Różyczki u Ewki cz. II

Zablokowany
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Och Ewuniu jak patrzę na zdjęcia Twoich nowych różyc, to mam 99% pewności, że w tej samej szkółce zamawiałam. :oops:
Mam takie same uszkodzenia na Purple Lodge... no własnie... do tego czytam, że ona może wcale nie być nią... ;:145
;:222
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Basiu - fajnie nazwałaś: róże -marcheweczki ;:172 , mam nadzieję, że dadzą radę i za rok będą pokaźnymi krzaczkami, ale od renomowanych szkółek oczekujemy przede wszystkim jakości! Też jeszcze nie rozgarniałam kopczyków, ciągle się waham czy to już czy jeszcze nie. Daj znać, jak zaczniesz porządkować i wypłaszczać teren przy różach.
Wioletko, Taro - schodkowo posadzone róże są tylko przy wejściu do ogrodu, tak ukształtowany był teren od początku. Potem , posuwając się w dół aż do koryta Warty cały ogródek już łagodnie opada. Są z tym łagodnym opadaniem związane pewne trudności, no bo przy każdej różyczce z jednej strony musi być naddana ziemia, inaczej nie zatrzymywałaby się woda, nawet deszczowa. Myślę, że mieszkańcy gór czy pogórza doskonale wiedzą o co chodzi, ja ciągle się dziwię, że teren mam nierówny :;230
Spróbuję poszukać ciekawsze zdjęcie, na razie taki oto widoczek
Obrazek
Justynko - masz rację, zastanawiam się czy nasze milczenie na forum to efekt naszego dobrego wychowania, czy też nie chcemy naruszyć czyjegoś dobra osobistego. Tak czy siak, ja ze szkółki skorzystałam, bo na forum o niej się mówi i wskazuje, że właśnie tam można zakupić ciekawe różyczki. I ja się z tym zgodzę. Ale nie spodziewałam się, że tyle osób miało już niemiłe doświadczenia z tą szkółką i jakoś nikt o tym głośno nie mówi. Szczerze mówiąc nie wiem, czy na ten temat jest coś w regulaminie forum. Z drugiej strony, jeśli ktoś dokona kiepskiego zakupu róż w markecie czy na allegro, wtedy nie mamy oporu, by krytykować. A w przypadku o którym mówię, nabieramy wody w usta. Ale będzie dobrze!
Alexio - zdaję sobie sprawę, że 3 pędy to pierwszy gatunek. Tylko gdy porównuję te 3 wątłe pędy, z tymi 5 grubymi z marketów, to tak mi trochę kłóci się moje wyobrażenie o pierwszym gatunku z zastaną rzeczywistością. Masz rację, że czasem, a nawet często z cieniutkich łodyżek po jakimś czasie wyrasta naprawdę silny krzew. Tylko że dużo sprawniej dzieje się to, kiedy od początku mamy silne krzaczki. Doradź mi co mam zrobić, czy nisko obciąć, bo jeszcze tego nie zrobłam, czy sama maść wystarczy? Liczę , prawdę mówiąc, na Twe doświadczenie.
Renatko - pomysł z imbirem zapisuję w pamięci, bo o nim nie wiedziałam. O oprysku z sody owszem, ale przyznam się, że nigdy nie stosowałam. Napisz proszę, bo nie wiem, w jakim stężeniu robi się sodowy roztwór. Wątłość pędów oczywiście może zależeć od gatunku rośliny, ale częstokroć jest świadectwem słabej rośliny. I w tym przypadku tak właśnie jest. A swoją drogą to nie wiedziałam, że Jan Paweł należy do tej pierwszej grupy. Od dawna go masz? Czy wymaga w takim razie podpory? Zastanawiałam się nad tą różyczką, ale teraz to mam wątpliwość, bo nie przepadam za podporami, chyba że w pnących.
Aniu - wysłałam wiadomość na pw. Też tak czytałam ;:223 , niestety. Pocieszam się jednak, że w znakomitej większości odmiana się jednak zgadza. Latem zobaczymy, Życzę i Tobie i sobie, żeby tak właśnie było. Musi tak być! Prawda?
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewcia, z jednej strony chciałam ci pogratulować nowych różyc z drugiej patrząc na ich jakość faktycznie można czuć pewien niesmak. Powinnaś otwarcie pisać w jakiej szkółce kupiłaś bubla. Ja tak robię. Kupowałam w kilku miejscach i zawsze otwarcie recenzuję skąd przyszły ładne krzewy a skąd uszkodzone lub marne sadzonki. I nie ma znaczenia, że to trzy-pędowe. Można napisać że klasa krzewu się zgadza, ale uszkodzenie rośliny deklasuje sadzonkę. Przecież taki krzaczek trzeba dodatkowo zabezpieczać, kupić maść i obserwować czy nie będzie chorowała. Nie za to płacimy.. czasem całkiem spore pieniądze.
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewuniu, ja już dzisiaj zaczęłam rozgarniać kopce przy starych różach. Podsypałam im też mączki rogowej.
Przy tych posadzonych 2 tygodnie temu jeszcze nie ruszam, ale sprawdziłam, czy coś się dzieje i.... dzieje się! Kły wychodzą. ;:138
Przesadziłam też perukowca podolskiego... tylko nie wiem, czy i jak się jego tnie?

U mnie dzisiaj temperatura powyżej 10 stopni, ale straszny i przeszywający wiatr, więc nie dało się zbytnio popracować, bo zmarzłam. :roll:

Cudownie wyglądają pięterka różane!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Sabinko mam dokładnie takie samo zdanie.
Nie po to człowiek wydaje swoje ciężko zarobione pieniądze na, często nie tanie, rośliny, by potem musiał dokupować maści ogrodnicze lub co jeszcze gorsze oglądać kwiaty nie tego za co się zapłaciło.
Jak pomyślę, że mój najdroższy jak do tej pory krzaczek Purple Lodge, przyjechał do mnie z mocno poobdzieranym najmocniejszym, najgrubszym pędem to jakby nie patrzeć też budzi to we mnie niesmak. Na dodatek czytam, że Wiola zamíast niego dostała od nich co innego. Oby mój zakwitł właściwie! Zamawianie w szkółce krzaczka odmianowego za 45 zł, to w końcu nie jest kupowanie w markecie róży w balocie. I w tym momencie nie mam akurat najmniejszej ochoty na oczekiwanie z wypiekami na policzkach co też mi z takowej róży wyrośnie. ;:222
Niezgodnością póki co nie martwię się ale smak po poobdzieranej sadzonce za 45 zł pozostał.
Na razie nie zostałam zachęcona, bym jeszcze kiedykolwiek wróciła na zakupy do Rosap...
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Witaj ewka36jj, piękne masz róże ;:224 A co do ostatniego zakupu czy Ty lub aneczka1979 może wiecie czy u Państwa Chodun też takie ceny za angielskie Austina jak w RosaP?
*edytowałem, bo przecież Ty jesteś gospodynią :wit
Awatar użytkownika
RenataC
100p
100p
Posty: 106
Od: 24 sie 2012, o 08:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Jana Pawła posadziłam dopiero jesienią i z niecierpliwością będę wyczekiwała na pierwsze kwiaty.


Roztwór z sody oczyszczonej tzw sódka na czarną plamistość róż

Do 1 litra wody dodajemy 1/4 - 1/5 płaskiej łyżeczki sosy oczyszczonej.
Najlepiej rozpuścić w 1/2 szkl wody o temp. powyżej 20° C i wlać do opryskiwacza.
Do tego 1/2 łyżeczki jakiegoś oleju jadalnego, dobrze wstrząsamy.
Nie należy pryskać w ciągu słonecznego dnia ponieważ krople oleju mogą podziałać jak soczewki
i spowodować poparzenie roślin.
Częstotliwość używania sódki to 2x w odstępie 2 tygodni.
Większa ilość sodki może spowodować brązowienie młodych listków, trzeba robić delikatny roztwór.

Sódka jest polecana przez Królewskie Towarzystwo Róż w Anglii do zwalczania czarnej plamistości liści :)

Nie stosowałam go jeszcze,ale zawsze mam pod ręką przepis,w razie W :)
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7707
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Renato a kiedy mamy używać roztworu sodowego - czy robimy to profilaktycznie czy momencie pojawienia się pierwszych objawów.
Przepis wpisuję do mądrego kajecika.

:wit
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16244
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Kochane moje, ja o rzeczonej szkółce czytałam właśnie na forum. Nie miałam zresztą zamiaru tam kupować, bo ceny mnie przeraziły. Nie rozumiałam, z jakiej racji w porównaniu z innymi szkółkami są tak wysokie. A gdy jeszcze poczytałam o negatywnych doświadczeniach, to tylko utwierdziłam się w swoim przekonaniu, żeby stronić od tego sprzedawcy. Z tego, co tu czytam, nic się tam nie zmieniło.
Ewuniu, ty zamierzasz w tym roku ciąć róże lekko, a ja odwrotnie, chcę wszystkie ostrzyc na krótko, no może z wyjątkiem austinek. Każde doświadczenie jest cenne :D
Twoje tarasowe nasadzenie jest wspaniałe, nigdy nie widziałam tego zdjęcia róż w pełni kwitnienia. Rewelacja.
Nowe tarasy też zapowiadają niebiański widok. :D
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Zaskoczyły mnie te ceny za taką jakość ;:oj bo lubię co jakiś czas sprezentować żonie jakąś ciekawą różę

leszczyna z wpisem do kajecika ostrożnie :lol: może ktoś coś źle przetłumaczył z tą rekomendacją Towarzystwa Róż w Anglii,
bo roztwór sody można stosować wyłącznie na mączniaka prawdziwego (z różnym skutkiem), na pewno nie pomoże na czarną plamistość.
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Sabinko - zgadzam się z Tobą w kwestii szkółki. Postanowiłam więc, że jeśli jest możliwość, będę starała się kupować róże osobiście, niestety nie zawsze i nie wszystkie się da. Ps. cały czas w głowie mam Twój tort ;:63
Basiu - u nas dziś też zimno i wietrznie. Wyszłam na chwilę, by popatrzeć czy od wczorajszego wieczoru są jakieś zmiany w ogródku :;230 i uciekłam szybciutko do domu. Pod kopczykami widziałaś już jakieś nowiutkie zieloniutkie pędy?
Aniu - powiem szczerze, że zastanawiałam się jeszcze nad kilkoma różami z tej samej szkółki, ale mówię : pas. Jedna z dziewczyn pokazała, jakie piękne okazy kupiła w szkółce pana Hyży. Może warto byłoby go nakłonić do poszerzenia oferty, bo ta jest ciut uboga, ale sadzonki - prima sort!
Pelikano - powiem Ci, że zanim dokonałam zakupów pobawiłam się i zrobiłam zestawienie i porównanie cen róż w różnych szkółkach. Przy okazji widziałam, gdzie jakie róże są. Z tego zestawienia wynika, że w Rosa Plant angielki były tańsze niż w Rosarium ( dlatego tam je zakupiłam) Mówię oczywiście o przypadku, gdy róże są i tu i tu. Podam przykład
-Tea Clipper : RPlant = 33 zł. , Rosarium = 36 zł, a w doniczce = 40 zł
- Clair Austin: RPlant = 26 zł, Rosarium = 36 zł, w doniczce= 40 zł, Fliribunda = 26 zł,
-Teasing Goergia RPlant = 26 zł, Rosarium w doniczce= 40 zł, Floribunda = 26 zł,
W Rosarium wyjątkowo drogie są angielki. Najlepiej w zestawieniu wypada Floribunda. Rosa Ćwik też ma fajne ceny, ale nie mają wielu róż, które chciałam kupić. Mają za to inne, spójrz, np.
- Aloha : RĆ = 25 zł, Rosarium= 23 zł, w doniczce 27 zł
- Polka : RĆ= 25 zł, Rosarium = 25 zł, w doniczce 29 zł
Możesz sprawdzić ceny w Rosarium po zalogowaniu, gdy klikniesz w lewym górnym roku na zakładkę: cennik. . Czasem warto poczekać na kwitnące i wtedy kupić żonie takie cudo! A jeśli jeszcze uda Ci się samodzielnie w szkółce, czy nawet na targu wybrać piękny egzemplarz, to niespodzianka prawdziwa! Wtedy nie ma mowy o miernych krzewach, bo widzimy, co kupujemy.
Renatko - czekam więc cierpliwie na fotorelację z Jana Pawła ( jakkolwiek to brzmi). A za przepis na roztwór dziękuję, na pewno wykorzystam. Dołączam się jednak do pytania Krysi. Zarekomendowałaś ów przepis świetnie. Tylko co z uwagę Pelikano? Niestety w moim ogrodzie jak nie plamistość, to mączniak!
Wandziu - zamierzałam ;:145 ciąć lekko w tym roku, ale nie zawsze się dało ;:145 i niektóre panienki musiałam przyciąć nisko. Latem będziemy obie wiedziały, czy lepiej ciachać wyżej czy niżej. Musimy podzielić się doświadczeniami, bo mam wątpliwości, czy nie powinnam ich bardziej skrócić. Nie przekonam się jednak, gdy nie spróbuję.
Dla mnie tarasowy fragment ogrodu jest taki od zawsze i nigdy nie zastanawiałam się, że rzeczywiście jest widowiskowy. W tym roku muszę więc troszkę go sfotografować, by zachować w pamięci cały kwitnący obraz.
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewuniu nowo posadzone mają młodziuśkie pędy aż miło patrzeć, staruszki noski i oczka mają ładne, ale ogólnie to jak już kiedyś wspomniałam ładniej wyglądały w lutym niż teraz, po mroźnym i wietrznym marcu.

Pod kopcami staruszki pędy ładne mają.. Ale myślę, że szybko wystartują, papu już dostały, podlałam je też, bo pomimo, że u nas w piątek i sobotę padało, to pod kopcami i w ogóle na grządkach susza. To kolejny znak, że brak śniegu w zimie, nie jest dobry dla naszych ogrodów. Najlepiej prezentują się pnące, chociaż jednej musiałam wyciąć pęd do samej ziemi, bo suchy badyl.

U mnie już cieplutko, to ten wiatr.... głowę chce urwać.........
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Dzięki Ewuniu za przypomnienie mi o Floribundzie... :) Całkiem zapomniałam o tym sprzedawcy róż, a fajne ma niektóre okazy, może na coś się skuszę, bo tak podobają mi się róże, a zwłaszcza te pachnące
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Dziękuję Ewa za cenne informacje, pozdrawiam
:wit
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13120
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewuś z tym cięciem róż to dla mnie tez zawsze problem ale w tym roku tnę nisko, jedynie pnące z umiarem ale bez oszczędzania.
Jeśli chodzi o magnolie ja żadnej nigdy nie okrywałam, nie mam problemu a Gwiadzista o tej porze to już czas na kwitnienie taka wyrywna.
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”