Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
- Basia21071
- 50p
- Posty: 75
- Od: 11 mar 2016, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
Jeśli to sucha zgnilizna wierzchołkowa to na cito oprysk wapniem. Ale tak jak ktoś napisał sucha zgnilizna wierzchołkowa to sucha, ciemna plama, a ja patrząc na zdjęcie mam wrażenie mokrej, miękkiej tkanki?
Basia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
Jest ona zdecydowanie twarda, bardzo twarda. Wiec pewnie dopiero zciemnieje. Ja jednak obstawiam, że to szw
- Robert25 +
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2340
- Od: 29 mar 2023, o 06:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
Wojtas pomidor dojrzeje, a tkanka tej chorej części na zewnątrz nie powinna zrobić się brązowa ,a później czarna ,to bardzo duża zgnilizna,ale na pewno z czasem,to miejsce stwardnieje I zrobi się szaro brązowy odcień ,a miąższ w środku na bank będzie chory o innym kolorze. Będzie takie coś

Miałem takie rewolucje w tym roku i mam jeszcze
z twojego na zdjęciu, to się nieda chyba nic zdrowego wykroić.
Co to za odmiana uprawiasz ją co roku?
Wojtas najprościej i najszybciej zerknij jeszcze tu
https://www.google.com/search?q=zgniliz ... e&ie=UTF-8

Miałem takie rewolucje w tym roku i mam jeszcze
z twojego na zdjęciu, to się nieda chyba nic zdrowego wykroić.
Co to za odmiana uprawiasz ją co roku?
Wojtas najprościej i najszybciej zerknij jeszcze tu
https://www.google.com/search?q=zgniliz ... e&ie=UTF-8
Amatorka samowolka 😉
Pozdrawiam Robert .
Pozdrawiam Robert .
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
Uprawa to może za wielkie słowo... amatorsko mam na balkonie 7 krzaczków pomidorów. Same hiszpańskie gatunki., Ten to akurat Kumato. I bawię się w to od 5 lat. Nigdy nie było problemów. A w tym roku i w poprzednim takie właśnie niespodzianki jak na zdjęciu ☹
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
Byłabym niezmiernie wdzięczna za jakieś sugestie w sprawie moich pomidorów, o które prosiłam wczoraj w poście, który się już ukrył na poprzedniej stronie... Gdybym wiedziała, czego im brak, mogłabym może jeszcze zadziałać... Z góry dziękuję i pozdrawiam
Sława
Sława
- Robert25 +
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2340
- Od: 29 mar 2023, o 06:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
Wojtas 7 krzaków ,ale masz swoje i ilość się nie liczy ważne że to lubisz i sprawia Ci przyjemność do tego masz własne pomidorki
I na jedną donice w przyszłym roku możesz dać z duża garść saletry wapniowe i dobrze wymieszaj.
A później nią podlewaj z 3g rozpuść na litr wody i tak przez całe lato na pewno nie zaszkodzi.
Ja bym tak zrobił jak oprysk np. nie wchodzi w grę.
Sla-w może coś atakowało liście i później ciepło to przesuszyło , te liście już i tak się nie zmienią. Takie rzeczy po prostu olej i się nie przejmuj ,jak czubki są ładne. To na pewno już nie choroba. A może zmiany nastąpiły po tych upałach???
Może tu coś znajdziesz co by pasowało
https://ipopom.inhort.pl/

I na jedną donice w przyszłym roku możesz dać z duża garść saletry wapniowe i dobrze wymieszaj.
A później nią podlewaj z 3g rozpuść na litr wody i tak przez całe lato na pewno nie zaszkodzi.
Ja bym tak zrobił jak oprysk np. nie wchodzi w grę.
Sla-w może coś atakowało liście i później ciepło to przesuszyło , te liście już i tak się nie zmienią. Takie rzeczy po prostu olej i się nie przejmuj ,jak czubki są ładne. To na pewno już nie choroba. A może zmiany nastąpiły po tych upałach???
Może tu coś znajdziesz co by pasowało
https://ipopom.inhort.pl/
Amatorka samowolka 😉
Pozdrawiam Robert .
Pozdrawiam Robert .
- Basia21071
- 50p
- Posty: 75
- Od: 11 mar 2016, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
1
Sla-w
Oglądałam jakiś czas temu film na YouTube, gdzie pewna pani mówiła właśnie o takich objawach jak zasychanie brzegów liści, zupełnie nie pamiętam co to było, ale postaram się wieczorkiem odnaleźć ten film i później się odezwać. W diagnozy sama nie będę się bawić, bo i ze swoimi pomidorami nie zawsze sobie radzę, ale jak patrzę na zdjęcia to wydaje mi się, że one naprawdę mogą być przenawożone, szczególnie przeazotowane, wydaje mi się, że liście są bardzo mocno zielone. Spróbuj może poczytać lub pooglądać filmy, w których mówi się o przenawożeniu azotem?
Sla-w
Oglądałam jakiś czas temu film na YouTube, gdzie pewna pani mówiła właśnie o takich objawach jak zasychanie brzegów liści, zupełnie nie pamiętam co to było, ale postaram się wieczorkiem odnaleźć ten film i później się odezwać. W diagnozy sama nie będę się bawić, bo i ze swoimi pomidorami nie zawsze sobie radzę, ale jak patrzę na zdjęcia to wydaje mi się, że one naprawdę mogą być przenawożone, szczególnie przeazotowane, wydaje mi się, że liście są bardzo mocno zielone. Spróbuj może poczytać lub pooglądać filmy, w których mówi się o przenawożeniu azotem?
Basia
- Robert25 +
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2340
- Od: 29 mar 2023, o 06:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
Basiu może być i to ważne że czubki nie pokręciło, jak makaron.
Tu by chyba trzeba było się zagłębić bardziej w historie uprawy tych pomidorów by próbować dojść do problemu , a nawet może błędów, jak nawozy ziemia podlewanie warunki i tak dalej i tak dalej.
Może znajdziesz filmik i będzie wiadomo Dzięki twojej pomocy co to

Tu by chyba trzeba było się zagłębić bardziej w historie uprawy tych pomidorów by próbować dojść do problemu , a nawet może błędów, jak nawozy ziemia podlewanie warunki i tak dalej i tak dalej.

Może znajdziesz filmik i będzie wiadomo Dzięki twojej pomocy co to

Amatorka samowolka 😉
Pozdrawiam Robert .
Pozdrawiam Robert .
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4890
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
Mnie się kojarzy, że to przejściowy niedobór... wody. I nadmiar wiatru i słoneczka. Może się wiązać z jakimś przyblokowaniem korzeni, np przenawozeniem-ale to mogą być za daleko idące wnioski. Sam oceń.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
Ogromnie Wam wszystkim dziękuję za wszelkie sugestie. Mnie się wydaje, że to nie jest przenawożenie azotem, bo z tym się biedziłam przez dwa lata i w tym roku udało mi się z tym poradzić. Część pomidorów, tych co mają takie ziemniaczane liście ma faktycznie poskręcane liście, ale inaczej niż to było przy problemach z azotem, to jest taki długi skręt, dziwny, ale uznałam, że może one po prostu tak mają. Pozostałe nie mają skręconych, wszystkie są zielone, ale według mnie nie przesadnie zielone. No i najważniejsze chyba, że te problemy, te obsuszone brzegi liści to jest od dawna, postępuje bardzo powoli, na niektórych to jest tylko parę milimetrów od brzegu, na innych więcej. Jeden krzak ma takie najbardziej podsuszone brzegi, małe liście, chyba jest na ostatnim zdjęciu.
Może nie martwiłabym się tymi objawami gdyby nie fakt, że tak marnie jest z owocowaniem i nawet te największe pomidory wciąż się nie zapalają, choć niektóre już kilka tygodni temu wydawały mi się prawie prawie gotowe. Coś jest nie tak i nie wiem co.
Kwestia podlewania - może początkowo podlewałam je nie za często bo tak mnie uczono, ale odkąd zaczęły pokazywać zawiązki podlewam niedużo ale systematycznie, codziennie.
Wydawało mi się, że po wyglądzie tych liści da się poznać o co może chodzić...
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszelkie rady! Pozdrawiam
Może nie martwiłabym się tymi objawami gdyby nie fakt, że tak marnie jest z owocowaniem i nawet te największe pomidory wciąż się nie zapalają, choć niektóre już kilka tygodni temu wydawały mi się prawie prawie gotowe. Coś jest nie tak i nie wiem co.
Kwestia podlewania - może początkowo podlewałam je nie za często bo tak mnie uczono, ale odkąd zaczęły pokazywać zawiązki podlewam niedużo ale systematycznie, codziennie.
Wydawało mi się, że po wyglądzie tych liści da się poznać o co może chodzić...
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszelkie rady! Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
Jak pisałam wyżej, walczyłam przez dwa lata z przeazotowaniem dlatego czytałam i oglądałam co tylko się dało i jak tylko coś takiego zaczynało się dziać, rozpoznawałam objawy. Takie na przykład ciemnozielone liście, wygięte w baranie rogi itp. Teraz tego nie było i byłam strasznie z siebie dumna. Próbując rozgryźć o co tu chodzi teraz analizowałam zdjęcia i pasowało mi to do niedoboru fosforu ale również do nadmiaru fosforu, a także do niedoboru potasu - jak i ... nadmiaru potasu... Po prostu moja głowa tego nie ogarnia...[/quote]
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
M
Robert25! Bardzo serdecznie dziękuję za to wszystko co napisałeś! Super pomoc dla takiego amatora jak ja!
A poza tym to masz 100%-ową rację…. Ja to robię po to bo mi to sprawia niesamowitą przyjemność. Poza tym mam pełno własnych pomidorków, które smakują po prostu obłędnie.. dużo lepiej niż każdy pomidor ze sklepu. To jest też niezła satysfakcja patrzeć jak to wszystko ładnie rośnie, kwitnie, owocuje bardzo dziękuję!
Robert25! Bardzo serdecznie dziękuję za to wszystko co napisałeś! Super pomoc dla takiego amatora jak ja!
A poza tym to masz 100%-ową rację…. Ja to robię po to bo mi to sprawia niesamowitą przyjemność. Poza tym mam pełno własnych pomidorków, które smakują po prostu obłędnie.. dużo lepiej niż każdy pomidor ze sklepu. To jest też niezła satysfakcja patrzeć jak to wszystko ładnie rośnie, kwitnie, owocuje bardzo dziękuję!
- Robert25 +
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2340
- Od: 29 mar 2023, o 06:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23

Nie ma za co panie kolego. Ja tak nie wnikam w choroby i nie chcę być żadnym guru, ale jak widzę że ktoś ma problem, to staram się chociaż coś podpowiedzieć wiem jaki to ból, jak coś się dzieje z pomidorami.
Jak będziesz chciał, to w przyszłym roku możesz w upały spróbować jakoś zacienić swoje pomidory , jak da oczywiście radę nawet firany pomogą.
A i ciekawostka nie wiem czy słyszałeś pomidory potrafią wydawać dźwięk

Pozdro
Amatorka samowolka 😉
Pozdrawiam Robert .
Pozdrawiam Robert .
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.23
Mam zagwozdkę. Pomidory sobie fajnie rosły, no były te deszcze to nie zapyliły się kwiatki na 3-4 gronach, no nic życie, ale wyjeżdżam na 18 dni. Zebrałem wszystkie choć trochę ze zmienionym kolorem na żółty/czerwony a nawet takie mocno zbielałe i na to banany, jabłka i niech dojrzewają, mają 4 dni, mam nadzieję, że się uda.
Tylko pytanie, czy resztę a jest tego 60 krzaków, różnych pomidorów od żółtych, po koktajlowe z Cypru, wysokie z Włoch, jakieś ożarowskie itd. lepiej takie "zabielone" zebrać i zostawić w domu w temp pokojowej na te 18 dni, czy lepiej to zostawić na krzakach?
Tylko pytanie, czy resztę a jest tego 60 krzaków, różnych pomidorów od żółtych, po koktajlowe z Cypru, wysokie z Włoch, jakieś ożarowskie itd. lepiej takie "zabielone" zebrać i zostawić w domu w temp pokojowej na te 18 dni, czy lepiej to zostawić na krzakach?