Aniu, passiflora przecudnej urody! A trzmiela nie bój się, tak jak mówił Krzysiek, najlepiej nałożyć na niego szklankę z góry/albo jakiś słoik/, a od spodu sztywną kartkę wsunąć pod szklankę, żeby zatkać otwór i wynieść stworka na dwór. Trzmiele nie są ani agresywne ani specjalnie jadowite /nie zostawiają żądła przy użądleniu/. Musiałabyś kochana zobaczyć te szerszenie, jakie po mojej działce nieraz latają

. Toż to ma z 5 cm długości - helikoptery jedne!