Odświeżam temat.Moje brunnery kwitną niezapominajkowo,bardzo mnie to cieszy.Pozyskałam je miedzy innymi z wymiany forumowej,a że ładnie rosną dowodzi,że dawane były z wielkim sercem.Naturalnie rodzime ślimaczki nie wytrzymały,żeby nie pogryźć im liści,ale dałam im zamiennie do jedzenia chrupki ślimax.
Mam jeszcze Variegata,ale malutka,jesienny zakup.
Kwitnące brunnery oczywiście bardzo ładne. Mam jednak pytanie. Co z tymi długimi łodyżkami na których są kwiatki. Moja brunnera w tym roku zakwitła po raz pierwszy stąd moje pytanie. Czy te długie łodyżki się przycina. . Chciała bym aby tworzyła zgrabną kępkę a w tej chwili gdy kwitnie taką nie jest.
W tamtym roku wymieniłam się z naszym forumowiczem sadzonkami-on pisał,że ma dużo siewek i wyrzuca.Jak widzisz urosły duże i kwitły w tym roku.Pozbierałam jakieś nasiona,ale czy wzejdą?, bo jakoś tak trudno było mi się doczekać końca kwitnienia.A rabata dla mnie samej,nie mówiąc o gościach,jest fajna do oglądania.A czego ja tam nie nasadziłam....