Dziękuję za podpowiedź. Słońca maja jak na lekarstwo i dość głęboko wkopałam. To już w tym roku nie zakwitną. Chyba na jesień je przesadzę. Czy jest szansa, że jak teraz przesadzę to jeszcze w tym roku zakwitną?
Jeśli do tej pory nie mają pąków to raczej nie (chyba że masz jakąś odmianę "powtarzającą kwitnienie").
A co do przyczyny nie kwitnienia: zależy też jakie miałaś sadzonki. Kupowane od forumowiczów lub sadzonki w doniczce są najczęściej duże i ładne i mają 95% szansy na kwitnienie. Kupowane w sklepie ogrodniczym jako "kłącze w woreczku" najcześciej muszą najpierw odchorować ten stan. Jeśli teraz mają ładne zielone liście, a miejsce w którym rosną jest widne, to w przyszłym roku powinny zakwitnąć.
A irysy bródkowe należy "książkowo" sadzić tak aby kłącze leżało na płask i jego wierzchnia część wręcz wystawała na powierzchnie ziemi, za głęboko sadzone mogą nie kwitnąć.
Witajcie miłośnicy irysów.
Mam zbyt mokry ogród do uprawy irysów. Jednakże nie mogę się oprzeć urokowi tych kwiatów i mimo złych warunków próbuję wyhodować choć kilka kwiatków.
Kwitną na razie odmiany IB wczesne, późniejsze jeszcze w pąkach.
Na razie kwitną odmiany w tonacji fioletowej i niebieskiej. Czy one z natury są wczesne, czy to zwykły przypadek, że trafiłam na wczesne odmiany....? Nie wiem.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.