Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Awatar użytkownika
Basia21071
50p
50p
Posty: 75
Od: 11 mar 2016, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

Jeśli to sucha zgnilizna wierzchołkowa to na cito oprysk wapniem. Ale tak jak ktoś napisał sucha zgnilizna wierzchołkowa to sucha, ciemna plama, a ja patrząc na zdjęcie mam wrażenie mokrej, miękkiej tkanki?
Basia
wojtassm
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 31 sie 2024, o 12:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

Jest ona zdecydowanie twarda, bardzo twarda. Wiec pewnie dopiero zciemnieje. Ja jednak obstawiam, że to szw
Awatar użytkownika
Robert25 +
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2340
Od: 29 mar 2023, o 06:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

Wojtas pomidor dojrzeje, a tkanka tej chorej części na zewnątrz nie powinna zrobić się brązowa ,a później czarna ,to bardzo duża zgnilizna,ale na pewno z czasem,to miejsce stwardnieje I zrobi się szaro brązowy odcień ,a miąższ w środku na bank będzie chory o innym kolorze. Będzie takie coś
Obrazek

Miałem takie rewolucje w tym roku i mam jeszcze
z twojego na zdjęciu, to się nieda chyba nic zdrowego wykroić.
Co to za odmiana uprawiasz ją co roku?

Wojtas najprościej i najszybciej zerknij jeszcze tu
https://www.google.com/search?q=zgniliz ... e&ie=UTF-8
Amatorka samowolka 😉
Pozdrawiam Robert .
wojtassm
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 31 sie 2024, o 12:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

Uprawa to może za wielkie słowo... amatorsko mam na balkonie 7 krzaczków pomidorów. Same hiszpańskie gatunki., Ten to akurat Kumato. I bawię się w to od 5 lat. Nigdy nie było problemów. A w tym roku i w poprzednim takie właśnie niespodzianki jak na zdjęciu ☹
Sla-w
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 29 maja 2025, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

Byłabym niezmiernie wdzięczna za jakieś sugestie w sprawie moich pomidorów, o które prosiłam wczoraj w poście, który się już ukrył na poprzedniej stronie... Gdybym wiedziała, czego im brak, mogłabym może jeszcze zadziałać... Z góry dziękuję i pozdrawiam
Sława
Awatar użytkownika
Robert25 +
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2340
Od: 29 mar 2023, o 06:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

Wojtas 7 krzaków ,ale masz swoje i ilość się nie liczy ważne że to lubisz i sprawia Ci przyjemność do tego masz własne pomidorki ;:3

I na jedną donice w przyszłym roku możesz dać z duża garść saletry wapniowe i dobrze wymieszaj.
A później nią podlewaj z 3g rozpuść na litr wody i tak przez całe lato na pewno nie zaszkodzi.
Ja bym tak zrobił jak oprysk np. nie wchodzi w grę.

Sla-w może coś atakowało liście i później ciepło to przesuszyło , te liście już i tak się nie zmienią. Takie rzeczy po prostu olej i się nie przejmuj ,jak czubki są ładne. To na pewno już nie choroba. A może zmiany nastąpiły po tych upałach???

Może tu coś znajdziesz co by pasowało
https://ipopom.inhort.pl/
Amatorka samowolka 😉
Pozdrawiam Robert .
Awatar użytkownika
Basia21071
50p
50p
Posty: 75
Od: 11 mar 2016, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

1
Sla-w


Oglądałam jakiś czas temu film na YouTube, gdzie pewna pani mówiła właśnie o takich objawach jak zasychanie brzegów liści, zupełnie nie pamiętam co to było, ale postaram się wieczorkiem odnaleźć ten film i później się odezwać. W diagnozy sama nie będę się bawić, bo i ze swoimi pomidorami nie zawsze sobie radzę, ale jak patrzę na zdjęcia to wydaje mi się, że one naprawdę mogą być przenawożone, szczególnie przeazotowane, wydaje mi się, że liście są bardzo mocno zielone. Spróbuj może poczytać lub pooglądać filmy, w których mówi się o przenawożeniu azotem?
Basia
Awatar użytkownika
Robert25 +
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2340
Od: 29 mar 2023, o 06:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

Basiu może być i to ważne że czubki nie pokręciło, jak makaron. ;:224

Tu by chyba trzeba było się zagłębić bardziej w historie uprawy tych pomidorów by próbować dojść do problemu , a nawet może błędów, jak nawozy ziemia podlewanie warunki i tak dalej i tak dalej. ;:170

Może znajdziesz filmik i będzie wiadomo Dzięki twojej pomocy co to ;:333
Amatorka samowolka 😉
Pozdrawiam Robert .
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4890
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

Sla-w pisze: 18 sie 2025, o 17:37 Według mnie to jakiś niedobór
Mnie się kojarzy, że to przejściowy niedobór... wody. I nadmiar wiatru i słoneczka. Może się wiązać z jakimś przyblokowaniem korzeni, np przenawozeniem-ale to mogą być za daleko idące wnioski. Sam oceń.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Sla-w
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 29 maja 2025, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

Ogromnie Wam wszystkim dziękuję za wszelkie sugestie. Mnie się wydaje, że to nie jest przenawożenie azotem, bo z tym się biedziłam przez dwa lata i w tym roku udało mi się z tym poradzić. Część pomidorów, tych co mają takie ziemniaczane liście ma faktycznie poskręcane liście, ale inaczej niż to było przy problemach z azotem, to jest taki długi skręt, dziwny, ale uznałam, że może one po prostu tak mają. Pozostałe nie mają skręconych, wszystkie są zielone, ale według mnie nie przesadnie zielone. No i najważniejsze chyba, że te problemy, te obsuszone brzegi liści to jest od dawna, postępuje bardzo powoli, na niektórych to jest tylko parę milimetrów od brzegu, na innych więcej. Jeden krzak ma takie najbardziej podsuszone brzegi, małe liście, chyba jest na ostatnim zdjęciu.
Może nie martwiłabym się tymi objawami gdyby nie fakt, że tak marnie jest z owocowaniem i nawet te największe pomidory wciąż się nie zapalają, choć niektóre już kilka tygodni temu wydawały mi się prawie prawie gotowe. Coś jest nie tak i nie wiem co.
Kwestia podlewania - może początkowo podlewałam je nie za często bo tak mnie uczono, ale odkąd zaczęły pokazywać zawiązki podlewam niedużo ale systematycznie, codziennie.
Wydawało mi się, że po wyglądzie tych liści da się poznać o co może chodzić...
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszelkie rady! Pozdrawiam
Sla-w
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 29 maja 2025, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

Jak pisałam wyżej, walczyłam przez dwa lata z przeazotowaniem dlatego czytałam i oglądałam co tylko się dało i jak tylko coś takiego zaczynało się dziać, rozpoznawałam objawy. Takie na przykład ciemnozielone liście, wygięte w baranie rogi itp. Teraz tego nie było i byłam strasznie z siebie dumna. Próbując rozgryźć o co tu chodzi teraz analizowałam zdjęcia i pasowało mi to do niedoboru fosforu ale również do nadmiaru fosforu, a także do niedoboru potasu - jak i ... nadmiaru potasu... Po prostu moja głowa tego nie ogarnia...[/quote]
wojtassm
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 31 sie 2024, o 12:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

M

Robert25! Bardzo serdecznie dziękuję za to wszystko co napisałeś! Super pomoc dla takiego amatora jak ja!

A poza tym to masz 100%-ową rację…. Ja to robię po to bo mi to sprawia niesamowitą przyjemność. Poza tym mam pełno własnych pomidorków, które smakują po prostu obłędnie.. dużo lepiej niż każdy pomidor ze sklepu. To jest też niezła satysfakcja patrzeć jak to wszystko ładnie rośnie, kwitnie, owocuje bardzo dziękuję!
Awatar użytkownika
Robert25 +
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2340
Od: 29 mar 2023, o 06:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

:oops:
Nie ma za co panie kolego. Ja tak nie wnikam w choroby i nie chcę być żadnym guru, ale jak widzę że ktoś ma problem, to staram się chociaż coś podpowiedzieć wiem jaki to ból, jak coś się dzieje z pomidorami.


Jak będziesz chciał, to w przyszłym roku możesz w upały spróbować jakoś zacienić swoje pomidory , jak da oczywiście radę nawet firany pomogą.

A i ciekawostka nie wiem czy słyszałeś pomidory potrafią wydawać dźwięk :D

Pozdro 👋
Amatorka samowolka 😉
Pozdrawiam Robert .
wojtassm
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 31 sie 2024, o 12:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

A zobacz to… kupiłem w zeszłym roku ze względu na straszne upały i oparzenicę. Niestety z racji tegorocznego lata, które było i jeszcze jest jakie jest nie użyłem ☹ Pewnie błąd. W przyszłym roku to ogarnę

Pozdro Robert! Na bank pomogłeś ;:138 ;:136

Obrazek
Barsa
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 20 maja 2017, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Post »

Mam zagwozdkę. Pomidory sobie fajnie rosły, no były te deszcze to nie zapyliły się kwiatki na 3-4 gronach, no nic życie, ale wyjeżdżam na 18 dni. Zebrałem wszystkie choć trochę ze zmienionym kolorem na żółty/czerwony a nawet takie mocno zbielałe i na to banany, jabłka i niech dojrzewają, mają 4 dni, mam nadzieję, że się uda.

Tylko pytanie, czy resztę a jest tego 60 krzaków, różnych pomidorów od żółtych, po koktajlowe z Cypru, wysokie z Włoch, jakieś ożarowskie itd. lepiej takie "zabielone" zebrać i zostawić w domu w temp pokojowej na te 18 dni, czy lepiej to zostawić na krzakach?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”