Stasiu to hebe przeżyje ale tylko w łagodną zimę.Ja miałam 2 lata,pierwszą zimę przetrwało,chociaż z małym uszczerbkiem,jednak na wiosnę przyciełam przemarznięte gałązki i ładnie się zagęściło i rozrosło,ale po ostatniej zimie zostało po nim tylko czarne straszydełko,mimo solidnego okrycia nie dało rady...

Ja mam jeszcze inne ale żadne nie jest na tyle odporne żeby przetrawc ostrą zimę i wszystkie wykopuję i zabieram do domku
