Kochani moi! Już od przeszło tygodnia jesteśmy na wsi

Wpadliśmy na jeden dzień do Gdańska, jutro wracamy.
Izo - nawet nie wiesz jak się cieszę, że udało mi się zobaczyć i sfotografować przebiśniegi, gdy przyjechaliśmy na działkę 13-tego kwietnia zostało już po nich tylko wspomnienie...no i to właśnie zdjęcie. Szkoda, że tak szybko przemijają a na następne trzeba czekać cały rok. Ale to nic - codziennie rozkwitają następne kwiatuszki. Wyjątkowo obficie kwitły w tym roku białe cebulice
Olu - "Kwiatuszek" z ostatniego zdjęcia ma już kompanów na działce - czyli Mikolinę i Fidela. Staruszki już z tych moich kotów. Fidel zwany nie bez powodu łajzą wsiową nie skacze już przez płot

Z jednej strony się cieszę ze względu na jego bezpieczeństwo, ale z drugiej - przykro mi że taki już z niego dziadziuś...
Przylaszczki bardzo lubię - ten cudny błękit!
Marylko 
- jak dawno Cię u mnie nie było! Myślę, że i u Ciebie wiosna do tej pory nieźle się rozbujała
Życzę samych miłych chwil podczas pobytu na wsi!
Izo - Wiosna na Kaszubach zadomowiła się już na dobre

Codziennie rozwijają się nowe kwiaty... ale wczoraj rano przywitał nas przymrozek - dach na garażu i trawnik były całkiem białe

Na szczęście żadnych strat nie zauważyłam.
