W ogrodzie Doroty cz.10

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, nie narzekaj na dalie, bo są bardzo ładne. ;:333 W ogóle to ciekawie to lato się prezentuje. Zimowity obok mieczyków, rzadko spotykany widoczek. ;:303 ;:303
Ty już kończysz zabawę z pomidorami, a ja jeszcze nie, tylko u mnie później zaczęły owocować. ;:108 Jeszcze ze dwa zbiory i zacznie się tęsknota za świeżym pomidorkiem z własnej uprawy. ;:oj
Pomimo suszy Twój ogród prezentuje się całkiem ładnie. ;:215 Nie brakuje w nim kolorowych kwiatów.
U mnie też sucho, tylko temperatura znacznie spadła i od razu lepsze życie. ;:63
Pozdrawiam cieplutko. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
sauromatum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1730
Od: 18 maja 2010, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Masz spory łan zimowitów :) mi marzy się ich mała polana :) Nie dziwi mnie ich kwitnienie teraz, pamietam nawet kwitnienia w połowie sierpnia - ale to też ich normalnu okres kwitnienia :wink: A po zasuszeniu liści czymś tę rabatę obsadzasz czy zostawiasz pustą czekając na kwiaty?
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Ogród mam zasuszony, trawniki skrzypią, żal rabatek kwiatowych bo ich wygląd marny, wszystko zwiędnięte. Hortensje chyba najbardziej cierpią, nie mam wody, nie ma czym podlewać.
Temperatury nie odpuszczają, duchota, skwar niemiłosierny, bez wiatraka w domu nie da się usiedzieć.
Wczoraj robiłam sok jabłkowo- winogronowy. Pół dnia spędziłam na oczyszczaniu jabłek z gniazd nasiennych ;:131 późnym wieczorem dopiero sokownik przestał pracować. Wyszło prawie 5 litrów. Stwierdziłam dziś, że więcej soku nie robię. Winogrona zbiorę i pójdą na wino, trochę jabłek jeszcze nałożę do słoików i na tym koniec.
Dzisiaj natomiast robiłam sos paprykowy ostry, co za papryka normalnie pali przez rękawiczki gumowe.

Lucynko wiem nie powinnam narzekać, ale te karpy wydawały dużo ładniejsze większe kwiaty. Gdybym podlewała, ich wygląd były o niebo lepszy, ale nie mam siły, a chyba dla mnie jeszcze lepiej bo muszę oszczędzać wodę ( także chyba ktoś nade mną czuwa i za mnie myśli, bo inaczej biegałabym z konewkami).
Pomidorków tego roku miałam bardzo dużo, słoików też dużo zapełniłam, wiele kg rozdałam. Nawet moje mega pomidorki znalazły się na dożynkach, trochę byłam zła bo kolega, którego obdarowałam dał do dekoracji nie pytając mnie. Śmiano się później bo szybko znikły, co rusz ktoś pytał gdzie takie wielgachy rosną.
Robię zdjęcia roślinom, które wyglądają jako tako, zdjęcia mam sprzed kilku dni. Od jutra jest nadzieja na deszcz, oby w końcu coś pokapało.

sauromatum zaczynałam od kilku cebulek, po 10 latach jest ich dużo. Trzy lata temu przesadzałam w inne miejsce ( to ze zdjęcia) dużo cebulek rozdałam koleżankom.
Ta odmiana jest wczesna, mam też niby o podobnych kolorystycznie kwiatach tylko płatki mają trochę białego u dołu kielicha są wyższe. Dopiero zaczynają z ziemi wychodzić.
Staram się aby ta rabatka nie była pusta czasowo ustawiam tam donice z kwiatami.

Z jabłkami cały czas walczę, mam 5 dużych starych jabłoni mocno obsypanych owocami, 3 młode niskopienne, które też mają po kilkanaście owoców.

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

W miejscu gdzie nie ma skąd wziąć wody, susza jest ogromnym problemem. Żal ogrodu, marniejących w nim roślin. Mnie na szczęście ten problem nie dotyczy, bo blisko mamy rzekę i właśnie stamtąd trafia na działki woda do podlewania. Czasami zdarza się, że jest słabe ciśnienie i nie dla wszystkich jej starcza, ale jak się przyjedzie rano, to woda zawsze jest ;:108
Zdjęcie krwawnika wyszło Ci fantastycznie ;:63 Widzisz, jakie to proste?
Jak dobrze, że nie mam tylu jabłek, kto by je zjadł? Robię tyle, co na szarlotki i wystarczy. Właśnie jutro zaczynam, skrzynki z jabłkami już mam.
Może wreszcie i w Twoim rejonie zacznie podlewać? Będę dmuchać w Twoją stronę deszczowe chmury, bo i u mnie też ma padać ;:196
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Kup sobie przyrząd do obierania. Parę groszy w sklepie, a jabłka idą jak na maszynie - naciskasz i wykrawa i gniazdo i jabłko kroi w ćwiartki. My uwielbiamy.
Z resztą,ja gadżeciara, jak sobie coś kupię toi potem wszyscy się łapią. Prawie jak tester :D ale życie trzeba sobie ułatwiać,nie wyobrażam już sobie że mogłabym kroić ręcznie jabłka czy lepić ręcznie pierogi ;)

Susza jest straszna. Znam to - czasem są opady i wydaje się że ohohoho ile wody się nazbierało, a potem przyjdzie moment, że brakuje. Kraków od paru dni jest piekielny, ja też wylałam już moje zapasy.
Tyle że ja noszę w baniaczkach z bloku od rodziców, no trzeba. I tak znaczną część zostawiam na pastwę losu.
A nie masz możliwości postawienia sobie mausera? Naprawdę świetna sprawa. 1000l i lejesz do woli.

Jabłka w tym roku to jakaś plaga! Ja też mam pełno i zastanawiam się co z nimi zrobić. Póki co wszystko ląduje na kompoście...
A co do papryki też kiedyś taką kupiłam - dotknęłam się potem gdzieś w okolice twarzy/oka, myślałam że zwariuję przez resztę dnia. A Ty miałaś kupną czy swoją?
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42365
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko nie narzekaj, bo już idzie ochłodzenie! Jeszcze trochę i będziesz narzekać na zimno :;230
Ja się cieszę, że mam dużo owoców, a przede wszystkim dobrych dojrzałych. Takiego smaku śliwek, mirabelek czy brzoskwiń pewnie długo nie posmakuje :wink:
Wczoraj koleżanka podzieliła się sposobem wekowania śliwek do placka zimowego i mam nową inspirację. Można je długo przechowywać, bo znalazła słoiki co robiła jej mama i po 15 latach były pyszne :;230
Kwiaty masz cudne! U mnie nareszcie pierwsza aksamitka zakwitła, bo do tej pory rosła w górę i ma chyba ok metra :;230
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17388
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Piękne hortensje! ;:333
I jakie ciekawe te aksamitki
coraz ciekawsze ,ładne wymyślają ;:173
Ostanie takie upaly , zimna idą. oj fakt,zatęsknimy za tym garncem :D
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Witaj Dorota ,żadnej suszy na Twoich zdjęciach nie widać ,takie wszystko piękne w ogrodzie i żywe ,zwłaszcza hortensje ,a Misia dała popis pozycją brzuszną ;:306 świetnie wygląda ,czytam,ze u ciebie końcówka pomidorowa ,u mnie jeszcze dużo do przerobu ,chyba 15 skrzyneczek leży w domu i coś jeszcze na krzaczkach ,pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Do południa pogoda bez zmian, niby słońce co chwilę chowało się zza chmury, ale duchota doskwierała. Koło godz 16 zaczęło grzmieć i w końcu przyszła burza z małymi przerwami pada do tej pory. Deszcz niezbyt intensywny, powiedziałabym, że takie delikatne krople spadały, zawsze coś podlane do pojemników nakapane ;:50 powinnam skakać z radości.
Mam nadzieję, że na jednej burzy się nie skończy i deszcz solidnie popada.
Dzisiejszy dzień jak zawsze rozpoczęłam podlewaniem, a później spełniałam się w kuchni i tu nie napełniałam słoiki -piekłam ciasta, mięsko bo jutro mam rodzinkę.

Maju sprawdziłam co to za przyrząd, nie znałam tego urządzenia. Fajna sprawa, zastanawiam się ile czasu zajmuje nałożenie i zdjęcie jabłka. Czy przy takich ilościach hurtowych jak u mnie dałoby radę. Jak na razie obierałam obieraczką do ziemniaków, a później nożykiem rozcinałam i wyjmowałam środki. Wczoraj musiałam robić to sama, jak są moi panowie to na trzy pary rąk idzie dużo szybciej.
Co do pierogów lubię lepić i robię to ręcznie, idzie mi bardzo szybko i sprawnie. Próbowałam z urządzeniami, miałam formy do małych i większych pierogów, ale nie podeszło. Zapewne teraz są dużo lepsze urządzenia, ale ja tradycjonalistka jestem ;:306
Zastanawiam się w których okolicach Krakowa masz działeczkę, bo czytam bloki blisko, kilka miejsc przychodzi mi na myśl ;:7
Susza jest paskudna, szczególnie na moją marną piaszczystą glebę, ona tak chłonie wodę, ciągle jej mało. W czasie upałów szybko się nagrzewa, wysycha. Do zbierania wody mam dwa pojemniki 1000 l, dwie beczki 200 l, studnię, ale to wszystko mało, każda kropla cenna.
Jak pada to nie ma problemu pojemniki napełnione, a jak nie pada, wiadomo czerpie się z tego co jest, a wodny dobrobyt szybko wysycha.
Mam dużo do podlania, pomidorki, papryka, hortensje ( jak jest woda), reszta musi sama sobie radzić. Ze studnią tego roku jest marnie teraz napompuję tylko 1- 2 wiadra dziennie, wody gruntowe nie napływają. A tak naprawdę po dźwiganiu 5 ciężkiej 10 litrowej konewki mam dość, kupiłam mniejsze 5 litrowe i chodzę z nimi wte i we wte ;:112
Paprykę mam własnego wysiewu, sadzę różne odmiany ok 90 krzaków, a o ilości pomidorów nie wspomnę ;:306 mam co podlewać.

Marysiu narzekam, bo ja podczas upałów, duchoty nie funkcjonuję, tak bardzo źle się wtedy czuję, nie mówiąc o wyglądzie ;:185 do tego nogi mi bardzo puchną ;:145
Dla mnie najlepsze temperatury to tak do 25 st. Na siarczyste mrozy, wiatry na pewno będę narzekała, jak każda kobieta tę cechę mam we krwi ;:306
Też cieszę się z obfitości owoców, takiego roku nie pamiętam, właśnie dzisiaj próbowałam moje powidła piekłam z nimi placek ;:215
Z naszych ogrodów owoce są najlepsze dojrzałe, do handlu nie obrywa się owoców w pełnej dojrzałości bo by im wszystko spłynęło.
A co to za aksamitka, taki ma wzrost, czym Ty ją zasilałaś.

Aniu hortensje szaleją, cudownie obficie kwitną, wiosną je bardzo nisko przycięłam na jedno oczko i tak mi pięknie wyrosły.
Aksamitki same się pozapylały, zbierałam nasionka z własnych zeszłego sezonu, co jedna kępka to inne kwiaty, ciekawe prawda.
Oby te chłody razem z deszczykiem przyszły, będzie czym oddychać.

Marta specjalnie dla Ciebie zrobiłam kilka zdjęć nieciekawych miejsc, roślinki zwiędnięte, zasuszone, mam nadzieję, że po deszczu choć trochę odżyją.
Ty masz posadzonych dużo więcej pomidorków, u mnie część krzaków do wyrwania, na niektórych wiszą jeszcze zielone pomidorki. Jutro przyjeżdża rodzinka na pewno skrzynkę dojrzałych urwą.
Misia to taki pocieszny kot, rządzi całym domem i nami wszystkimi.


Wygląd dzisiejszy moich roślin

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Uwierzcie takich widoków jest więcej, żal patrzeć, po deszczach na pewno coś odżyje. Dlatego zawsze cieszy mnie wiosna, to najpiękniejsza pora dla mojego ogrodu, lato upalne, suche jest zgubą, wszystko schnie w oczach. Ja wiem można podlewać, można założyć nawadnianie, tylko jest jedno ograniczenie finansowe, nie wypłaciłabym się, poszłabym z torbami. Dlatego każda darmowa kropla deszczu z nieba to dobro dla ogrodu.
Ale aby nie dołować, nie narzekać jest też dużo pozytywów, są roślinki które złe warunki znoszą dobrze, robię im zdjęcia wczesnym rankiem, bo po nocy ładnie się prezentują. A po cichu powiem gazanie to są terminatory lubiące słońce, pokażę niedługo ich piękno.

tę roślinkę mam od Marysi, nazwy oczywiście nie pamiętam ;:223

Obrazek

bratki pięknie się wysiały, miałam takie wiosną posadzone w donicach

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Te sadzonki rozchodników przywiozłam wiosną od Marty czekam na ich kwiaty, na razie stoją w poczekalni

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Maju :wink: ale nie szkodzi ;)
Ułamek sekundy zajmuje, bo tylko kładziesz jabłko do góry nogami i musisz nacisnąć tak żeby to kółko w środku objęło ogryzek i pyk.
Na Długiej są dwa sklepy z takimi gadżetami, ja się tam zaopatruję i polecam.

Ja jestem centrum, paskudne centrum. A Ty chyba gdzieś dalej, jakby za miastem, tak?

Podwiędłymi roślinami się nie ma co przejmować. Nie wyrobi się przy takim upale ( choć z tą ilością zbiorników mnie zaskoczyłaś :O). Na szczęście to potem wstaje.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Maju przepraszam ;:180 poprawiłam swój błąd, taka jestem roztrzepana i zmieniłam Ci imię.
Długa dawno tam nie byłam, zapewne wiele się zmieniło, jak będę to poszukam tego sklepu, a mniej więcej w którym miejscu jest, bo Długa jak nazwa wskazuje jest Długa ;:306
Mieszkałam w Krakowie na południu, od 10 lat jestem mieszkanką wioski, lepsze spokojniejsze życie.
Tych pojemników na deszczówkę mam dużo, napiszę, że podczas deszczy ubieram pelerynę i napełniam jeszcze wszystkie możliwe wiadra, nałapię tak ponad 100 litrów. Ale jak deszczu długo nie ma to i tak wody brakuje.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

;:1 ;:1 deszczyk super pada od rana w końcu przypomniałam sobie jak prawdziwe opady wyglądają.
Pada równo dość intensywnie, temperatura powietrza dużo niższa, ale ja na taką czekałam, jest czym oddychać.
Wczoraj pisałam o gazaniach, które najładniej w moim ogrodzie wyglądały, żadna susza, słońce im nie zaszkodziły, pięknie kwiaty do słoneczka się odwracały. Sama je siałam, nasionka zbierałam w poprzednim sezonie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Wyszła mi dość duża sesja zdjęciowa, ale czyż nie są piękne, każdy kwiat inny, każdy ma jakiś szczegół przyciągający mój wzrok. Jestem nimi zachwycona i dumna bo sama je wysiałam.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17388
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Ale masz tych gazani dużo.Super te słoneczka różne kolorki wyglądają :D
O szkoda tych roślin ściętych upałami. :(
U mnie też poszła rudbekia bordowa.Jedna hortka I to Pinky Winky ;:152
Druga odżyła.
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, ale masz dużo różnych aksamitek. Ja posiałam sobie tylko jedną odmianę i porobiłam z niej obwódki w warzywniku. Tak mi się to spodobało, że w przyszłym roku posieję ze trzy odmiany, tylko muszą to być te niskie, żeby nie stłamsiły warzyw.
Jak patrzę na te twoje pousychane roślinki, to przypomina mi się mój ogród w zeszłym roku. Po trzech miesiącach suszy nie było na co patrzeć. Bałam się że zimy nie przetrzymają, ale znowu jak we wrześniu zaczęło lać, to padało bez końca i trochę to wszystko się wzmocniło przed zimą.
Piękne te gazanie wyhodowałaś. One to chyba jednoroczne ?
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42365
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko ....portulaka pełna! u mnie też kwitnie, ale było jej mnóstwo a zostało niewiele. Cudne gazanie zbieraj nasionka ;:180 Żal tych zwiędniętych roślin :wink: Może jednak odżyją, bo nadciągnęła pora deszczowa, u mnie przynajmniej ogród podlany i chłodniej. Na weekend przyjechała córka i przerabiamy owoce, bo po co ma wozić owoce jak może gotowce, a u mnie kompost przyjmie odpady. Przyjemnie się gada i żartuje przy pracy jak to drzewiej na wsiach bywało ;:162 ;:306
Pisałaś o orzechach chyba u mnie, a czy Ty masz orzecha?
Miłej niedzieli ;:168
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”