Kaktusiki cz.2 - Becia

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Becia
1000p
1000p
Posty: 1788
Od: 9 lip 2007, o 16:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sląsk

Post »

Aniu na razie separuje zainfekowane kaktusy:) zobaczymy, co to będzie:)
śmieję się, że miałam ich za dużo:)
ale walczę o nie:)
Beatko, imienniczko moja!!! miło, że doczekałam Twojej wizyty, zapraszam częściej, mam nadzieję, że na przyjemniejsze chwile:)
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Wiem, wiem długo mnie u Ciebie nie było odkąd jestem na forum, ale tyle czasu zajmuje przejrzenie wątków od dechy do dechy (zwłaszcza, ze wiesz jak to czasami z czasem bywa), teraz będę wpadać już często i nieopędzisz się ode mnie :D
Awatar użytkownika
Becia
1000p
1000p
Posty: 1788
Od: 9 lip 2007, o 16:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sląsk

Post »

kurcze mam już obsesję co do tych wełnowców, chyba wstawię zdjęcia i powiecie mi gdzie je widać a gdzie nie, bo ja widzę je już wszędzie:((
Awatar użytkownika
darekcn42
1000p
1000p
Posty: 2606
Od: 9 lut 2009, o 18:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wilkołaz

Post »

Atakuj chemikaliami, bo Ci wszystko zeżrą...
Pozdrawiam, Darek.
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Beciu i jak tam Twoja walka z wełnowcami? Mam nadzieję że to Ty wygrywasz i nieźle dałaś im popalić ;:125
Awatar użytkownika
Becia
1000p
1000p
Posty: 1788
Od: 9 lip 2007, o 16:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sląsk

Post »

cóż, jeszcze trudno powiedzieć jak ta walka?
8 kaktusów jest na kwarantannie, spryskane chemią, zobaczymy, wyglądają lepiej, ale nie chce zapeszyć,
poza tym nie mam doświadczenia w walce z nimi, więc jeszcze się nie cieszę:)
ale pocieszające jest, że na razie nie widać nic na pozostałych kaktusach.
profilaktycznie też je spryskałam:)
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

No to dobre na razie i to, że nowe się nie pojawiają to już zawsze jakiś sukces prawda? Trzymaj się i nie daj się im! Ja mocno trzymam kciuki za udaną kwarantannę ;:215
Awatar użytkownika
Becia
1000p
1000p
Posty: 1788
Od: 9 lip 2007, o 16:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sląsk

Post »

dzięki:) ale jakoś zniechęciłam się trochę jak się pojawiły te stworzenia:(
jakoś NAIWNIE sądziłam, że mnie takie problemy nie dotyczą...
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Post »

Wełnowce...wrrr! Też walczyłam z nimi! Raz, gdy dopadły moje kaktuski, drugi, gdy założyły kolonie na storczykach teściowej! Nie przeżył żaden! A ofiar w roślinach na szczęście nie było!
Trzymam kciuki, byś pokonała to paskudztwo raz na zawsze!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Grzdyl

Post »

Myślę,że nie przeżył oczywiście żaden wełnowiec,czego im z całego serca życzę. :D A swoją drogą,to każdy kaktusiarz z chociaż kilkuletnim doświadczeniem miał ich atak.Walka z nim to taki kaktusiarski chrzest. :D
Awatar użytkownika
luczek95
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2329
Od: 13 lip 2009, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Post »

heh ja nie miałem wełnowców i nie chce ich mieć
- Domowi, zieloni przyjaciele cz.2
Łukasz- nick zakładany dawno temu :)
Awatar użytkownika
Becia
1000p
1000p
Posty: 1788
Od: 9 lip 2007, o 16:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sląsk

Post »

Grzdyl może i kiedyś je miałam ale nie byłam tego świadoma,
kaktusy mam od......lat, ale nie interesowałam sie ich nazwami, nie miałam pojęcia co to zimowanie, były w ziemi uniwersalnej, podlewanie co 2tygodnie itp...
dopiero jakieś1,5roku temu zgłębiłam tę wiedzę....i proszę nadeszła pora na chrzest:)
Awatar użytkownika
Becia
1000p
1000p
Posty: 1788
Od: 9 lip 2007, o 16:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sląsk

Post »

Luczek to masz powód do zadowolenia:)
nie sądzę jednak, byś znalazł osobę, która chciałaby mieć wełnowce w roślinach,
ja bynajmniej ich nie zapraszałam:)
Awatar użytkownika
Mania
500p
500p
Posty: 769
Od: 18 lut 2008, o 22:35
Lokalizacja: Wlkp.

Post »

Ja ostatnio je potraktowałam Actellikiem - zagazowałam je i zalałam vel. przetrąciłam chyba skutecznie - ale jeden zabieg to pól dnia roboty (każda roślina pakowana była w osobny worek, podlewanie, opryski itd.) a powtarzałam go po 2 tyg. Generalnie teraz mam obsesję i wydaje mi się, że i tak są - choć fizycznie ich raczej nie ma ;) Cholerne cholerstwo
Awatar użytkownika
luczek95
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2329
Od: 13 lip 2009, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Post »

raz byłem w sklepie ogrodniczym i widziałem opuncję a na niej małe białe wełniaste kulki nie chciałem nic tam kupować
taa mogę być dumny wełnowców nie ma ale moje kaktusy i bez tego nie czują się najlepiej :D
- Domowi, zieloni przyjaciele cz.2
Łukasz- nick zakładany dawno temu :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”