Kryseczko - grzybnię kupiłam na Allegro. Jak znajdę adres sprzedawcy to podam Ci na pw. Nie wiem czy trwa to tak długo, bo wszystko zależy od pogody i wilgotności. Moje świerki są starsze ode mnie, brzoza ma 11 lat. Więc ziemia pod nimi jest typowo kwaśna, co sprzyja rozwojowi grzybni. W zeszłym roku urosły pod nimi kanie i to bez sadzenia jakiejkolwiek grzybni. A to znaczy, że warunki do jej rozwoju są sprzyjające. Poza tym podlewać będę to miejsce, żeby grzybnia mogła się szybko rozrastać. Jest lato i mam nadzieję, że będzie ciepłe, co też sprzyja rozwojowi grzybów. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Zakładam oczywiście, że nie jest to oszustwo.
Co do lilii to powiem tyle, że w tym roku zrobiłam z nimi nowy eksperyment. Wsadziłam do wiaderek na kompoście i oborniku. Bez żadnych dodatków. Mam azjatki i orienty - w miarę rozkwitu będę wklejać fotki. Na zimę azjatki pójdą do szklarni a orienty do piwnicy. Tak robiłam od kilku lat z liliami orientalnymi. Trzeba jednak liczyć się z tym, że kupione lilie w pierwszym roku kwitną obficie, gdyż są specjalnie do tego hodowane. W następnym roku jednak należy się spodziewać, że będą kwitły gorzej lub wcale, gdyż w poprzednim sezonie cebulki mocno były wyeksploatowane i muszą nabrać siły do obfitego kwitnienia. Lilie w naturze nie robią aż tylu kwiatów w gronie co kupione i świeżo posadzone.
Hanuś - hi, hi, hi....... :P może tylko czarne......, ale nie sądzę. Każdy pies ma swój charakter. Moja jamnisia to w ogóle oryginał. Na przekór wszystkim opiniom o jamnikach kocha wodę i to niezależnie od pory roku - zimą też się kąpie. Nie przepada za surowym mięsem, tylko gotowanymi.........PRZYPRAWIONYM jak dla nas. Przepada za jazdą samochodem i spacerami po lesie. Nie znosi z kolei miasta / jak pani......i kto tu się na kogo podał /. Kocha nad życie czekoladki i słodkości , choć staramy się je ograniczać. Ale jak nie dać kawalątka jak psina dostaje ślinotoku na ich widok - co robić?

No i obowiązkowo śpi w łóżku z "tatusiem i mamusią". Konia z rzędem temu, kto oduczył by ją tego.
A twoja psinka widać też wodniara. Podrap ją od cioci i pozdrów od koleżanki po wodzie.

:P
Gagawi - też słyszałam o tej historii - była dość głośna. A co się stało z goldenkiem ?