Kasiu wcale nie jest powiedziane, że jak ma mało korzonków to nie musi się przyjąć. Ja miałam podobną sytuację do Ciebie. Mnie, o dziwo , ukorzenił się hibek w wodzie. Miał właśnie dwa małe korzonki i jeden podczas wsadzania do ziemi ułamał się. Mimo to hibka wsadziłam i czuje się znakomicie - rośnie bardzo ładnie. Także chyba zależy od roślinki. Wrazie czego zawsze można go nakryć już w tej docelowej doniczce
Skoro masz ją tak krótko zostaje tylko zmarznięcie jako opcja że liście takie się zrobiły z tym że obmarzły tylko liście w takim układzie i nic bym z nimi nie robił do momentu aż całkowicie uschną(wtedy je obetniesz przy pniu), korzenie same jako takie na pewno nie zmarzły więc dracena będzie wybijała kolejne liście zdrowe.
To zależy jaką ma ziemię jeśli torf pasowało by ją delikatnie wyjąć i obejrzeć bryłę korzeniową w jakim stopniu jest przerośnięta jeśli nie jest mocno z powrotem do doniczki i przesadzanie w marcu, jeśli bardzo przesadź ale ostrożnie z wodą po zmianie ziemi.
Monika wydaje mi się, że to "kiwanie" to dlatego ze torf jest suchy. Tą co kupiłam dla koleżanki też tak się kiwała ale jak ją podlałam to przestała. Tak się teraz zastanawiam bo będę szła do niej na parapetówę - wprawdzie mieszka kilka klatek ode mnie ale żeby czasem to samo z liśćmi się nie zrobiło co u Twojej Okryję ją najwyżej gazetą.
Ewo podłoże jest wilgotne. Wydaje mi się raczej, że doniczka może być przymała jak na taki duży pieniek A swoją roślinkę zdecydowanie dobrze okryj. Ja niosłam tylko od sklepu do samochodu i potem z samochodu do domu i już miał plamy. A w sumie był na dworzu do 5 min - na pewno nie dłużej.
Dziewczyny tematy, w których ma panować, jak to określono 'pełny luzik' mają w tytule mieć oznakowanie o tym. Trzeba podać przykład takiego oznakowania. Jeśli macie jakieś pomysły to piszcie w temacie na off... No a potem do administracji o dodanie takiego oznakowania w swoim temacie
Myślałam, że sprawa jest już jasna. Matko jak komuś zależy, żeby innym życie uprzykrzyć - kocham takich ludzi miłością nieposkromioną, zagłaskałabym ich... na śmierć