Znów zaraz tydzień minie jak na działce nie byłam,chłodno,zimno,deszczowo,dopiero wczoraj pod koniec dnia słonko przedarło się lekko przed chmury.
Ostatnio w Bricomarche kupiłam na sztuki troszkę cebul tulipanów,kilka krokusów,szafirki i aż jednego hiacynta.na miejsce kobei na balkonie posadzę cebulowe.Na wiosnę pocieszę się kolorem a co.Pierwszy raz próbuję.
Poczytałam sobie o Minervie i co zrobiłam? Napisałam do Flo o zamianę i ową różę zamieniłam na Boscobel.
Nigdy o niej nie myślałam,omijałam,ale pamiętam,że Dorotka ją chwaliła,więc tą wybrałam.
Mam już jedną Rhapsody in Blue co szybko łapie plamistość,a Minerva coś podobna do koleżanki
Czekam na moje różyce,przyjadą z dwóch źródeł.To będzie sprawdzian dla szkółek,które krzaczki wystartują na wiosnę z impetem.
Iwonko u mnie jeszcze przymrozku nie było i nie zapowiada się na razie,patrzyłam w prognozy i w weekend 10 stopni.
Mam nadzieję,że pojadę coś porobić,choćby liście pograbić i powiązać trawy.Przydałoby się również skosić trawnik przed zimą.
Szkoda,że Twoje rośliny już dostały po nosie
Edytko tak cebulowe mam już z głowy.Większość posadzona na rabacie hortensjowej. Wiosną będą rządzić tulipany,a późnym latem hortensje.Zdążysz jeszcze swoje posadzić.Gdybym miała ogród przy domu byłabym spokojniejsza.Zawsze martwię się,czy zdążę przed przymrozkami pojechać i podziałać.Jeszcze różyczki tylko w doły powsadzać i pełnia szczęścia
Gabi ciekawa jestem właśnie dalii,czy zakwitną.Róże to mocarne krzaki,do końca dają czadu
Łopata czyli wróg małego yorka pokonana.Szkoda,że jej z nami wtedy nie było,pies czułby się bohaterem
Aneczko jak ja lubię jak mi plan się zgadza i wszystko idzie po mojej myśli
Masz szczęście,że trafiasz na przeceny.jak byłam ostatnio w Casto to zostały jakieś marne resztki,nie było co wybierać.
Róże już tak ładnie nie kwitną,zimno im,a słonka brak ostatnio.Czekam na poprawę pogody,wczoraj cały dzień padało
Aniu-nena hortensja to Magical Candle,ma niesamowite kwiaty,najładniejsza jak na razie na rabacie hortensjowej.
Z Minervy jednak zrezygnowałam,wystraszyłam się jej słabą opinią,takich róż nie rokujących nie lubię i nie zapraszam...
Aniu a więc razem będziemy podziwiać Olivię,już się cieszę

A co jeszcze wrzuciłaś do koszyczka?
Grażynko ostatnio przyglądałam się Winchester Catherdal,po przekwitnięciu z każdej prawie gałązki wypuszcza oczka,nie przycięłam jej,bo nie chciałam jej pobudzać.Chyba teraz już się róż nie przycina ?
Dorotko będę u Ciebie podglądać Minervę,bardzo chciałam ją mieć,ale na razie zrezygnowałam z niej,bardziej ufam angielkom
Anetko Ty tak nie szarżuj ze zdrowiem

Uważaj na siebie,energia w Tobie niesamowita,ale co młodosć to młodość
ciekawa jestem,czy kupiłaś hortensje? Ja mam chrapkę na Diamantino i Little Lime...ale to już na wiosnę kupię,nie wszystko na raz,trzeba dozować sobie przyjemności prawda?
Tulę Ciebie również mocno,wygrzewaj się i dbaj o zdrówko...
Gosiu dzięki za szczerą opinię,no własnie tego się obawiałam łysych gałązek Minervy,szkoda,bo kwiaty mają bardzo ciekawy kolor.Ja też oczęta już przesadziłam,tak bardzo lubię tę odmianę,ma cudne kwiaty
Rosenfaszination moja jedna z lepszych róż,kupiłam ją bez przekonania,bez opinii dziewczyn,czasami warto zaryzykować .
Na pewno ładnie u Ciebie się zachowa,Kordesa róże to naprawdę dobre odmiany.
Sabinko i właśnie Wasze opinie na temat Minervy spowodowały,że zamieniłam ją na Boscobel.Ja takiej bezwstydnej róży nie potrzebuję

Minerva grałaby mi na nerwach,tego już bym nie zniosła,mało to na co dzień problemów?
Ja podobnie jak Ty napaliłam się na nią po oglądnięciu u Majeczki kompozycji z Dolce Vita.Jak dobrze,że dziewczyny piszecie.
Trzymam kciuki,by jednak Wasze Minervy ubrały się w zielone sukienki i ich nie gubiły,tak nie przystoi
Małgosiu jak ja dorwę się do łopaty to wióry lecą

Łopatę trza nową zakupić,ale to już na wiosnę,ta już stara była i do tego ciężka

Powera na działce takiego dostaję,że tracę zmysły

Czeka mnie wykopanie najgorszej róży ostatniego lata,a mianowicie Glyndebourne,co za dziwna nazwa

I dziwna nazwa i byle jaka róża,więc wyląduje tam gdzie jej miejsce,nie ma sentymentów...
Coraz bliżej weekendu,życzę wam zdrówka i dużo sił,niedługo różyczki przyjeżdżają,czekam tylko na info kiedy...
Aachener Dom troszkę mam kropek,ale dzielnie jeszcze kwitnie
Jedyny brokuł pyszni się na rabacie "Może i różą nie jestem,ale tez jestem ładny"
Rasputin nawet nieźle się trzyma po ostatnich deszczach,chyba zadowolony ...
Polar Bear
Pozdrawiam serdecznie