Kolejne kwitnienia u zygmora
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)
Asprocol,
czas robi swoje, ja też na początku chciałem mieć wszystko co można, tylko tego po prostu nie było. Za komuny w handlu nie było różaneczników, tylko jakieś przypadkowe otrzymane z odkładów.
Nie było rynku, nie było chętnych do kupowania, nie było popularyzacji.
Informacje na ich temat były skrótowe i lakoniczne.
Dopiero kontakt z grupą "Rośliny Wrzosowate", a później w niej członkostwo, poprzez kontakt z fachowcami umożliwiło mi spojrzenie na zagadnienie tych roślin szerzej, niż tylko na różaneczniki, bo roślin o podobnych wymaganiach jest więcej.
Z braku na rynku roślin wrzosowatych, a pragnąc mieć więcej roślin podjąłem się rozmnażania ich z nasion.
Jest to naprawdę trudne wyzwanie, bo przez pierwsze pół roku trzeba bez przerwy doglądać roślinki w domu. Przy wysokiej temperaturze dla wschodów nasion 22-25 oC o infekcje nie było trudno. Po wysadzeniu ich w czerwcu do ogrodu, bez zimnej szklarni, po zimie straty były dotkliwe. Teraz mam to, co mi zostało po latach z tych siewek i reszta to rośliny pochodzące z wymiany i kupne.
Z tych siewek mam rośliny, które pozostawiłem warunkowo, ale nie mają one, jak ja to mówię, kręgosłupa. Gdyby nie podpórki to, ścieliłyby się po ziemi. Jeden krzew o najładniejszych niebieskofioletowych kwiatach ma średnicę ponad 6 m, ale został, bo ładny.
Już nie zdarzają się takie zimy, kiedy bywało -30 stopni i więcej, kiedy potrafiłem stracić jednej zimy 6 magnolii.
Mamy ocieplenie klimatu i pogoda pomaga uprawiać te piękne krzewy, ale wiele z nich straciłem bezpowrotnie po zimach.
Teraz po prostu mam te, które mi po tych anomaliach pogodowych pozostały, plus to, co dokupiłem.
I stwierdzam z całą stanowczością, że azalie, nazywane obecnie Knap-Hill hybridum, które zimują, jak wszyscy wiemy, bez liści, bezproblemowo przechodzą wszystkie kolejne zimy, ewentualnie nie kwitną, w odróżnieniu od azalii miniaturowych i różaneczników zimozielonych, które są wrażliwsze na mróz i często po zimie muszą dochodzić do siebie.
A przecież te bezproblemowe azalie mają tak samo piękne kwiaty jak i różaneczniki zimozielone, ale je łatwiej kupić, bo trafiają się nawet w marketach, a przecież kupuje się oczami patrząc na piękne etykiety, taki jest dziś rynek tych krzewów.
czas robi swoje, ja też na początku chciałem mieć wszystko co można, tylko tego po prostu nie było. Za komuny w handlu nie było różaneczników, tylko jakieś przypadkowe otrzymane z odkładów.
Nie było rynku, nie było chętnych do kupowania, nie było popularyzacji.
Informacje na ich temat były skrótowe i lakoniczne.
Dopiero kontakt z grupą "Rośliny Wrzosowate", a później w niej członkostwo, poprzez kontakt z fachowcami umożliwiło mi spojrzenie na zagadnienie tych roślin szerzej, niż tylko na różaneczniki, bo roślin o podobnych wymaganiach jest więcej.
Z braku na rynku roślin wrzosowatych, a pragnąc mieć więcej roślin podjąłem się rozmnażania ich z nasion.
Jest to naprawdę trudne wyzwanie, bo przez pierwsze pół roku trzeba bez przerwy doglądać roślinki w domu. Przy wysokiej temperaturze dla wschodów nasion 22-25 oC o infekcje nie było trudno. Po wysadzeniu ich w czerwcu do ogrodu, bez zimnej szklarni, po zimie straty były dotkliwe. Teraz mam to, co mi zostało po latach z tych siewek i reszta to rośliny pochodzące z wymiany i kupne.
Z tych siewek mam rośliny, które pozostawiłem warunkowo, ale nie mają one, jak ja to mówię, kręgosłupa. Gdyby nie podpórki to, ścieliłyby się po ziemi. Jeden krzew o najładniejszych niebieskofioletowych kwiatach ma średnicę ponad 6 m, ale został, bo ładny.
Już nie zdarzają się takie zimy, kiedy bywało -30 stopni i więcej, kiedy potrafiłem stracić jednej zimy 6 magnolii.
Mamy ocieplenie klimatu i pogoda pomaga uprawiać te piękne krzewy, ale wiele z nich straciłem bezpowrotnie po zimach.
Teraz po prostu mam te, które mi po tych anomaliach pogodowych pozostały, plus to, co dokupiłem.
I stwierdzam z całą stanowczością, że azalie, nazywane obecnie Knap-Hill hybridum, które zimują, jak wszyscy wiemy, bez liści, bezproblemowo przechodzą wszystkie kolejne zimy, ewentualnie nie kwitną, w odróżnieniu od azalii miniaturowych i różaneczników zimozielonych, które są wrażliwsze na mróz i często po zimie muszą dochodzić do siebie.
A przecież te bezproblemowe azalie mają tak samo piękne kwiaty jak i różaneczniki zimozielone, ale je łatwiej kupić, bo trafiają się nawet w marketach, a przecież kupuje się oczami patrząc na piękne etykiety, taki jest dziś rynek tych krzewów.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)


Azalia Schlippenbachii, normalnie kwitnie na początku maja, ale w tym roku wszystko wcześniej. Nazwa ku czci rosyjskiego oficera marynarki i podróżnika, występuje wzdłuż rosyjskiego wybrzeża w okolicy Władywostoku, znaleziono też formę o białych kwiatach, rośnie w Korei, gdzie jest kwiatem narodowym i w godle tego państwa, spotykana w Chinach i Japonii na Wyspach Kurylskich. Znaleziono też formę o pełnych kwiatach i 60 płatkach.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)
Teraz zakwitły bezimienne.



Te co obecnie zakwitły są bez nazwy, ale wczesne, warto o tym pamiętać w przyszłości.



Te co obecnie zakwitły są bez nazwy, ale wczesne, warto o tym pamiętać w przyszłości.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)
Zygmor, pięknie już u Ciebie. Ja też lubię rhododendrony, więc chętnie będę zaglądać.
Twoje krzewy nn są podobne do moich Cheer i Danieli, u mnie też już kwitną.
Twoje krzewy nn są podobne do moich Cheer i Danieli, u mnie też już kwitną.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)
Danka11,
Dziękuję porównam, pasjonatów tu chętnie widzimy, bo to forum właśnie dla takich.
Moja przygoda zaczęła się dawno stąd doświadczenie, a leśna działka pomogła spełnić marzenia.

W zeszłym roku pozbierałem kwiatki pod koniec kwitnienia, każdy pochodzi z innego krzaczka...
W tym roku też postaram się stworzyć podobną kolekcję kwiatków podczas pełni kwitnienia...
Ciekawe czy będą różnice...
Dziękuję porównam, pasjonatów tu chętnie widzimy, bo to forum właśnie dla takich.
Moja przygoda zaczęła się dawno stąd doświadczenie, a leśna działka pomogła spełnić marzenia.

W zeszłym roku pozbierałem kwiatki pod koniec kwitnienia, każdy pochodzi z innego krzaczka...
W tym roku też postaram się stworzyć podobną kolekcję kwiatków podczas pełni kwitnienia...
Ciekawe czy będą różnice...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)


Ten bezimienny różanecznik coraz piękniejszy, obok kwitnie i pachnie skimia japońska


Tem miniaturowy różanecznik to impeditum, obok kwitnąca mała sadzonka magnolii soulangeana


Bardzo mało znany miniaturowy różanecznik micrantum, nie kwitnie w swoim terminie, powinien za miesiąc
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)
Bardzo ładne, u mnie niestety przymrozki ścięły kwiaty.
Widzę, że masz skimię, zimuje u Ciebie bez problemu? Ja miałam kilka razy, ale zawsze przemarzła.
Widzę, że masz skimię, zimuje u Ciebie bez problemu? Ja miałam kilka razy, ale zawsze przemarzła.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)
Danka11,
U mnie chwilowo wiosna łaskawa.
Co do skimii to rośnie w zacisznym miejscu.
U mnie chwilowo wiosna łaskawa.
Co do skimii to rośnie w zacisznym miejscu.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)


Simona w pełni kwitnienia i Cosmopolitan po otwarciu pierwszych pąków


Pierwszy kwiat na Elisabeth i soulangeana w pełni kwitnienia


wierzba moupinense i pierwsze odrosty na różaneczniku purdomii


pomarańczowe tulipany, ładny kolor, różanecznik Cunningham's White pierwsze kwiaty, ale po co to Wam przecież wszyscy to macie
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)


Pracowite dni, przygotowanie z wiosennymi różanecznikami


Narcissiflora mojego chowu (z naświetlanych nasion) i chyba najpopularniejszy w Waszych ogrodach Cunningham's White w pełni kwitnienia
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)
Zygmor podpowiedz czemu mój Cumin w tym roku nie zakwitł, ale wypuścił całą masę nowych pąków liściowych?
Mam obok Novą Zemblę-kwitnie jak trzeba, a ten nie
Mam obok Novą Zemblę-kwitnie jak trzeba, a ten nie

Pozdrawiam Ela
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 520
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)
Eliza52,
Trudno powiedzieć tak na odległość, może ma grubrszą warstwę kory i tu poszła część nawozu.
Mój jeden Cunning też nie kwitnie jak powinien, alen on był w zeszłym roku podzielony i nie dostał wystarczająco nawozu, więc u Ciebie też musi być przyczyna...
Trudno powiedzieć tak na odległość, może ma grubrszą warstwę kory i tu poszła część nawozu.
Mój jeden Cunning też nie kwitnie jak powinien, alen on był w zeszłym roku podzielony i nie dostał wystarczająco nawozu, więc u Ciebie też musi być przyczyna...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Kolejne kwitnienia w tym roku (u zygmora)
Bardzo dziękuję za odpowiedź, rzeczywiście ma dużo kory
. Nawet o tym nie pomyślałam. 


Pozdrawiam Ela