Witam wszystkich serdecznie!chciałam się pochwalić moimi krzaczkami jako że jestem z nich bardzo dumna .rozsadę dostałam od teścia który za wcześnie wysiał nasiona(styczeń), więc były zbyt wyciągnięte, korzenia jak na lekarstwo.na pierwszym zdjęciu po drugim pikowaniu.Podlewam gnojówką z pokrzywy, stosuję tylko naturalne sposoby i obserwuję często.Na drugim zdjęciu siedzą już w szklarni.Jest to mój pierwszy raz z pomidorami, jestem podekscytowana i pokochałam te roślinki .Chciałam serdecznie podziękować wszystkim za rady na FO.Jesteście niesamowici
Zawsze znajduj czas na małe przyjemności, to z nich tworzy się wielkie szczęście..
Proszę o poradę..
Co oznacza gdy pomidory mają liście zawinięte w dół ? Listki ciągle są jak odwrócona łyżeczka, ogólnie pomidorki słabo rosną... Mam wrażenie, że tydzień przed posadzeniem do tunelu zatrzymały się w rozwoju
Czy te pomidory wysiane 10 marca nie są za małe jak na swoje lata..? Coś z nich będzie? Łodygi mają ciemne.. Nie wiem też co to oznacza..? Podlałam jakieś 3 tyg temu sfermentowanym obornikiem granulowanym i ostatnio biohumusem rozcieńczonym... Niektórym stopniowo żółkną i odpadają im dolne liście.. Co im jest?
Moje pomidory to: Stupice, Indygo Rose, Carbon, Box Car Willie, Coustralee, Chocolate Stripes, Brandywine Red, Green Zebra, Opal Essence, Pokusa, Violet Jasper
Nie wiem jak przygotowałaś ziemię ale daj im spokój. Po prostu zostaw je samym sobie. Podlewaj czystą wodą jak już trzeba a trzeba na tym etapie raz w tygodniu.
Dam im spokój
Tunel postawiłam na ziemi, gdzie od lat rosła tylko trawa, dlatego wymieniłam ziemię objętości wiaderka pod pomidorkami na kupioną, zwykłą uniwersalną. Na samo dno wsypałam dwie garści obornika granulowanego i garść popiołu z kominka mieszając z ziemią. Przesadzałam wczoraj i dziś. Powiedzcie czy one nie są za małe? Coś z nich będzie? Czy jestem nadopiekuńcza?
Wkopałam je głębiej bo odpadły im dolne liście...
Pozdrawiam
Marta
Moje pomidory to: Stupice, Indygo Rose, Carbon, Box Car Willie, Coustralee, Chocolate Stripes, Brandywine Red, Green Zebra, Opal Essence, Pokusa, Violet Jasper
Ja dostanę z nimi zawału, latam, biegam i chucham... eh
Zeberka. Wybacz ale poprzednio chyba dałam Ci złą radę. Zaczęłam szukać w starych wątkach o chorobach -bo moje pomidory gruntowe zaczęły wyglądać podobnie Twoje a nawet gorzej i doszłam do wniosku ,że to ostry brak magnezu ( u mnie).Zastosowałam nawożenie rzędowe, podlałam porządnie grunt przed sadzeniem i po sadzeniu. Po tygodniu nawóz startowy i ponownie podlane solidnie (jak minęły dwa tygodnie od posadzenia do gruntu).Następnego dnia po podlaniu przez trzy dni padał deszcz a poza tym pomidory dobrały się do azotu i niedobór magnezu gotowy. Krótko mówiąc za mokro i za dużo azotu a to sprzyja niedoborowi Mg.Dzisiaj dostały po łyżeczce Mikrokomlexu zawierającego siarczan magnezu , posypowo-trochę wzruszyłam ziemię i lekko podlałam. Za trzy dni powtórka i zobaczymy co się będzie działo .Pomidory w szklarni traktowane tak samo jak gruntowe (oprócz deszczu) i nic im nie jest. Jutro wkleję zdjęcie. Ja tak zrobiłam, a Ty musisz sama podjąć decyzję. Twoje pomidorki azotu mają dosyć bo mają takie bąble -wypukłości na liściach .Trzymam kciuki za Ciebie i siebie.
meteser pisze: Dam im spokój
Tunel postawiłam na ziemi, gdzie od lat rosła tylko trawa, dlatego wymieniłam ziemię objętości wiaderka pod pomidorkami na kupioną, zwykłą uniwersalną. Na samo dno wsypałam dwie garści obornika granulowanego i garść popiołu z kominka mieszając z ziemią. (...)
Ziemia uniwersalna miała odpowiednie pH dla nich, Ty dodałaś popiołu z kominka, podnosząc je. Dodatkowe ten obornik. Potem ponownie podlane obornikiem, następnie biohumusem. Zachowanie jak moja ciotka z pierwszym dzieckiem - efekt przewitaminizowanie i ogromna dieta...
Zostaw je i nie tykaj. Podlej i idź od nich. kę raz i za dwa tygodnie - porównasz. Ale już im nic nie dawaj jeść. A ja mam już kilka lat warzywniak na łące, gdzie usunęłam trawę i co? Wszystko rośnie rewelacyjnie (nawóz podaję dolistnie, bo tak najwygodniej). Nawet by mi do głowy nie przyszło ziemię uniwersalną kupować i tam dawać.
Alyaa wielkie dzięki za pouczenie Zastosuję się
Jeśli chodzi o popiół z kominka to dość głęboko go wymieszałam z istniejącą tam ziemią, na to obornik bydlęcy, następnie 10 cm warstwa nowej ziemi i dopiero sadzonka, którą oczywiście namoczyłam mocno w wodzie przed posadzeniem. Musiałam wymienić ziemię bo to działka budowlana i pod trawą był gruz i kamienie. (po poprzednim właścicielu)
Za tydzień podleję je czystą wodą, mam nadzieję że trochę nabiorą wigoru.
Wielkie dzięki i pozdrawiam
Marta
Moje pomidory to: Stupice, Indygo Rose, Carbon, Box Car Willie, Coustralee, Chocolate Stripes, Brandywine Red, Green Zebra, Opal Essence, Pokusa, Violet Jasper
Witam.Czy ktoś może mi doradzić który "wilk" jest do usunięcia jeśli chcę prowadzić pomidora na dwa pędy?bo rozumiem że powinno się zostawić pierwszy pod kwiatami?a te są na tej samej wysokości...
Zawsze znajduj czas na małe przyjemności, to z nich tworzy się wielkie szczęście..
Przy prowadzeniu na dwa pędy. Tak, zostawiamy tzw. ,,wilka,, pod pierwszym gronem. Dla nauki, pozostaw niech podrośnie i wtedy będzie lepiej widoczne. Z tego zdjęcia, to i ja nie widzę. Nie widać pędu głównego. Domyślam się, że ten po prawej stronie, tylko jeszcze mały. Po lewej będzie wilk. Na oko i czuja, to zostaw jak jest.
Jeśli ktoś ma wątpliwości, niech pozostawia aby podrosły. Nie wprawieni mogą pousuwać pędy główne.
Na drugim zdjęciu ,na pojedynczym liściu widać jak plamki były najpierw białawe a później zrobiły sie brązowe.Ze spodem liścia tez tak było.Krótko mówiąc za dużo wody. Podlać porządnie ale tez z wyczuciem bo jak jeszcze podleje woda z nieba zaczynają sie kłopoty.
Witam
Dziś zauważyłem ze część pomidorowych krzaczków pozwijało liście. Czy jest to coś groźnego? Czytałem, że w przypadku nadmiaru składników odżywczych robią się tzw. baranie rogi. Tyle, że u mnie to to nijak rogów nie przypomina więc albo składników jest dużo za dużo albo coś innego im dolega. Jakiś tydzień temu zauważyłem jaśniejsze zabarwienie górnej części krzaczków. Nie pomyślałem, że to może być kwestia zimnych nocy. A że ziemie mam piaszczystą i raczej niezadbaną, jedynie nawiezioną rzędowo końskim obornikiem to pomyślałem, że bidulki nie dokopały się jeszcze do nawozu i to co w piachu im nie starcza. Więc podlałem biohumusem.
Mam też drugie pytanie. Pomieszałem sadzonki pomidorów wysokich z samokończącymi. Teraz wiem, że pomidory samokończące nie powinny być kształtowane na zasadzie obrywania wilków. Da się odróżnić pomidor samokończący od wysokiego za etapie roślin ok 50cm wysokości?
poobrywalbym ale nie wiem, ktore sa samokonczace, a niestety kilkanascie krzaczkow takimi wlasnie sa
licze na to ze jest jakis sposob na rozroznienie. Moze niskie beda bardziej krepe a wysokie szybciej pojda w gore? czy to zbyt proste?