Wisienko - wielka to ona nie jest, raptem kilka begonii. Znam kogoś kto ma ich ponad 50. Ale mnie muszą wystarczyć te, które mam. Miały być czerwone a tu ani jedna nie chce się czerwienić - ale też są piękne.
Guciu - a więc będzie jak znalazł. W instrukcji pisało, że wystarczy tylko jeden rodzaj drzewa z wymienionych i jakieś grzyby się pokażą. O donicach też wiele pisali, więć robię eksperyment. Ja już posadziłam i teraz tylko ręce zacieram z niecierpliwości. W zeszłym roku były kanie - ciekawe co pojawi się w tym roku. A mam nadzieję, że coś będzie, bo stale tam jest mokro. Może oni się zabezpieczają i nie liczą na to, że ktoś będzie podlewał, więc asekuracyjnie napisali 3, 4 lata.
Zaraz biegnę na pw poczytać.
Izuniu - oczywiście, że będą jeszcze i lilie i liliowce. Dla tych drugich to początek kwitnienia. Cieszę się bardzo, że zakwitają nawet te w doniczkach. Niedługo pokażę. A wielu mówiło, że w doniczkach nie chcą rosnąć a tym bardziej kwitnąć. Znów obaliłam jeden mit. A jednak rosną i to jak
Ta roślinka to ślazówka krzewiasta od Anulki. Dostałam w zeszłym roku kilka sadzonek. Zostawiłam je na zimę w szklarni, żeby sprawdzić czy przezimuje - i przezimowała. Teraz czas ją przesadzić do większej doniczki a w przyszłym roku do gruntu.
Katarzynka - witam miłego gościa
Lilie zostaną w wiaderkach przez 3 lata. Bedę tylko uzupełniać je kompostem i po okwitnieniu zasilę potasem. Na zimę wiaderka powędrują do szklarni / azjatki / a orienty do piwnicy.
Psina broi tylko przy zabawie z kotami / moimi / kiedy się bawią, albo kiedy goni za obcymi. Na szczęście nie kopie dołków ani nie obgryza roślin.

:P
Miło, że wpadłaś - zapraszam znowu.
Kryseczko - mam taką nadzieję

Podlewam jak nie pada. A poza tym grzybnia kani już była w zeszłym roku. Więc może to jakoś przyspieszy pojawienie się innych grzybów.Od 2 lat rosną też jakieś inne grzyby, których ja nie jadam i nawet nie wiem czy są jadalne. Ale dla mnie opróczkani każdy grzyb, który ma od spodu paski jest niejadalny. No może jeszcze gołąbek /gąska /.