

Ale wiesz co, u mnie grad nie padał


Karolinko !KarolinaL pisze:Jak Twoje zdrówko, Ewelinko? Bo ja jak wiesz... witam w klubie, he he![]()
![]()
Ale wiesz co, u mnie grad nie padałNawet deszcz nie byl aż taki intensywny. Czy my na pewno mieszkamy w tym samym Poznaniu? Koło Lubonia
Jeśli kupisz ukorzenione krzewy w donicach to możesz je zadołować i trochę okryć , a wiosną posadzić na stałe miejsce. Kiedyś tak przechowałam nabyte jesienią w Holandii różaneczniki ( u nas były już przymrozki) .A w ubiegłym roku kupiłam jesienią 2 tuje w donicach, stały przez zimę na ganku i stoją tam z powodzeniem do dziś.Iglaki i berberysy są odporne, rododendrona musiałabyś trochę "zabezpieczyć".Lady-r pisze:Ewelinko też mnie sen morzyja dopiero po pierwszej kawce ,ale chęć na następną mam ogromną
moja psina na spacer nie ciągnie bo to zmarźluch i już dawno na kanapie się wyleguje
ale Ewelinko ja do ciebie z pytaniem masz tak dużo krzewów czy zdarzyło ci się kupować późną jesienią i przechowywać przez zimę
Spotkałam na giełdzie takiej gdzie to "mydło i powidło" piękne iglaczki miniaturowe ,berberysy,rododendrony i nabrałam na nie chęci
rozum mówi nie bo za późno,ale jak w przyszłym roku takich nie spotkam
na moim terenie nie wszystko można dostać szczególnie z miniaturowych ,a ja mam mały ogródek i dużą miłość do iglaków .Co mi radzisz?