Wysiewanie kaktusów cz.2
-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 26 lut 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sułkowice (koło Krakowa)
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Dzięki za wskazówki. Odnośnie wietrzenia po prostu uchylić delikatnie pudełko na stałe i coraz wyżej tą osłonkę z czasem oddalać czy raczej otwierać na kilka godzin a potem z powrotem zamykać?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1027
- Od: 17 sie 2014, o 13:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Początkowo zdecydowanie uchylaj tylko na krótki czas stopniowo zwiększając czas wietrzenia. Do bardziej suchego otoczenia trzeba siewki przyzwyczajać jak do słońca na wiosnę. Podstawą myślę ze musi być jednak Previcur - bez niego może być ciężko opanować jakąkolwiek chorobę jeśli siewki zaczynają bądź już zaczęły wypadać
-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 26 lut 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sułkowice (koło Krakowa)
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Previcur jest niezastąpiony? W pobliskiej kwiaciarni mam Amistar i Topsin.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Previcur, nic innego. Na pewno jest dostępny w sieci.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Ja swoim siewkom stawiam poprzeczkę niżej, bardzo dobra "kiełkowalność" rozpoczyna się dla mnie przy 65-70%. Powyżej 80% to już ekstrawagancja, a nawet fanaberia ;)
Z Previcurem nie trzeba szaleć. W przyszłości dodaj do podłoża trochę węgla drzewnego, trochę keramzytu; nocą można wietrzyć - to bardziej lub mniej naturalne środki likwidujące, a co najmniej osłabiające grzyba. Ja Previcuru daję połowę dawki do pierwszego podlewania, później ewentualnie raz, góra dwa razy, jeśli widzę, że trzeba (także połowę dawki). Grzyba w zasadzie nie ma, czasem kłopot mam z glonami, mimo że nie sieję w mineralne, lecz w żyzne podłoże.
Moim zdaniem źródło pochodzenia nasion również ma znaczenie, i to niemałe. Dobrze świadczy o tym choćby ten wątek (Tomku - założony przez Ciebie;), ale mam też dobre przykłady z tegorocznych wysiewów.
PS. Jeszcze jedno - wcześniejsze, częstsze i dłuższe wietrzenie, a nawet całkowite odkrycie wysiewów po 3-4 tygodniach od wysiewu (a po tygodniu - dwóch po głównym "wysypie" siewek), moim siewkom nie szkodzi, tyle że mocniej się zasuszają i ciemnieją. Ale to je - takie mam przekonanie, choć jeszcze nie pewność - hartuje.
Z Previcurem nie trzeba szaleć. W przyszłości dodaj do podłoża trochę węgla drzewnego, trochę keramzytu; nocą można wietrzyć - to bardziej lub mniej naturalne środki likwidujące, a co najmniej osłabiające grzyba. Ja Previcuru daję połowę dawki do pierwszego podlewania, później ewentualnie raz, góra dwa razy, jeśli widzę, że trzeba (także połowę dawki). Grzyba w zasadzie nie ma, czasem kłopot mam z glonami, mimo że nie sieję w mineralne, lecz w żyzne podłoże.
Moim zdaniem źródło pochodzenia nasion również ma znaczenie, i to niemałe. Dobrze świadczy o tym choćby ten wątek (Tomku - założony przez Ciebie;), ale mam też dobre przykłady z tegorocznych wysiewów.
PS. Jeszcze jedno - wcześniejsze, częstsze i dłuższe wietrzenie, a nawet całkowite odkrycie wysiewów po 3-4 tygodniach od wysiewu (a po tygodniu - dwóch po głównym "wysypie" siewek), moim siewkom nie szkodzi, tyle że mocniej się zasuszają i ciemnieją. Ale to je - takie mam przekonanie, choć jeszcze nie pewność - hartuje.
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Dużo osób już odpowiedziało to ja jeszcze tylko dopowiem, że lepiej przy takim zimnym marcu jaki mamy nie spieszyć się z wysiewami tylko poczekać aż będzie ciepło - kwiecień nawet maj. Ten miesiąc, dwa różnicy to prawie nic a przy cieple i słońcu pleśnie mają trudniejsze życie a siewki są odporniejsze. Myślę że za długo utrzymujesz wysoką wilgotność substratu i powietrza.Arash37 pisze:Co może być przyczyną pojedynczego pleśnienia siewek? Średnio co dwa dni wypada mi pojedyncza siewka bo obrasta pleśnią. Jeszcze się nie zdecydowałem na wietrzenie, podłożę utrzymuję wilgotne, delikatnie je zraszam raz na dwa/trzy dni. Na dnie pojemnika zalega kilkumilimetrowa warstwa wody. Wylać nadmiar? Wszelkie rady mile widziane, jestem zielony w temacie.
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
No ja 2 tygodnie temu wysiałam te nasiona z wermikulitem. To chyba nie jest specjalnie dobre rozwiązanie, bo mam wrażenie, że nasiona wpadły pod proszek, a on jak namókł to zrobił się lepki i ciężki. Nie wiem czy to powód, że te włoskie nasiona kiepsko skiełkowały. Mam dwie kuleczki frailejek, jedna jest ok - wykiełkowała po 3 dniach, jest zielona i rośnie. Druga pojawiła się po tygodniu, jest blada, rośnie, ale na boku ma jakieś dwie czerwone/brązowe kropki. Czy to początek jakiejś infekcji? Wywalić ją? Trochę szkoda, bo to 50% moich frailejkowych wysiewów
Zdrową siewkę przeniosłam do bandy mammillarek, które skiełkowały obficie, z nasion zebranych przeze mnie na jesieni.



-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 26 lut 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sułkowice (koło Krakowa)
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Czy dwumiesięczne siewki można wystawić na zewnątrz i trzymać je razem z innymi kaktusami jeśli temperatura nie będzie spadała nocami poniżej 10 stopni?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Raczej nie. Poza tym operowałbym bardziej rozmiarem roślin a nie ich wiekiem. Roślinki o średnicy około 5mm można próbować traktować jak dorosłe.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Nie z dorosłym kaktusami. Słońce może je spalić.
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
W tym roku kiepsko wzeszły mi Copiapoa, dlatego jakieś 3 tygodnie po wysiewie wybrałem z podłoża nasiona, które nie skiełkowały, odczekałem jakiś tydzień i wysiałem je ponownie, niestety bez skutku (wzeszła jedna Copiapoa). Zastanawiam się teraz, czy jest sens przechować te nasiona do przyszłego roku i wysiać ponownie w następnym sezonie, czy też nic z tego nie wyjdzie? Jak sądzicie?
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Mam jeszcze jedno pytanie. Część echinomastusów wylęgła mi się z "wędrującymi" korzeniami; pomóc im jakoś, czy zostawić samym sobie?






- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Jeśli są to jakieś rarytasy albo trudno dostępne to warto spróbować. Może wysiać nie po tygodniu ale np za miesiąc, dwa. Przez ten czas przechłodzić w lodówce albo nawet zamrozić, nie masz nic do stracenia, ewentualnie trochę pracy z wyzbieraniem nasion. Może warto też przy ponownym wysiewie zastosować całkowicie inny substrattom_ek pisze:W tym roku kiepsko wzeszły mi Copiapoa, dlatego jakieś 3 tygodnie po wysiewie wybrałem z podłoża nasiona, które nie skiełkowały, odczekałem jakiś tydzień i wysiałem je ponownie, niestety bez skutku (wzeszła jedna Copiapoa). Zastanawiam się teraz, czy jest sens przechować te nasiona do przyszłego roku i wysiać ponownie w następnym sezonie, czy też nic z tego nie wyjdzie? Jak sądzicie?

Co do pełzających korzeni, to mnie taki stan rzeczy denerwuje i myślę że osłabia siewki, ja robię zapałką dołek obok siewki na długość korzenia i wrzucam siewkę bez żadnego ubijania podłoża, dołek oczywiście nie może być za głęboki by cała siewka nie utopiła się w substracie.
-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 26 lut 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sułkowice (koło Krakowa)
Re: Wysiewanie kaktusów cz.2
Wysiałem tydzień temu nasiona głównie rodzajów Mammillaria i Coryphantha. Trzymam je na południowym parapecie w doniczkach które są w opakowaniach do ciast. W pudełkach jest na tyle wilgotno że na ściankach osiada się masa wody ale wierzch podłoża przesycha na słońcu w ciągu kilku godzin. Do tej pory przy aktualnej słonecznej pogodzie zraszałem podłoże 2-3 razy dziennie. Wierzch podłoża powinien być cały czas wilgotny? Coryphanthy ładnie zaczynają wschodzić ale Mammillarie prawie w ogóle. Jakieś wskazówki? Coś robię źle czy po prostu powinienem poczekać na rezultaty dłużej?

