pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Kochani Moi dziękuję Wam serdecznie za moc dobrych życzeń. Kubuś już jest w domku od wczoraj i coraz lepiej się zapoznajemy. Jest moim skarbem. Takie ot 3 kilo szczęścia
U mnie nic ciekawego. No, przynajmniej w ogrodzie . W domu się dzieje, oj dzieje. Na szczęście powoli życie nasze wraca na tory, a maleńki człowieczek poustawiał wszystkich po kątach. Ale kochamy ten pierożek do szaleństwa. Nie znajduję żadnych słów, które opiszą ogrom miłości do mojego Kubusia.
W ogrodzie nadal szaro i buro. Sąsiedzi budują dalej płot, tym razem oddzielają nas od swojego widoku. Doszłam z nimi do porozumienia i część, która będzie na mojej posesji będę mogła po swojemu potraktować. Na pewno zmienię kolor
Violka- Ja też jeszcze nie okryłam roślin. Jeszcze czas, tak myślę. Może zima będzie dla nas łaskawa.
Aśka- Posada mi się podoba, ale zaczyna już działać mobbing
Tulap- Nikogo nie miałam zamiaru gubić. Sam się zapodziałeś
Widoczek mam taki obecnie. Sąsiedzi będą kopać staw.
A w domu mam inne widoczki. Idą święta, mój ulubiony czas
Gosiu a może pokażesz nam ten mały pierożek?
Wierzę Ci, że kochasz Kubusia. Ja już nawet słyszałam wypowiedź, że wnuka kocha się bardziej niż własne dziecko. Mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie się o tym przekonać.
Dobrze, ze dogadałaś się z sąsiadami w sprawie płotu. Teraz zima, masz czas, coś wymyślisz. Upss.. no masz Kubusia więc nie wiem jak z czasem...
Piękne kompozycje świąteczne. I ja ostatnio łypałam okiem na hiacynty, uwielbiam je, a mimo to nie wzięłam. Chyba pomroku dostałam. A z tym mchem kompozycja godna zgapienia.
Małgosiu dekoracje już zrobiłaś. Piękne. Taki mały człowieczek, nawet nie zdaje sobie sprawy, jak zawładnie sercami wszystkich wokół. Dobrze, że sąsiedzi choć trochę myślący.