Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
- kasia126126
- 1000p
- Posty: 1025
- Od: 8 cze 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Myszku-piękne clematisy. Ja dopiero początkuję w ich chodowli ale nie mogę się napatrzeć na wasze okazy.
Może i moje kiedyś będą tak pięknie kwitły. Mój Nelly Moser ma dużo pąków w tym roku więc chyba nacieszę oko. Błękitny Anioł też zapączkował solidnie. Pozostałe to tegoroczne nasadzenia więc na razie muszę poczekać (ale i tak się cieszę, że pięknie się przyjęły).
Pozdrawiam
Może i moje kiedyś będą tak pięknie kwitły. Mój Nelly Moser ma dużo pąków w tym roku więc chyba nacieszę oko. Błękitny Anioł też zapączkował solidnie. Pozostałe to tegoroczne nasadzenia więc na razie muszę poczekać (ale i tak się cieszę, że pięknie się przyjęły).
Pozdrawiam
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Przepiękne! I jakie kolory !! Naprawdę lepszej "reklamy" dla clematisów nie trzeba, tylko sadzić i się delektować:)
mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=42468" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Dzięki kochani za pochwały
. Clemki naprawdę warto chodować, bo odwdzięczają się pięknie i można mieć spektakl kolorów od wczesnej wiosny do bardzo późnej jesieni nawet.
Niektóre z nich to młodziaki, więc i kwiaty pojedyncze, ale już w trzecim roku uprawy kwiatów zaczyna być sporo.. (oczywiście pod warunkiem, że roślinka nie zachoruje, ale nie można się poddawać, tylko najwyżej wypróbować odporniejszą odmianę:)).
Pszczółko, ja też się nie spodziewałam tak pięknych kwiatów po Koperniku, bo w ogóle mało jest na jego temat w sieci. Ale jestem szczerze zdumiona i równie zachwycona tym co zobaczyłam...

Niektóre z nich to młodziaki, więc i kwiaty pojedyncze, ale już w trzecim roku uprawy kwiatów zaczyna być sporo.. (oczywiście pod warunkiem, że roślinka nie zachoruje, ale nie można się poddawać, tylko najwyżej wypróbować odporniejszą odmianę:)).
Pszczółko, ja też się nie spodziewałam tak pięknych kwiatów po Koperniku, bo w ogóle mało jest na jego temat w sieci. Ale jestem szczerze zdumiona i równie zachwycona tym co zobaczyłam...

Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Myszek ależ cuda pokazujesz. U nas niestety warunki nieodpowiednie na clematisy. Co roku marzną mimo okryć. Niby później odbijają od dołu, ale takiego buszu to ja u siebie nie doczekam 

- darla80
- 1000p
- Posty: 1299
- Od: 29 sie 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokółka/podlaskie
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
myszku-cudne
U mnie wegetacja później rusza i na razie jedynie dwa zakwitły-President i Multi Blue.
Poniżej szalejący Jan Paweł II-przerósł kratkę i nie wiem czy go zostawić by opadł pod swoim ciężarem czy rozplątać i spróbować owinąć wokół kratki


U mnie wegetacja później rusza i na razie jedynie dwa zakwitły-President i Multi Blue.
Poniżej szalejący Jan Paweł II-przerósł kratkę i nie wiem czy go zostawić by opadł pod swoim ciężarem czy rozplątać i spróbować owinąć wokół kratki





Pozdrawiam serdecznie. Darla
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Dołączam się do pytania Darly80. Co robić, gdy clematis przerośnie zaplanowaną dla niego kratkę? Rozplątywanie, jak już wspominaliśmy jest trudne, a poza tym rośliny źle to znoszą. Ale czy pozostawiony bez podpry nie połamie się? Czy Wasze tak pięknie i gęsto rosnące to własnie wynik "zawracania" pedów?
mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=42468" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Ja w tym roku mam kilka powojników w donicach- zrobiłem dla nich konstrukcję o wysokości 1,5m, a że pędy już przerosły rusztowanie -więc umocowałem uchwyt do ściany na wysokości 2,5-3 m , przewierciłem na obrzeżach donic po 2 otwory i rozpiąłem linki pmiędzy donicami a uchwytem, i teraz pędy będą miały po czym wędrować.lidka1102 pisze:Co robić, gdy clematis przerośnie zaplanowaną dla niego kratkę? Rozplątywanie, jak już wspominaliśmy jest trudne, a poza tym rośliny źle to znoszą. Ale czy pozostawiony bez podpry nie połamie się?
Zeszłoroczne nasadzenie, Hagley Hybrid rośnie sobie w półcieniu, jaki tworzą mu gałęzie sliwy w sadzie:

Typowy President powinien wyglądać tak:

A tego kupiłem w zeszłym roku jako Multi blue, zakwitł mi wtedy jednym kwiatem i myślałem, że to bedzie President, jednak w tym roku kwiaty nie wyglądają jak President, bardziej są podobne do Xerxes...?

Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Moje dwa clematisy również rosną w donicach na balkonie, H.F. Young 
ma ogromną kratę do sufity, ale Rouge Cardinal jedynie bambusową kratkę.


Rozwiązanie z przedłużeniem podpory jest bardzo ciekawe, ale ja marzę o takim efekcie, jak na Twoim pierwszym zdjęciu (cudownie!)
. Zwłaszcza, że już rok temu popełniłam błąd z Youngiem, rozpinając go szeroko na całej kracie, co skończyło się marnym widokiem:)

ma ogromną kratę do sufity, ale Rouge Cardinal jedynie bambusową kratkę.


Rozwiązanie z przedłużeniem podpory jest bardzo ciekawe, ale ja marzę o takim efekcie, jak na Twoim pierwszym zdjęciu (cudownie!)
mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=42468" onclick="window.open(this.href);return false;
- darla80
- 1000p
- Posty: 1299
- Od: 29 sie 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokółka/podlaskie
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Czy w takim razie coś nie tak z moim Presidentem?Przynajmniej tak tu został sklasyfikowany w zeszłym roku
Jurku-rozwiązanie ciekawe ale w moim wypadku nie bardzo wykonalne bo nie mam do czego przyczepić linek
...no chyba,że na skos do góry zadaszenia zjeżdzalni 
Czy jednak zostawienie go samemu sobie będzie złym pomysłem?

Jurku-rozwiązanie ciekawe ale w moim wypadku nie bardzo wykonalne bo nie mam do czego przyczepić linek


Czy jednak zostawienie go samemu sobie będzie złym pomysłem?
Pozdrawiam serdecznie. Darla
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
- aga13
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Pozdrowionka
))

- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Cl. x durandii z różą Flammentanz i pierwszy kwiat Huldine



"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Aga13- ja swojego tez kupiłem z plakietką Multi blue;)
Ten Twój wygrał wybory na Przydenta

A na serio- albo pomylono plakietki, albo cechy Multi blue uległy rewersji, i roślina wrócila do formy wyjściowej- a pochodzi własnie od Prezydenta.
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Ja zawracam dopóki mogę, czasem podwiązuję żyłki jeśli mam do czego. A jeśli nie ma już takiej możliwości, to zostawiam, żeby rosły jak chcą.lidka1102 pisze:Dołączam się do pytania Darly80. Co robić, gdy clematis przerośnie zaplanowaną dla niego kratkę? Rozplątywanie, jak już wspominaliśmy jest trudne, a poza tym rośliny źle to znoszą. Ale czy pozostawiony bez podpry nie połamie się? Czy Wasze tak pięknie i gęsto rosnące to własnie wynik "zawracania" pedów?
Pędy plączą sie wtedy między sobą niemiłosiernie, ale to samo w sobie stanowi dla nich podporę. Nie łamią się.
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pilchowice
Re: Sezon 2010- czyli co i jak u nas kwitnie :)
Ja zostawiam żeby rosły dalej nad porporą. Przez chwilę wygląda to tak dziwnie, ale po pewnym czasie pędy zaczynaja się uginać i cały powojnik zaczyna się przewieszac nad podporą. Teraz wystarczy już tylko pilnowac zeby przewieszał się we właściwą stronę/strony i to wszystko.
Jak już napisała myszek splątane pędy same dla siebie stanowia potem elastyczną podporę i nawet przy dość silnych wiatrach się nie łamią , a tylko ładnie uginają do wiatru.
Problem zaczyna się tylko jak któryś z pędów dopadnie uwiad - wycięcięcie i wyciągniecie takiego pedu to juz niezła łamigłówka ;)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Mazury" - to chyba bedzie moje największe powojnikowe rozczarowanie, kwiaty na ulotce ładne, a w praktyce całe są takie zielono-niebieskie (w zasadzie niebeiskie w zielone plamy) i ogólnie mało kształtne
. No chyba, że tylko mój egemplarz tak ma ?

"Warszawska Nike"

"Dr Ruppel"

"Rouge Cardinal"

"Matka Siedliska"

Jak już napisała myszek splątane pędy same dla siebie stanowia potem elastyczną podporę i nawet przy dość silnych wiatrach się nie łamią , a tylko ładnie uginają do wiatru.
Problem zaczyna się tylko jak któryś z pędów dopadnie uwiad - wycięcięcie i wyciągniecie takiego pedu to juz niezła łamigłówka ;)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Mazury" - to chyba bedzie moje największe powojnikowe rozczarowanie, kwiaty na ulotce ładne, a w praktyce całe są takie zielono-niebieskie (w zasadzie niebeiskie w zielone plamy) i ogólnie mało kształtne


"Warszawska Nike"

"Dr Ruppel"

"Rouge Cardinal"

"Matka Siedliska"

Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin