Ogród Kryski - 2 cz. 2008r
- koza
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1682
- Od: 26 lip 2006, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.śląskie
Krysieńko!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cuda pokazujesz!!!!! Twoje a teraz "moje" panienki" przyjęły się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dzięki wielkie!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jakiś złośliwy chochlik na fotosiku nie pozwala zdjęć wstawić!!! Wstawię jak tylko sie naprawi!!!!!!!!!!!!
Ulka buziaki przesyła
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Piku, Barbarko, Moniko, Asiu, Agnieszko dziękuję za odwiedziny i cieszę się, że podoba się Wam u mnie.
Ula cieszę się z Twoich odwiedzin i z tego, że roślinki ode mnie przyjęły się.
Słuchajcie, coś sie dzieje bo dostaję mało powiadomień o nowych postach. W moim temacie też nie miałam powiadomienia i zajrzałam tu przez przypadek.
A tak w ogóle to brak czasu na forum. Całe szczęście, że jesienią wyściółkowałam korą większą część ogrodu to teraz nie muszę plewić i mogę zająć się czym innym. Zagarniam nowe tereny pod nasadzenia i stawiam niezliczoną ilość płotów, płotków różnej konstrukcji i różnego koloru by ograniczyć dostęp moim suczkom do obsadzonych miejsc.
Ula cieszę się z Twoich odwiedzin i z tego, że roślinki ode mnie przyjęły się.
Słuchajcie, coś sie dzieje bo dostaję mało powiadomień o nowych postach. W moim temacie też nie miałam powiadomienia i zajrzałam tu przez przypadek.
A tak w ogóle to brak czasu na forum. Całe szczęście, że jesienią wyściółkowałam korą większą część ogrodu to teraz nie muszę plewić i mogę zająć się czym innym. Zagarniam nowe tereny pod nasadzenia i stawiam niezliczoną ilość płotów, płotków różnej konstrukcji i różnego koloru by ograniczyć dostęp moim suczkom do obsadzonych miejsc.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22051
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Krysiu jesteś zachłanna!kryska pisze:.....teraz nie muszę plewić i mogę zająć się czym innym. Zagarniam nowe tereny pod nasadzenia i stawiam niezliczoną ilość płotów, płotków różnej konstrukcji i różnego koloru by ograniczyć dostęp moim suczkom do obsadzonych miejsc.

Skoro zagarniasz nowe połacie to pewnie w planie masz coś ciekawego...
warto zaglądać do Twojego wątku bo czymś nas zaskoczysz zapewne.
Krysiu kwitnąca mahonia na skraju ogrodu w towarzystwie iglaków wygląda dostojnie i cudownie.
Ja nie mogę dochować się tak wysokich okazów- moje raczej idą w szerz.
Może powinnam dać im święty spokój?
Może...
Pozdrawiam zapracowaną nauczycielkę dobrych manier w ogrodzie



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Nie masz się czym przejmować Krysiu - zobacz u mnie ile płotków odgradza moje psotnice od grządek. A mój zwierzyniec jest że tak powiem w porównaniu z twoim drobny.
Ale na pewno dasz sobie z nimi rady i w końcu spokornieją i się nauczą, że nie należy pani psocić na grządkach.


Ale na pewno dasz sobie z nimi rady i w końcu spokornieją i się nauczą, że nie należy pani psocić na grządkach.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Postawiłam już w moim ogrodzie 158
płotków i mogę moje suki uczyć "dobrych manier" i sadzeniem roślin.
Krysiu miło, że zaglądasz do mnie. Nic szczególnego nie planuję bo uważam, że planowanie to czas stracony a mój ogród to jedna wielka improwizacja. Jeżeli czymś zaskoczę to chyba tylko siebie
. Myślę, że Ciebie nie tak łatwo zaskoczyć. U mnie chociaż teren duży to w większości podmokły i z tego powodu możliwości ograniczone. Dlatego pytałam Cię o Tiarellę i Bobrek. A tak w ogóle to muszę wziąć sobie coś na wstrzymanie bo niestety już sił ubywa i stawy też nie wytrzymują.
Grażynko nie przejmuję się tymi moimi płotkami ale dopóki nie obrosną roślinami nie wyglądają najpiękniej. Jednak skutek jest, moje pięknoty chodzą ścieżkami, na szczęście nie przeskakują tych przeszkód. Wstęp na taras też maja zakazany i przez to mam mniej roboty bo i podłogi i okna nie trzeba tak często myć.
Chciałam dołączyć kilka zdjęć ale fotosik nie przyjmuje.



Krysiu miło, że zaglądasz do mnie. Nic szczególnego nie planuję bo uważam, że planowanie to czas stracony a mój ogród to jedna wielka improwizacja. Jeżeli czymś zaskoczę to chyba tylko siebie

Grażynko nie przejmuję się tymi moimi płotkami ale dopóki nie obrosną roślinami nie wyglądają najpiękniej. Jednak skutek jest, moje pięknoty chodzą ścieżkami, na szczęście nie przeskakują tych przeszkód. Wstęp na taras też maja zakazany i przez to mam mniej roboty bo i podłogi i okna nie trzeba tak często myć.
Chciałam dołączyć kilka zdjęć ale fotosik nie przyjmuje.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Krysieńko, ale cudne widoczki pokazujesz
....normalna bajka z 'Królową' na czele
Tego mopa nie zazdroszczę
, ja swojego Agata wstawiam do wanny, bez pucowania łap i uszu wygląda zawsze koszmarnie.




Tego mopa nie zazdroszczę

Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Guciu, moje teraz taplają się w bagnie bo za płotem są małe kaczuszki i niestety dwie już padły ofiarą moich suk. Mówisz do wanny - hm, jak tu podnieść wierzgające się 40 kg, a pazury to chyba zdarły by emalie dokładnie. Na szczęście teraz nie pada i jak takie psy, utaplane w błocie pobiegają po suchej trawie to błotko sie wysuszy i wykruszy.
Moniko ten kwiatek na badylku to tarczownica japońska /tarczowata/, potem wyrosną jej dość spore liście.
Mirko dzięki za odwiedziny i miłe słowa. Ten ogród nie jest wcale taki dopieszczony ale przecież nie będę pokazywać tego co jest nieuporządkowane
. Cieszę się, że paulownia daje znaki życia. Jak sie ma Cezar?
Moniko ten kwiatek na badylku to tarczownica japońska /tarczowata/, potem wyrosną jej dość spore liście.
Mirko dzięki za odwiedziny i miłe słowa. Ten ogród nie jest wcale taki dopieszczony ale przecież nie będę pokazywać tego co jest nieuporządkowane

Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ten Wasz nasyp, zawsze wywołuje u mnie palpitacje 
Genialna osłona przeciwwiatrowa, o jakie tylko moge marzyć.
I to widać po Twoich roślinach Kryśku :P
Liście Rh, jak ze szklarni, a nie z gruntu - odżywione, bez śladów mrozowych uszkodzeń i tak wcześnie kwitnące drzewka?
Bajeczny nastrój WIOSNY. :P
Opłotkami się nie przejmuj. Dzieciaki-psiaki szybko się uczą.
Zaznaczyłas swój teren, i niedługo nawet nie będą próbowały go naruszać, gdy zdejmiesz siatki.
Gratuluję dobrego wychowania czworonogów! :P

Genialna osłona przeciwwiatrowa, o jakie tylko moge marzyć.
I to widać po Twoich roślinach Kryśku :P
Liście Rh, jak ze szklarni, a nie z gruntu - odżywione, bez śladów mrozowych uszkodzeń i tak wcześnie kwitnące drzewka?
Bajeczny nastrój WIOSNY. :P
Opłotkami się nie przejmuj. Dzieciaki-psiaki szybko się uczą.
Zaznaczyłas swój teren, i niedługo nawet nie będą próbowały go naruszać, gdy zdejmiesz siatki.
Gratuluję dobrego wychowania czworonogów! :P
- miwia
- 500p
- Posty: 680
- Od: 2 gru 2007, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry
Witam 
Nie bądź taka skromna Krysiu
Każdy ma jakieś zakątki nie do pokazywania ;) A Cezarek ma się super. Możesz być pewna, że kochamy go tu wszyscy jak wariaci. To jest tak mądra i cwana bestia, że nie wyobrażam sobie, gdyby go u nas nie było
Moja mama, jak nikt nie widzi, bierze z lodówki co lepsze kąski i biegnie dać Cezarkowi, tak, żeby się Max i koty nie połapały
Bo u nas panuje równouprawnienie i generalnie każdy plasterek kiełbaski dzielony jest na 4 części: dla Maxa, Cezarka, Moriska i Kory. 
Pozdrawiam
Mirka

Nie bądź taka skromna Krysiu






Pozdrawiam
Mirka
Witam.
Nie będę oryginalny i powtórzę, że pięknie o coraz piękniej u Ciebie Krysiu.
Wiosenne widoki takie ekscytujące po zimie. Współczuje kłopotów z suczkami.
Muszę Ci się przyznać, że na początku moja suczka też doprowadziła mnie do
złości bo zaczęła wykopywać wschodzące hiacynty, została lekko, naprawdę lekko
skarcona a "płacz"był taki niesamowity, że sam sie przeraziłem, akcja powtórzyła
się jeszcze raz i odpukać na razie omija ogródek. Profilaktycznie lekko ogrodziłem
ogródek żeby się nie zapomniała, czasem przebiegnie wśród kwiatków, ale wystarczy ,
że krzyknę a sunia ucieka jak poparzona.
Gunnerki u mnie już w osobnych doniczkach, mogą spokojnie rosnąć.
Pozdrawiam, Krzysztof.
Nie będę oryginalny i powtórzę, że pięknie o coraz piękniej u Ciebie Krysiu.
Wiosenne widoki takie ekscytujące po zimie. Współczuje kłopotów z suczkami.
Muszę Ci się przyznać, że na początku moja suczka też doprowadziła mnie do
złości bo zaczęła wykopywać wschodzące hiacynty, została lekko, naprawdę lekko
skarcona a "płacz"był taki niesamowity, że sam sie przeraziłem, akcja powtórzyła
się jeszcze raz i odpukać na razie omija ogródek. Profilaktycznie lekko ogrodziłem
ogródek żeby się nie zapomniała, czasem przebiegnie wśród kwiatków, ale wystarczy ,
że krzyknę a sunia ucieka jak poparzona.
Gunnerki u mnie już w osobnych doniczkach, mogą spokojnie rosnąć.
Pozdrawiam, Krzysztof.