Dalu - koleuski są naprawdę niezwykle łatwe do ukorzenienia. Sztuką jest ich NIE ukorzenić
Jacku - dziękuję za komplementy, aż się zarumieniłam
Markusie - mnie najbardziej ucieszył zileony groszek. Dawno temu u Babci w ogródku jak się do niego dosiadałam
to nie odpuszczałam dopóki mieścił mi się w brzuchu
Aniu - kupowalam Miss Lucy i myślałam że to ona, ale już..... sama nie wiem.
Karolku - na początku obrywałam ale się poprawię i oberwę co tylko się da.
Nawożę datury jak głupia, podlewam ale tylko w dni kiedy nie leje a to nieczęsto sie zdarza....
Grażynko - wieczorkiem potwierdzę lub zaprzeczę bo mam nazwę tego liliowca tylko nie pamiętam
Magdo - cieszę się że też potwierdzasz łatwość ukorzeniania koleusków

Owocek oberwę, może dziś wieczorem jak nie będzie znów lało....
Asiu - zgoda. Ona powinna być biała a przynajmniej taka była u K. jak kupowałam.
Nie byłam wczoraj w ogrodzie bo koło 17-stej ktoś na górze odkręcił kran i lało okrutnie.
Na szczęście niedługo ale wizja mokrych liści i komarów skutecznie mnie zniechęciła
Nie umem się jakoś ostatnio pozbierać z pracami w ogrodzie a przecież mam mniej do roboty niż rok temu ?