Blues w kaktusach - onectica 4
- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
Widzę że Twoje grudniki już pięknie kwitną
a na moim jedynym dopiero niedawno pojawiły się pąki.
a na moim jedynym dopiero niedawno pojawiły się pąki.
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
Piękne kwitnienia u grudników!
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
Grudniki to już wspomnienie. Jedna z koryfantek też - pierwsza strata tej zimy. Grzyb zeżarł 
Ale lada moment styczeń, trzeba już sprawdzić, czy doniczek nie trzeba dokupić - nowy sezon idzie

Ale lada moment styczeń, trzeba już sprawdzić, czy doniczek nie trzeba dokupić - nowy sezon idzie

Re: Blues w kaktusach - onectica 4
Szkoda koryfanty, ale jak sama piszesz nowy sezon tuż- tuż i należy niezwłocznie uzupełnić puste miejsca
. Oby w nowym 2019 roku nie było żadnych strat, wszystko kwitło i cieszyło
.


- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
Wszystkim miłym znajomym forumowym - najlepszego! Spełnienia wszystkich marzeń i zachcianek, radości - tych dużych i tych malutkich i żeby po roku 2019 zostały same dobre wspomnienia 

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20279
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
Oby się spełniło nam wszystkim - i oczywiście Tobie również!
Szczęśliwego Nowego Roku.

Szczęśliwego Nowego Roku.

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
Dziękuję za życzenia, oby rok był łaskawy dla naszych podopiecznych i nie tylko.
Przejrzałem oba Twoje wątki, od momentu jak o tej roślinie wspominasz, ale (mam nadzieję, że nie przeoczyłem) nie napotkałem Twojego wpisu jak się zachowuje, jak chowa, rośnie ten zakupiony 06 maja 2018 "żółwik". Bardzo ciekawi mnie jak teraz wygląda, wybudził się czy nadal śpi i czeka na nadejście naszej wiosny ?
Nie mogę wstawić fotek mojego Dioscorea elephantipes do mojego wątku, żeby nie pisać swoich postów, jeden za drugim - pokażę w późniejszym wpisie.
Twój "żółwik" ma bardzo ładną strukturę kaudexu szkoda, że nie są dostępne u nas tylko trzeba "importować" z zagranicy
, chętnie bym taką roślinę widział koło mojego "żółwika".
Jaka jest orientacyjna cena takiej rośliny ?
onectica pisze:/ ... / Reasumując - 'tam' pojechałam z wirusem, a 'stamtąd' wróciłam z kaudeksem (Dioscorea mexixcana) / ... /
- wybudził się i ... jak rośnie ... ?
Przejrzałem oba Twoje wątki, od momentu jak o tej roślinie wspominasz, ale (mam nadzieję, że nie przeoczyłem) nie napotkałem Twojego wpisu jak się zachowuje, jak chowa, rośnie ten zakupiony 06 maja 2018 "żółwik". Bardzo ciekawi mnie jak teraz wygląda, wybudził się czy nadal śpi i czeka na nadejście naszej wiosny ?
Nie mogę wstawić fotek mojego Dioscorea elephantipes do mojego wątku, żeby nie pisać swoich postów, jeden za drugim - pokażę w późniejszym wpisie.
Twój "żółwik" ma bardzo ładną strukturę kaudexu szkoda, że nie są dostępne u nas tylko trzeba "importować" z zagranicy

Jaka jest orientacyjna cena takiej rośliny ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
To jest jakaś dziwna roślinka. Bardzo długo stał zupełnie bez korzeni. Wypuścił badyl, długi, ale bez liści i tak stał luzem. Dopiero niedawno okazało się, że "zakotwiczył" w ziemi. Badyl jest długi, liści nadal nie ma. Spróbuję go jakoś jutro sfotografować, to pokażę.
Kosztował mnie 40, albo 50 zł, nie pamiętam dokładnie, bo stargowałam, ale czy z 50 na 40, czy z 60 na 50, to nie pamiętam ;)
Rozpytywałam tu i tam, ale nie znalazłam nikogo kto miałby jakies doświadczenia z D.mexicana, więc tak trochę na wyczucie z nim postepuję.
Kosztował mnie 40, albo 50 zł, nie pamiętam dokładnie, bo stargowałam, ale czy z 50 na 40, czy z 60 na 50, to nie pamiętam ;)
Rozpytywałam tu i tam, ale nie znalazłam nikogo kto miałby jakies doświadczenia z D.mexicana, więc tak trochę na wyczucie z nim postepuję.
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
Interesująco tu u ciebie, Gymnolki i inne kaktusy bardzo ładne
,,ale Echinocereus rigidissimus i Matucana madisoniorum zwalają z nóg, napatrzyć się nie mogę
.Super ,ładna kolekcja 



- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
- jeszcze "pomęczę" trochę pytaniami o tego "żółwika"; od "10 cze 2018" - kiedy pokazałaś tą roślinę, jak się zmienił rośnie do dzisiaj czy ponownie zapadł w "sen zimowy" i w takim stanie ma zamiar przeczekać naszą zimę ? Jeżeli masz może fotki, poproszę o nie. I jeszcze jedno ostatnie (postaram się więcej nie "męczyć" pytaniami), jaka jest średnica lub obwód (co będzie łatwiej zmierzyć) "skorupki żółwika". O rozmiar "skorupki" pytam, chcę się zorientować w jakim wieku - rozmiarze, "skorupka" zaczyna przybierać taką "rzeźbę" ?onectica pisze:A żółw sobie w żółwim tempie wypuścił ogonka![]()
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
kam-tom - dzięki, miło mi to słyszeć/czytać
Mietku - pytaj, odpowiadaj, przypuszczaj - do czegoś może drogą dedukcji i wymiany doświadczeń dojdziemy
Nie potrafię dokładnie powiedzieć, czy i ile żółw urósł. Nie wpadłam na to, żeby go zmierzyć po zakupie. Ale wstawiałam kiedyś takie zdjęcie, gdzie mieścił mi się na dłoni. W tej chwili ma wymiary 9x10cm. Jak już powiedziałam stosunkowo długo trwało, zanim wypuścił korzenie. Najpierw była łodyga, bałam się, że jak pójdzie w liście, a nadal będzie bez korzeni, to ta łodyga wyssie z kaudeksu wszystkie zapasy. Tym bardziej, że w pewnym momencie kaudeks się lekko wgłębił tak na wielkość opuszki kciuka. Ale teraz już znów jest wszędzie zaokrąglony. Łodyga nadal tak stoi bez liści. Jest długa, dość twarda i sztywna, niełatwo sie daje zakręcić na podpórce. Jeden jakiś boczny pęd usechł, wypuściła kolejny. Stoi w pokoju, gdzie przez kilka godzin jest ok 20stopni, ale większość czasu 16-18. Czasem trochę podlewam. Trzeba by się zagłębić w literaturę na ten temat, ale przyznam, że nie wyrabiam czasowo.

Jeżeli chodzi o inne kaudeksy, to D. elephantipes padła mi już ileś miesięcy temu, szkoda mi go,bo już był taki całkiem okrąśglutki i ładnie zaczął pękać. A dzisiaj się okazało, że Kedrostis africana jest do wyrzucenia. U tej ostatniej jakoś latem pojawiło się jakby pęknięcie na powierzchni (ale to na pewno nie z "przepicia"). I chyba wdał się grzyb, bo na oko i przy dotknięciu tak to by pasowało.
Ale niedługo Kaktusiada, może będzie się czym pocieszyć

Mietku - pytaj, odpowiadaj, przypuszczaj - do czegoś może drogą dedukcji i wymiany doświadczeń dojdziemy

Nie potrafię dokładnie powiedzieć, czy i ile żółw urósł. Nie wpadłam na to, żeby go zmierzyć po zakupie. Ale wstawiałam kiedyś takie zdjęcie, gdzie mieścił mi się na dłoni. W tej chwili ma wymiary 9x10cm. Jak już powiedziałam stosunkowo długo trwało, zanim wypuścił korzenie. Najpierw była łodyga, bałam się, że jak pójdzie w liście, a nadal będzie bez korzeni, to ta łodyga wyssie z kaudeksu wszystkie zapasy. Tym bardziej, że w pewnym momencie kaudeks się lekko wgłębił tak na wielkość opuszki kciuka. Ale teraz już znów jest wszędzie zaokrąglony. Łodyga nadal tak stoi bez liści. Jest długa, dość twarda i sztywna, niełatwo sie daje zakręcić na podpórce. Jeden jakiś boczny pęd usechł, wypuściła kolejny. Stoi w pokoju, gdzie przez kilka godzin jest ok 20stopni, ale większość czasu 16-18. Czasem trochę podlewam. Trzeba by się zagłębić w literaturę na ten temat, ale przyznam, że nie wyrabiam czasowo.



Jeżeli chodzi o inne kaudeksy, to D. elephantipes padła mi już ileś miesięcy temu, szkoda mi go,bo już był taki całkiem okrąśglutki i ładnie zaczął pękać. A dzisiaj się okazało, że Kedrostis africana jest do wyrzucenia. U tej ostatniej jakoś latem pojawiło się jakby pęknięcie na powierzchni (ale to na pewno nie z "przepicia"). I chyba wdał się grzyb, bo na oko i przy dotknięciu tak to by pasowało.
Ale niedługo Kaktusiada, może będzie się czym pocieszyć

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
Dziękuję za odpowiedź.
Rozmiary, które ma Twój "żółwik", to już bardzo ładnie rozrośnięta "skorupka". Pędy, które widać na fotkach,
dają wyobrażenie jak roślina będzie wyglądać gdy zaczną rosnąć liście, które prawdopodobnie nie są takie malutkie, jak u Dioscorea elephantipes. Mój "żółwik" jest zieloniutki, bardzo powoli wyrastają i rosną delikatne młode pędy, a w zasadzie są to tylko i wyłącznie, rozgałęzienia głównego pędu, bo tylko jeden wyrasta ze skorupki. Mój stoi wśród Adenium przy samej szybie okna. Temperatura bardzo podobna, chociaż nie spadała (do tej pory) poniżej 18 st C. a w dni słoneczne wiadomo "skacze" i to sporo do góry. Ja swojego "żółwika" podlewam wyłącznie w podstawkę, przez podsiąkanie, gdy wyczuję dotykiem, że "skorupka" lekko "ugina" się.
Jak przeczytałem Twój wpis o padnięciu D. elephantipes ze stresem zajrzałem do moich kaudexów, które stoją bez dostępu do naturalnego światła, czego nie jestem zwolennikiem, ale wyjątkowy brak miejsca, zmusił mnie do takiego potraktowania tych kilku roślin (1 szt - Fockea edulis, 3 - szt Kedrostis africana (Bryonia africana ), 1 szt - Pyrenacantha malvifolia, 1 szt - Fockea nataliensis) i ku mojej uciesze organoleptycznie wyglądają, że zdrowo sobie śpią, brzuszki twarde, nie widać jakiś niekorzystnych zmian, to tak na szybko, a jutro dokładniej je obejrzę.
Rozmiary, które ma Twój "żółwik", to już bardzo ładnie rozrośnięta "skorupka". Pędy, które widać na fotkach,

Jak przeczytałem Twój wpis o padnięciu D. elephantipes ze stresem zajrzałem do moich kaudexów, które stoją bez dostępu do naturalnego światła, czego nie jestem zwolennikiem, ale wyjątkowy brak miejsca, zmusił mnie do takiego potraktowania tych kilku roślin (1 szt - Fockea edulis, 3 - szt Kedrostis africana (Bryonia africana ), 1 szt - Pyrenacantha malvifolia, 1 szt - Fockea nataliensis) i ku mojej uciesze organoleptycznie wyglądają, że zdrowo sobie śpią, brzuszki twarde, nie widać jakiś niekorzystnych zmian, to tak na szybko, a jutro dokładniej je obejrzę.
- niestety, ja nie będę mógł pooglądać wystawianych roślin. Z jednej strony bardzo źle, a z drugiej może i dobrze - nie będzie pokusy na nowe nabytki, chociaż taki żółwik o fakturze skorupki jaką ma Twój, byłby dobrym "towarzyszem" dla mojego.onectica pisze:Ale niedługo Kaktusiada, może będzie się czym pocieszyć
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
W związku z decyzją Administracji pozostaje mi bardzo serdecznie podziękować Wam wszystkim za Waszą życzliwość, za to, że byliście tu ze mną od iluś lat, za to, że dzięki Wam mogła rozwinąć się moja pasja, że dzieliliście się doświadczeniami, wspieraliście w niepowodzeniach, wspomagaliście radości. Kawałek życia, którego jesteście nieodłącznym elementem.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Żal, ale ducha nie gaśmy.
A na dowidzenia pamiętajmy, że "rękopisy nie płoną"

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Żal, ale ducha nie gaśmy.
A na dowidzenia pamiętajmy, że "rękopisy nie płoną"

-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 26 lut 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sułkowice (koło Krakowa)
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
Czyżbyś mówiła o ACTA2? Jeszcze nic nie jest przesądzone i forum będzie otwarte przynajmniej do marca tego roku więc proszę się jeszcze z nikim nie żegnać. 

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica 4
Na podstawie tego: viewtopic.php?f=1&t=116015