest zachwycający a w realu pewnie jeszcze piękniejszy

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Tak, robi wrażenie. I to duże 

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Ja też Wam zazdroszczę....
Ale fajnie spędziłyście czas... 


-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu bardzo dziękuję za zaproszenie do Twojego ogrodu. Mówiłam dziś wiele razy, że jest przepiękny, ale jeszcze trochę się nim pozachwycam. Po mimo ogromu roślin nie czuje się przepychu i przepełnienia. Wszystko zaprojektowane z wielkim wyczuciem i smakiem. Podziwiam konsekwencję w utrzymaniu ogrodu w jednakowej tonacji i barwach. I wspaniale wyeksponowane róże.
Dziękuję za Knirpsa
.



Dziękuję za Knirpsa

Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Te zdjęcia mówią same za siebie - po prostu przepięknie. Jak Ty to Asiu robisz, że te róże ci tak obficie kwitną? Ja mam np. trzy kwiatki na Leonie i cieszę się jak głupia 

- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
i wszystko na ten temat, dobrze że ostrzeżony podwiązałem sobie wyżej wymienioną szczękęMargo2 pisze:..A potem pojechałyśmy do Asi i szczęka nam opadła. Ogród zjawiskowy.
Powsin niech się schowa..


- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Witam wszystkich miłych gości
Na początku chcę podziękować przemiłym koleżankom z mazowieckiego wątku za urocze spotkanie
i odwiedziny w moim ogrodzie a także za pochwały, które zebrał mój ogród. Jest mi bardzo, bardzo miło
.
Szczególnie cieszę się, że mogłam Was poznać w realu. Mam nadzieję, że za jakiś czas będzie okazja znów się spotkać.
Małgosiu, to co powiewa nad tarasem to przeciwsłoneczne "żagle" kupione w Jysk'u.
Fajna rzecz i tworzy romantyczny nastrój. W dzień chroni przed nadmiernym słońcem a wieczorem siedzi się pod tym jak w altanie.
Agatko, wiem coś o tym... przez pierwsze 3 lata miałam patelnię i ...perspektywy.
Teraz zastanawiam się co zrobię jak to wszystko się rozrośnie.
Ani się obejrzysz a i u Ciebie będzie dżungla.
Dorotko, dziękuję
a jak będziesz przejazdem gdzieś w okolicy to furtka do mojego ogrodu jest zawsze otwarta.
Miło byłoby mi Cię gościć.
Iwonko, no wiesz... uśmiałam się
.
Oczywiście, że korzystamy, choć głównie jednak chodzę i wyrywam chwaściki
.
No i robię zdjęcia tak, żeby nie było widać, że czasem dopada mnie leń.
Annes, ja też się cieszę, że wpadłaś w odwiedziny
.
Dziękuję za miłe słowa i zapraszam jak tylko znajdziesz chwilkę.
Alu, Margo, Moniu, to ja Wam dziękuję.
Przemiło spędziłam z Wami czas i jeszcze nasłuchałam się komplementów.
Ale powiem Wam, że spodziewałam się, że jesteście fajne "babki".
Jakoś tylko mam wrażenie, że ten miły czas zbyt szybko minął ...
Asiu, jak Leon się rozrośnie to pokaże na co stać.
A z moimi różami to jest tak:
- na zimę kopczyk z kompostu
- na przedwiośniu ze 2 garści granulowanego obornika
- na wiosnę cięcie i pierwsza (mała) dawka nawozu do róż
- w sezonie regularne opryski p/grzybicze
- latem, jak jest sucho, to regularne podlewanie
- regularne usuwanie przekwitłych kwiatów
dodam tylko, że mam gliniastą ziemię w ogrodzie a róże to kochają.
Zbyszku, cieszę się, że nie mam Cię na sumieniu
.
Dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie.

Na początku chcę podziękować przemiłym koleżankom z mazowieckiego wątku za urocze spotkanie
i odwiedziny w moim ogrodzie a także za pochwały, które zebrał mój ogród. Jest mi bardzo, bardzo miło

Szczególnie cieszę się, że mogłam Was poznać w realu. Mam nadzieję, że za jakiś czas będzie okazja znów się spotkać.
Małgosiu, to co powiewa nad tarasem to przeciwsłoneczne "żagle" kupione w Jysk'u.
Fajna rzecz i tworzy romantyczny nastrój. W dzień chroni przed nadmiernym słońcem a wieczorem siedzi się pod tym jak w altanie.
Agatko, wiem coś o tym... przez pierwsze 3 lata miałam patelnię i ...perspektywy.
Teraz zastanawiam się co zrobię jak to wszystko się rozrośnie.
Ani się obejrzysz a i u Ciebie będzie dżungla.
Dorotko, dziękuję

Miło byłoby mi Cię gościć.
Iwonko, no wiesz... uśmiałam się

Oczywiście, że korzystamy, choć głównie jednak chodzę i wyrywam chwaściki

No i robię zdjęcia tak, żeby nie było widać, że czasem dopada mnie leń.
Annes, ja też się cieszę, że wpadłaś w odwiedziny

Dziękuję za miłe słowa i zapraszam jak tylko znajdziesz chwilkę.
Alu, Margo, Moniu, to ja Wam dziękuję.
Przemiło spędziłam z Wami czas i jeszcze nasłuchałam się komplementów.
Ale powiem Wam, że spodziewałam się, że jesteście fajne "babki".
Jakoś tylko mam wrażenie, że ten miły czas zbyt szybko minął ...
Asiu, jak Leon się rozrośnie to pokaże na co stać.
A z moimi różami to jest tak:
- na zimę kopczyk z kompostu
- na przedwiośniu ze 2 garści granulowanego obornika
- na wiosnę cięcie i pierwsza (mała) dawka nawozu do róż
- w sezonie regularne opryski p/grzybicze
- latem, jak jest sucho, to regularne podlewanie
- regularne usuwanie przekwitłych kwiatów
dodam tylko, że mam gliniastą ziemię w ogrodzie a róże to kochają.
Zbyszku, cieszę się, że nie mam Cię na sumieniu

Dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu, jeszcze ja nic tu nie napisałam, o tym co widziałam ...
. A było na co patrzeć, podziwiać, wgapiać się, wąchać i ...zazdraszczać
. Asia perfekcyjnie czuje sztukę tworzenia ogrodu
. I przetwarza to w sposób niezwykły. Jej ogród jest piękny, przemyślany, wypracowany, nietuzinkowy, urozmaicony, przejrzysty, a przede wszystkim różany!!! Czułam się tam jak w jakiejś życiodajnej oazie, serio
. Chyba dzięki tej bujnej czerwcowej zieleni, no i atmosferze spotkania
.
A waciki zobaczyć na własne oczy, to normalnie kosmos ...
.
Asiu, dla mnie to było coś nadzwyczajnego. Dziękuję
.





A waciki zobaczyć na własne oczy, to normalnie kosmos ...

Asiu, dla mnie to było coś nadzwyczajnego. Dziękuję

-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu mi się Twoje róże śniły w nocy. Leonardo w głównej roli 

Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu