Cynthia - kupiłam w ogrodniczym karbid, zobaczymy,
Aduś - wczoraj czesany był pies, nazbieralo sie tej siersi i dzis grzecznie sierść zostanie podłozona do kopców, dzięki za podpowiedz,
Jolu - na ryneczku byłam ale moja miła Pani miala tylko ciemierniki, troche za wczesnie na inne, ale będę w piatek, potem we wtorek i tak w kółko, czekam na pysznogłówke ma różne kolory
a tak nawiasem mówiać gdyby cos interesowałó Was to proszę dajcie znac, nie ma sprawy, warto bo tanio i ładne sadzonki.
dzis jade na działke zobaczyć moze pstryknę fotki,
zapraszam
zapomniałam kupiłam pomidorki "ożarowskie" malinówki, posiałam BARONA ale wielki pan z 25 szt.wzeszła nie cała polowa, a ja zaplaciłam za niego 8 zl a tu 1,69 zl nic nie rozumiem! Musze posiać troche moze pozno ale co moze sie zlituję Ożarów i szybko wykiełkuje!
karbit w środku to jak kamyczki, ma tylko taki dziwny zapach, po kilka sztuk trzeba wrzucic do tunelu i zalac wodą, udeptać to miejsce, to wytwarza w środku gaz i one wyzioną ducha.Nie wolno podpalać bo to pamiętam wybuch!!!
Jaki skutek nie wiem, zobaczymy jadę powalczyć. Cena 8,50 zl
z przykrościa ale musiałam powiedziec krecikowi nie chce takiego goscia, trudno nie zrozumiał to go wystraszyłam i tak dostał karbid, sierść psa, czosnek i to zalane woda, ale sie gotowało:
a teraz nieco przyjemniej moje nowe ciemierniki:
a swoje wywiewy przykryłam w folii agrowłókniną, chłodno
a tu moja trytomia chyba padła
a tu wsadziłam jesienia 6 patyczków róży, zostawiłam w folii grzeczne obroniły sie przed zimą
Witaj taro!
Widzę same wiosenne sukcesy u Ciebie.
Kret nie może być wyjątkiem,musiał przegrać to oczywiste.
Teraz czekamy na bardziej kolorowe widoki z naszych ogródków a ja najbardziej niecierpliwie na Twoje róże...
Masz ich dużo i piękne...
Pozdrawiam
Taro zwycięstwo
Z grubej rury poszło to nie mogło być inaczej
Ciemierniki bardzo ładne,zwłaszcza ten różowy.
To masz ciężki dzień za sobą ale i w perspektywie spokój od kreciora
Taroa gdzie kupiłaś karbid? Myślę, że uda sie wypędzić kreta, bo tabletki o których pisałam są podobno na bazie karbidu. Ja mam sąsiada, który pilnuje kretów i nie pozwoli im na buszowanie, w związku z tym nie mam ich u siebie.
kupiłam w ogrodniczym sklepie, maja tam inne preparaty ale to jest tańsze a po drugie mąż ocenił ze to skuteczniejsze.
Te ciemierniki kupiłam u symaptycznej mlodej pani na rynku, wczoraj miala po 5 zl, jeśli moge pomoc to prosze daj znac i wysyłamy.
Witaj Taro chodzę sobie po ogródkach i szukam wiosny, tak pomalutku widzę, że nadchodzi, pokazują się malutkie ale jak sympatyczne kwiatuszki. U ciebie zakwitł piękny ciemiernik. Widzę, że walczysz z kretami, miałam też ten problem ale rozwiązałam to po swojemu i mam spokój (zerknij na str. 41). Może się nad tym sposobem zastanowisz, jest skuteczny. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
Prześliczne ciemierniki , u nas jakoś nie mogę ich upolować .
Jednak nie tracę nadziei ,musi się udać .
Troszkę żal mi tego krecika ,tak go załatwiłaś ,ale czy ci się udało
Zobaczymy za jakiś czas .