Opuncja figowa (Opuntia ficus-indica)
ok, myślałam, że moze Topsin pomoże. Ale nie zaryzykuję tej roślinki, stanę na głowie, żeby ją odratować. Za Twoją radą Basiu, jutro zastosuję Previcur, ale tak się zastanawiam przy okazji nad wystawieniem roślinki (corocznym, na pd. balkon). Jest sens, czy raczej mini-kwarantanna od pozostałych roślin? To grzyb, czy inna cholera? Co to w ogóle jest?
Opuncja mi szarzeje
Witam, dzień dobry
mam problem z moją opuncją - pokryła się dziwnym szarym nalotem, nie mam pojęcia dlaczego i czy to jest szkodliwe dla opuncji.
Nie podlewam opuncji od ok. września/października, jest cały czas w tym samym miejscu (południowe okno), jeśli to może mieć znaczenie, to przyznaję, że mocno grzeję kaloryferem w pokoju, w którym trzymam opuncję.
Ten nalot chyba się rozprzestrzenia na powierzchni opuncji, łatwo go zetrzeć, ale ciągle powraca. Ten nalot to coś takiego suchego, nie wygląda mi na szkodniki, ale też nie znam się na szkodnikach.
Bardzo proszę o pomoc w ustaleniu, co to może być, jak z tym walczyć, albo o jakikolwiek trop, czego może potrzebować mój kaktusik.
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
Pozdrawiam!!!
zdjęcie: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/10c ... ab716.html

mam problem z moją opuncją - pokryła się dziwnym szarym nalotem, nie mam pojęcia dlaczego i czy to jest szkodliwe dla opuncji.
Nie podlewam opuncji od ok. września/października, jest cały czas w tym samym miejscu (południowe okno), jeśli to może mieć znaczenie, to przyznaję, że mocno grzeję kaloryferem w pokoju, w którym trzymam opuncję.
Ten nalot chyba się rozprzestrzenia na powierzchni opuncji, łatwo go zetrzeć, ale ciągle powraca. Ten nalot to coś takiego suchego, nie wygląda mi na szkodniki, ale też nie znam się na szkodnikach.
Bardzo proszę o pomoc w ustaleniu, co to może być, jak z tym walczyć, albo o jakikolwiek trop, czego może potrzebować mój kaktusik.
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
Pozdrawiam!!!
zdjęcie: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/10c ... ab716.html
Masz na opuncji całe stado wełnowców, naszykuj sobie szmatkę bawełnianą, mieszankę letniej wody z denaturatem 1:1, dokładnie powycieraj całego kaktusa a następnie wykonaj oprysk Actellickiem 500 EC 0,1% (1ml środka w 1 l wody), należy powtórzyć oprysk po 6 dniach ( i wykonuj go poza domem lub w pomieszczeniu gdzie nikt nie będzie przez 12h wchodził - opary chemii są bardzo szkodliwe dla człowieka), co do miejsca w jakim stoi opuncja ma na pewno zdecydowanie za ciepło , o tej porze roku wszystkie kaktusy powinny zimować w pomieszczeniu o zakresie temp od +4 do + 15 max. z w miarę jasnym światłem. 

Super, dzięki za odpowiedź.
Już na szybko starłam wełnowce wodą z płynem do naczyń i dodatkiem szarego mydła, później kupię denaturat (bo akurat nie mam w domu
Opuncję wyniosłam na korytarz.
Mam jeszcze pytanie, czy wełnowce mogły przerzucić się na moje inne rośliny, które były w tym samym pokoju, co zaatakowana opuncja? Zaznaczam, że opuncja stała osobno na parapecie, reszta kwiatków jest na szafkach, ścianach itd, czyli nie było bezpośredniego kontaktu zarażonej opuncji z resztą mojej zieleniny.
Nigdzie nie udało mi się znależć informacji, czy te wełnowce skaczą, latają czy wyłażą z ziemi? I martwię się, że mogły przeskoczyć na inne moje roślinki.
Już na szybko starłam wełnowce wodą z płynem do naczyń i dodatkiem szarego mydła, później kupię denaturat (bo akurat nie mam w domu

Opuncję wyniosłam na korytarz.
Mam jeszcze pytanie, czy wełnowce mogły przerzucić się na moje inne rośliny, które były w tym samym pokoju, co zaatakowana opuncja? Zaznaczam, że opuncja stała osobno na parapecie, reszta kwiatków jest na szafkach, ścianach itd, czyli nie było bezpośredniego kontaktu zarażonej opuncji z resztą mojej zieleniny.
Nigdzie nie udało mi się znależć informacji, czy te wełnowce skaczą, latają czy wyłażą z ziemi? I martwię się, że mogły przeskoczyć na inne moje roślinki.
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Wełnowce przedostają się z rośliny na roślinę po prostu urządzając sobie piesze wycieczki. Można je też przenieść na ubraniu, rękach, czy na czymkolwiek innym co stało, lub leżało nieopodal zaatakowanej przez nie roślinki.
Ja wełnowca przyniosłam razem z litopsem, którego zakupiłam jesienią w jednym z marketów.
Wszystko było ok do chwili, gdy wełnowiec uśpiony( tak domniemam, bo po wyjęciu rośliny z ziemi nie znalazłam nic niepokojącego) podczas tych dużych mrozów wylazł na roślinę i na powierzchni uwił sobie kokon.
Od tej chwili bacznie obserwuje wszystkie kaktusy, które zimowały w jego towarzystwie . Minęło już ok 20 dni, a ja ciągle nie jestem na 100% pewna, czy nie przeniósł się na inne kaktusy.
Zrobiłabym zapobiegawczo oprysk, ale nie chcę wybudzać kaktusów.
Na jednym z kaktusiarskich forów wyczytałam, że skutecznie niszczy wełowce kąpiel kaktusa w 55 stopniowej temp wody. Nie miałam okazji tego sposobu wypróbować. Zanim jednak kaktusa zanurzy się(20 min)w wodzie należy usunąc go z doniczki i oczyścić korzenie z ziemi.
Ja wełnowca przyniosłam razem z litopsem, którego zakupiłam jesienią w jednym z marketów.
Wszystko było ok do chwili, gdy wełnowiec uśpiony( tak domniemam, bo po wyjęciu rośliny z ziemi nie znalazłam nic niepokojącego) podczas tych dużych mrozów wylazł na roślinę i na powierzchni uwił sobie kokon.
Od tej chwili bacznie obserwuje wszystkie kaktusy, które zimowały w jego towarzystwie . Minęło już ok 20 dni, a ja ciągle nie jestem na 100% pewna, czy nie przeniósł się na inne kaktusy.
Zrobiłabym zapobiegawczo oprysk, ale nie chcę wybudzać kaktusów.
Na jednym z kaktusiarskich forów wyczytałam, że skutecznie niszczy wełowce kąpiel kaktusa w 55 stopniowej temp wody. Nie miałam okazji tego sposobu wypróbować. Zanim jednak kaktusa zanurzy się(20 min)w wodzie należy usunąc go z doniczki i oczyścić korzenie z ziemi.
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3108
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Izo, to po prostu nowy przyrost. Ciesz się, bo to oznacza, że roślinka się u Ciebie dobrze czuje:)
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila