Lucy - liliowce mogą też mieć kolorowe liście.
Jutro wkleję i Ci pokażę.
Mam jednego ale jeszcze w tym roku nie zakwitnie, bo młodzik.
Geniu - no ze mną było tak samo.
Najpierw ślinotok na widok fotki, potem zamówienie a potem rozczarowanie i klęska.
Ale to nic, przecież ogrodnik najczęściej uczy się na własnych błędach.
Jadziu - wymiękniesz i tak czy tak.
Zanim dojdę do końca, to na pewno coś znajdzie się w kajeciku.
Gabiś - ja też nie znalazłam.
Ale jak zobaczyłam u kuzynki tylko żółtego, to wymiękłam i zaczynam w tym roku się za nimi rozglądać.
Bogusiu - nie bój żaby.
Pajączki też będą.
Grzesiu - to najlepsza pora dla roślin.
Wszystko kwitnie i pachnie oczywiście w ogrodach liliami, różami i innymi roślinkami.
Ach, to lato.....
Haneczko - całkiem możliwe, że do kajecika coś jeszcze wpadnie.
A miejsce z pewnością się znajdzie.
Tadeuszu - bo jak nie narzekać jak najpierw zamroziło wszystko na amen, potem jak zobaczyłam, że w ogrodzie spod rabaty wytryska mi woda i leje się potokiem przez cały ogród przez prawie miesiąc, no to jak nie wątpić czy coś w ogóle urośnie i zakwitnie.
To nie kokieteria i nie czarowanie, bo tak było.
To, że teraz tak wszystkie liliowce zakwitły to też dla mnie niespodzianka i potwierdzenie,że w te kwiaty warto inwestować, bo przetrwają wszystko.
Jednak nie wszystko idzie tak dobrze, bo sam wiesz, że pierwsze pąki nie rozwinęły się w tym roku tak dobrze i że robactwo, którego nigdy nie było, nagle skądś się pojawiło.
No, ale żeby nie było tak liliowcowo, to teraz trochę liliowo.
