Pierwiosnki ząbkowane nie do mojego ogrodu, próbowałam dwa razy i efekt jednoroczny.
Zawilców nie mam u siebie dlaczego nie wiem, pewno nigdzie w mojej okolicy w sprzedaży nie było.
Krysiu po ostatniej naszej rozmowie telefonicznej zaczęłam dokładnie się przyglądać co leży na ziemi i znalazłam trzmiela, pszczółkę także pomór owadów latających naszą okolicę nie ominął. Nie dziwi mnie, że nasze pszczółki są tak mało aktywne i widoczne.
Pytasz o ślimaki mogę je sprzedawać na kilogramy, sztuki, wieczorkiem po deszczu wylazło ich tyle, nawet nie wiem skąd przypełzły. Dwa razy zbierałam je i wynosiłam do lasu, ale ilość wczorajsza mnie powaliła.
Pomidorki jak na razie ładnie rosną, zobaczymy jakie smakowo będą, bo dużo odmian dla mnie to nowości.
Wczoraj po południu i w nocy były burze, deszcz bardzo potrzebny. Dzisiaj wybierałam się do ogrodu na plewienie, jednak nic z tego nie wyszło bo ulewa mnie przegoniła, może później się uda coś podziałać. Chwasty rosną jak zwariowane, zeszłego tygodnia trawniki kosiłam dwukrotnie.
Nie pokazałam wszystkich zdjęć z poprzedniej odsłony
czosnek niedźwiedzi przywieziony z ogrodu Marty zakwitł








skrzynki są już ustawione, dekoracja doniczkowa je ozdabia