
ja dzisiaj doszłam do wniosku że moja miłość różana zaczęła się ok 2000r i miałam na działce ROD 10 różnych róż, a dzisiaj mimo ograniczeń wielkościowych posiadam 72 różyczki i zamówiłam kilka następnych i chciałabym jeszcze jeszcze jesz......

JLG pisze:Tak sobie pomyślałam, że jak nie kupię wszystkiego teraz, to dłużej będę miała przyjemność (jak z jedzeniem: lepiej mało a często, niż obżerać się a potem głodować - jakoś trzeba sobie to wszystko racjonalizować )
Piękne są te ich ozdoby, ach piękne. Mnie mój Wojtek od razu sprowadził na ziemię, stwierdzeniem, czy zdaję sobie sprawę ile to jest zachodu z dociągnięciem prądu i wody, i że on kategorycznie nie będzie się tym zajmował - co w praktyce oznacza, że albo sama to zrobię (raczej nie dam rady), albo będę musiała długo urabiać męża... (na co w tym sezonie nie ma szans).JSZFRED pisze:Joasiu oni mają piękne te żródełka i ozdoby też na takie kiedyś zachorowałam, ale na razie sprawa odłożona oby nie na długo albo wcale,
na pewne rzeczy nie mamy wpływu i jesteśmy "tacy malućcy"