Ewo Janeczko - ja się tylko zastanawiam jakie kolory mi się trafiły (chciałabym żeby były czerwone

) ale każdy kolor bedzie mnie cieszył - aby tylko zakwitły!
Pszczółko-Wiesiu - mój Tata był pszczelarzem i mieliśmy ula w ogrodzie. Pszczół się nie boję do dzisiaj, a może to była murarka?
Bernadetko - oj mnie też skręca z ciekawości

Na razie to tylko chcę aby w ogóle zakwitły. Pisałam że jeden ma pączka. Pomyłka - on ma dwa pączki

Ewo f - Witaj na Kaszubach po raz pierwszy! Zawsze mi jest bardzo miło, kiedy się gościom u mnie podoba
Agape - dziękuję!
Tujko - ja też miło wspominam nasze spotkanie. Mam nadzieję że nie ostatnie!!!! Liliowce wszystkie już posadzone. Największą kępę podzieliłam na dwie części i jedna z nich pojedzie do Pruszcza do mojej koleżanki z pracy. Moje mieczyki prawie posadzone. Sadziłam w niedzielę w przerwach pomiędzy opadami. Wyglądałam jak nieboskie stworzenie - cała w błocie

A cieszyłam się jak gwizdek z każdej posadzonej bulwy
Jadziu - pojechałam jednak na działkę (z przyjaciółmi

) są jeszcze dobrzy ludzie na świecie, którzy wiedzą jak ja cierpię z daleka od działki

Ja byłam dwa dni i też wszystko mnie dzisiaj boli. Za szybko człowiek chce mieć wszystko zrobione.
W oczku są włożone dwie gałęzie, syn je tam zainstalował od razu pierwszego dnia. Po tygodniu nić w oczku nie pływało do góry brzuchem, to znaczy że gałęzie zdają egzamin.
Igor944 - Ja też mam nadzieję że te nabytki mi zakwitną. Wybierałam sadzonki z pączkami. Ale pamiętam, że kiedyś kupiłam takie tanie pelargonie też w C. i wszystkie pączki zaschły i odpadły. Trzeba było długo czekać na kwitnienie. Może teraz będzie lepiej......
Renatko - Twoja działka też będzie piękna i to pewnie dużo prędzej jak moja. U mnie wszysko rozrasta się bardzo powoli, z powodu słabej ziemi i ostrego klimatu.
Tamaryszku - cieszę się że kałuża ma wielbicielkę

Następnym razem zrobię takie zdjęcia specjalnie dla Ciebie. Chociaż to otoczenie na dzień dzisiejszy nie przedstawia się interesująco
