Witam ,dzień smutny ,deszczowy ,ale i taki trzeba przeżyć ,ja nawet co nieco zrobiłam w ogrodzie odpowiednio ubrana ,wypieki potem miałam na policzkach cały wieczór,jak przyszłam do ciepłego pomieszczenia ,Boguś przywiózł dużo liści z kalafiorów i już jest pół kompostownika ,zasypałam wszystko obornikiem z gołębi to szybko się przerobi i będzie na wiosnę nowa ziemia

.
Marysiu,widziałam ten malutki rozchodnik u Ciebie ,jak przyjedziesz to dostaniesz większy

cieszę się ,że śledzie smakowały,to miłe,nie mam rozchodnika co początkowo kwitnie na żółto ,a potem jak kwitnie ?pozdrawiam
Magdziu,ja też uważam ,że najprostsze formy są najpiękniejsze,i milo czytać ,że ta rabata się podoba ,a o heptakodium pomyślę ,pozdrawiam
Dario,pod same wrzosy wsypałam w niewielką dziurkę,no trochę większą jak doniczka wrzosu kwaśnej ziemi i tyle ,a obok rozchodniki rosną w obojętnej ziemi z worków i kompostowej,jak czasem podlewam bo bardzo sucho to te wrzosy też ,ale nie często ,myślę ,że Twoje raz na tydzień też wystarczą gdyby była susza,wrzos kocha słoneczko ,a u Ciebie chyba go pod dostatkiem ,więc powinny dać radę ,masz rację zupa dyniowa bardzo rozgrzewająca ,ja dzisiaj miałam rosół też rozgrzewający,jak się poprawi na polu to zapewne przyjedziesz ,cieszy mnie ,ze pasta paprykowa smakuje,pozdrawiam
Dorotko,witaj ,jaki tam pokaz ,są lepsze pokazy ,ale ciesze się ,że jakoś ta biała alejka wyszła ,a w tamtym roku w jesieni ją zaczęłam ,a na wiosnę rozmnożyłam swój rozchodnik i już tak wszystko wygląda,jakby zawsze tam było,dalie uwielbiam i nawet nie ciężko mi z nimi robić ,pozdrawiam
Aniu,tak zmienia się cały rok ,ciągle coś innego kwitnie i on ciągle inny,wtedy rozchodniki nie kwitły a teraz wylewają z rabat,a biały jest taki subtelny,pozdrawiam
Ewuniu,cieszę się ,że w moim ogrodzie można zostawić problemy za drzwiami,życie nieustannie nam je przynosi ,ja też czasem nie mam siły już ich odpierać ,ale trzeba by było się poddać ,więc idę do ogrodu ,pozdrawiam i zdrówka życzę
