Ogród Kasi i Tomka - Czerwony mostek

[pamelka]

Jolu pieris przezimował drugą zimę, orliki były na serio z pozycji tak prawie leżącej.

Tak myślałam
O pierisie może jednak pomyślę

[muszu852]

Wiatam was moi drodzy ...
chciałem zapytac jak posuwają sie wasze plany z tylnią częscią ogrodu... gdyż nagle taka cisza u was nastała
powiększyliście pewnie swoją kolekcję kloników palmowych i tylko nie chcecie sie nam pochwalic...
Kasiu Ty pewni zmuszasz swojego męża do prac ogrodowych, gdyż jak pisałaś coś się zaczyna obijac...

pozdrowionka i życzę...

[Kasia_Tomek]

Michale do zmuszania to ja jestem ostatnia, nie chciałabym żeby to się stało dla niego obowiązkiem, oj nieee
To ma być przyjemność dlatego cierpliwie czekam, a cierpliwość to ja mam dużą.
Dziś się doczekam pomalowania mostka Bo Tomuś ma urlop zobaczymy co z tego wyjdzie. Ja niestety muszę pracować zawodowo i trudno mi to połączyć nad pracą w ogrodzie, ale każdą wolną chwilę właśnie tam spędzam mam ten plus, że mogę też pracować w domu i wtedy wystarczy popatrzeć za okno....
Już się nie mogę doczekać kiedy coś zrobimy za domem, jeszcze jednak musimy przywieźć wywrotkę ziemi, ale ciągle pada... a to musi być kilka dni pod rząd bez deszczu.
Jak wyschnie wstawimy fotki.

Jolu musisz koniecznie nabyć pierisa jak się Tobie podoba te chciejstwa trzeba spełniać

Gosiu a Ty koniecznie klonika

[muszu852]

o to w końcu mostek doczeka się kolorków i to wszystko swoimi rękami... gdyż to wtedy najbardziej cieszy
miło słyszeć, że prace ogrodowe posuwają się do przodu mimo pracy zawodowej ...
ale ty rezolutna kobietka jesteś pogratulować

pozdrawiam Michał

[arkandor]

O rany, 3 malowania w 2 lata, co na to M? Nie protestuje? Ja bym nie wytrzymał . A wracając do ogrodu - faktycznie praca zawodowa często koliduje z pracami ogrodowymi - takie życie. Ale sam fakt, że można sobie chociaż na chwilę wyjść i pospacerować po samodzielnie tworzonym zakątku rekompensuje wszystko. A ogród to nie zając - nie ucieknie, spieszyć się nie trzeba

[Kasia_Tomek]

Michale mostek już prawie pomalowany, kolor czerwony już jest teraz trzeba pomalować olejem do tarasów. Już mi się podoba. Prace ogrodowe posuwają się jak żółw mam nadzieję że w końcu coś się ruszy , wymyśliłam sobie żwirowy placyk wypoczynkowy w kształcie koła, myślę ze zrobię to z pali budowlanych pociętych na kawałki zaimpregnowanych. Mamy zamiar w sobotę się tym zająć Zobaczymy czy pogoda dopisze.
Tomku mój mężuś jest tak samo pod tym względem zwariowany jak ja a wiesz samo malowanie to nie było, jeszcze trzeba było tapetę wymieniać na części ścian. Ale co tam jest inaczej....
Masz rację, że ogród nie zając, tylko ze jak już jest to wolne to by się chciało wszystko naraz zrobić. My się nawet zastanawiamy czy jechać w tym roku na urlop czy prace popchnąć do przodu, najgorsze jest założenie nawodnienia zraszacze już kupione, ale to igła w stogu siana. Potem już wszystko ruszy do przodu. Mam taką nadzieję

[Cebulla]

Mi w ogóle nie chce się nigdzie wyjeżdżać na wakacje... Harując w ogrodzie mam wrażenie przebywania na nieustających wakacjach Dzieci tylko marudzą, że trzeba gdzieś pojechać. No to pojedziemy nad polskie morze pozbierać szyszek do wyściółkowania hostowiska, parę arboretów zwiedzimy
Kasiu, wyczytałam gdzieś, że miałaś problemy ze spadającym śniegiem. Co posadziłaś w tym miejscu? Ja też mam 12mb takiego miejsca i nie mam pomysłu, czym to zagospodarować

[muszu852]

Kasiu
na pewno dacie sobie radę, a ta żwirowa wypoczynkowa oazo chym brzmi superancki...
czy Ty przypatkiem nie byłaś w Japoni albo Chinach... bo widzę, że bardzo stylizujecie swój ogród na tamtejsze klimaty ...

pozdrawiam ...

[pamelka]

Jolu musisz koniecznie nabyć pierisa jak się Tobie podoba te chciejstwa trzeba spełniać

Gosiu a Ty koniecznie klonika

Kasiu właśnie dzisiaj przysiadłam wszkólce i pooglądałam Pomyślałam o zimie, spojrzałam na cenę, poczekam jeszcze chwilę
Czekam na zdjątko czerwonego mostka

[Margo2]

Pamelko, może jednak spróbujesz. Czasami jak widzisz niektórym się udfaje. Może i Tobie.
Ja na razie odpuszczam, straciłam juz kilka, ale niczym ich nie okrywałam. Może za rok mi przejdzie i też sie skuszę.

[Kasia_Tomek]

Czerwony mostek pomalowany
Oto kilka fotek,





Lilunia sprawdza czy stabilny



Widok na ogród z okien domku



Teraz przed nami jeszcze sporo pracy z zagospodarowaniem terenu, plan jest zrobiony Znając życie przy pierwszych nasadzeniach, będą zmiany , a projekt wyląduje na dnie w szufladzie
To samo stało się z tym z przodu domu
Tylko ciekawe jakie kamienie uda Nam się wybrać w żwirowni, bo tam się wydają małe.... a na miejscu.....

[Margo2]

Ale pięknie będzie wyglądała ta rabata
Ta ściana zieleni podkreśli urodę roślin.
Ja też zazwyczaj mam plan nasadzeń, a potem wszystko ulega zmianie. Najgorsze jest to, że jak się jedzie do ogrodniczego, przynajmniej u mnie, to nie ma tego co bym chciała. A ponieważ jestem niecierpliwa to wtedy kupuję co jest.

[Cebulla]

Magiczny ten mostek, jak łącznik z innym światem... Sunia prześliczna

[pamelka]

Kasiu, super mostek, wyszedł chyba dokładnie tak, jak marzyliście A widzisz i kolor czerwony się znalazł i cierpliwość została wynagrodzona
Piękny widok za oknem, zazdroszczę

Mi w ogóle nie chce się nigdzie wyjeżdżać na wakacje... Harując w ogrodzie mam wrażenie przebywania na nieustających wakacjach

No a z wakacjami, to ja jak Dagmara. Urlop to mam codziennie po pracy i w weekendy Po opuszczeniu blokowiska, to jeden wieeelki urlop jest.

[muszu852]

Kasiu...
A jakie jest założenie tego mostka?? pod nim bedzie jakaś woda przepływać czy jak ?? pewnie zrobicie sobie jakieś oczko wodne w połączeniu z mostkiem??
Kolor mostka fantastyczny, przypomina mi trochę kraje wschodu a znając Twoje zapalenie do klonów palmowych z pewnością jakieś się znajdą w jego otoczeniu

pozdrawiam