Najwyżej będzie na ....Przema 
Ukorzeniłam w wodzie małą juckę a dzisiaj wsadziłam do doniczki.
Moje roślinki w domu - inaq1
Dzisiaj kwiatek mojego hipeastrum" popełnił samobójstwo".Nie mam zielonego pojęcia jak to się stało.Usłyszałam trzask ,jakby złamała się sucha gałązka i łodyga leżała na podłodze.To wygląda tak ,jakby ktoś odciął ją nożem przy samej cebuli.Nic się nie strzępi.W pobliżu nikogo nie było ,nawet psa. 
Mam różne hipeastrum od paru lat i coś takiego stało się pierwszy raz.Teraz kwiatek stoi w wazonie a mi jest trochę smutno ,jak na niego patrzę.
a tak na otarcie łez, w wazonie zakwitła forsycja
Mam różne hipeastrum od paru lat i coś takiego stało się pierwszy raz.Teraz kwiatek stoi w wazonie a mi jest trochę smutno ,jak na niego patrzę.a tak na otarcie łez, w wazonie zakwitła forsycja
-
gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Biedny kwiatek!! Ale może postoi troszeczkę w wazonie i też będzie pięknie.
A forsycją zupełnie mnie zaskoczyłaś! Jutro zobaczę, jak wyglądają moje w ogrodzie?
A forsycją zupełnie mnie zaskoczyłaś! Jutro zobaczę, jak wyglądają moje w ogrodzie?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
Cudny ten hipcio , szkoda goinag1 pisze:Dzisiaj kwiatek mojego hipeastrum" popełnił samobójstwo".Nie mam zielonego pojęcia jak to się stało.Usłyszałam trzask ,jakby złamała się sucha gałązka i łodyga leżała na podłodze.To wygląda tak ,jakby ktoś odciął ją nożem przy samej cebuli.Nic się nie strzępi.W pobliżu nikogo nie było ,nawet psa.
złamał się pod ciężarem własnych kwiatów , szkoda że nie dałaś mu podpórki wówczas tak by się nie stało
gdzieś czytałam, że tak często się zdaża u tych właśnie pełnokwiatowych , dlatego też należy je podpierać .
Anetko ,nie pomyślałam o tym ,żeby podeprzeć łodygę . Wyglądała na bardzo stabilną .Myślę ,że może powodem było to,że cebula równocześnie wypuściła dwie łodygi i w pewnym momencie na nich było 6 kwiatów .Cebula nie dała rady ich odżywić .Wielka szkoda. 
Przemo też na pewno ma rację ,że zabrakło odpowiedniego nawozu.Postępuję w ten sposób,że po przekwitnięciu kwiatów ścinam tylko kwiatostany a łodygi zostawiam do zaschnięcia. Jak tylko robi się ciepło ,cebula zostaje przeniesiona do ogrodu. Nawożę ją florovitem na zmianę z biohumusem ,tak jak pozostałe doniczkowce. Z końcem sierpnia przestaję podlewać i zasuszam. Cebula ładnie urosła przez lato.Tak postępuję z tymi kwiatami co roku i myślałam ,że jest to prawidłowe.Bardzo proszę żeby Przemo skorygował moje błędy . Nie chciałabym ,żeby w przyszłym roku znowu kwiat się złamał.
Przemo też na pewno ma rację ,że zabrakło odpowiedniego nawozu.Postępuję w ten sposób,że po przekwitnięciu kwiatów ścinam tylko kwiatostany a łodygi zostawiam do zaschnięcia. Jak tylko robi się ciepło ,cebula zostaje przeniesiona do ogrodu. Nawożę ją florovitem na zmianę z biohumusem ,tak jak pozostałe doniczkowce. Z końcem sierpnia przestaję podlewać i zasuszam. Cebula ładnie urosła przez lato.Tak postępuję z tymi kwiatami co roku i myślałam ,że jest to prawidłowe.Bardzo proszę żeby Przemo skorygował moje błędy . Nie chciałabym ,żeby w przyszłym roku znowu kwiat się złamał.Hipki w okresie kwitnienia i potem wzrostu cebul są bardzo żarłoczne bym powiedział i powinny być co tydzień zasilane nawozem azotowym ja osobiście mam firmy Agrecol specjalnie do hipeastrum o zwiększonej zawartości azotu w porównaniu z innymi nawozami, biohumus możesz również dawać jako dodatek przy każdym podlewaniu. Reszta ok tyle że ja nie wyniósłbym do ogrodu chociażby z uwagi na opuchlaki, nie chciałbym by przedostały się w ziemi młode larwy tych szkodników do domu bo to katastrofalne w skutkach później. 
