Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.2

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
Zablokowany
Awatar użytkownika
FIGA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6999
Od: 16 cze 2007, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

i Może jeszcze to http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 9155864696
Obrazek Obrazek
Mam nadzieję że poprawiłam Wam humor?
Moje linki
KATARZYNA
Awatar użytkownika
akilegna
Przyjaciel Forum - weteran
Przyjaciel Forum - weteran
Posty: 228
Od: 3 maja 2007, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Zielonej Góry
Kontakt:

Post »

Noc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy.
"Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli przewraca się z powrotem.
Słychać głośniejsze łup łup łup.
- Idź otwórz, zobacz kto to, - mówi żona.
No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem:
- Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć?
- Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka,- warczy maź i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło.
- No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!?
- Ale kochanie, on był pijany!
- Nieważne, potrzebuje pomocy.
No wiec mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dol.
Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, węec woła:
- Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć?
Z ciemności dochodzi glos:
- Taaaa...
Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:
- Gdzie pan jest?
- W ogrodzie, na huśtawce...


Pozdrawiam


----------------
Angelika
Awatar użytkownika
FIGA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6999
Od: 16 cze 2007, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Lepper z kierowcą wracali pewnej nocy swą limuzyną z dalekiej podróży,
nagle wyskoczyła im świnia.
Nie przeżyła tego spotkania. Lepper widząc co się stało, kazał kierowcy
iść wytłumaczyć wszystko rolnikowi i powiedzieć, ze wszelkie straty zostaną zrekompensowane.
Kierowca wrócił dopiero po godzinie z cygarem w zębach, butelka wina w ręku, uśmiech na twarzy, potargane włosy, poszarpane ubranie...
- Mój Boże, co ci się stało? - pyta Lepper.
- No cóż, rolnik dal mi wino, jego zona obiad, a ich 19 letniacórka,
chwile szalonej niezapomnianej rozkoszy.
- Cos ty im powiedział?
- Ze jestem kierowca Andrzeja Leppera, był wypadek i świnia
nieżyje.....

Pewnego dnia wybrałem się z przyjaciółkami do klubu. Na "Wieczór
Gorących Mężczyzn".
Długo się wzbraniałem, bo to przecież babski wieczór i czułbym
się nieswojo, patrząc na półnagich gości.
Ale, w końcu, po wielu namowach dałem się skusić. W samym klubie piliśmy drinki i,
chcąc nie chcąc,
oglądaliśmy tancerzy.
Jedna z moich przyjaciółek, chcąc nam zaimponować, wyciągnęła z
portfela banknot 50 zł.
Tancerz podszedł do nas, a ona wtedy polizała ten banknot i przykleiła go do
pośladka tancerza.
Druga z przyjaciółek, nie chcąc być gorsza, wyjęła z portfela
banknot 100 zł.
Kiedy tancerz podszedł do niej, polizała banknot i przykleiła
go do drugiego pośladka.
Chcąc przebić wszystkich, trzecia koleżanka wyjęła z portfela
dwa
banknoty po 100 zł.
Polizała je i przykleiła do pośladków tancerza. Uwaga
przyjaciółek skupiła się na mnie.
Co miałem zrobić? Cos jeszcze śmielszego? Wyjąłem swój portfel, pomyślałem przez chwile...
W końcu wyjąłem swoją kartę bankomatową, przejechałem nią
między pośladkami tancerza.
Następnie zabrałem całe 350 złotych i poszedłem do domu...
Moje linki
KATARZYNA
Awatar użytkownika
FIGA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6999
Od: 16 cze 2007, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Miałem przyjemność jechać autobusem, którego kierowcę jeden z pasażerów
ciągle krytykował za sposób jazdy. A to że za szybko, za wolno, że chyba
wcześniej woził ziemniaki bo szarpie, hamuje gwałtownie, zakręty bierze
zbyt mocno, itd, itp.
W pewnym momencie kierowca zatrzymał autobus, zerwał się ze swojego
miejsca chwycił torbę z drugim śniadaniem i przez zęby powiedział do
krytykanta:
- To sobie pan sam prowadź ten autobus! I wyszedł.
Krytykant niezrażony siadł za kierownicą i ruszył. Ludzie w popłochu
rzucili się do drzwi chcąc w panice wysiadać. Nowy kierowca rechotał
pod nosem. Gdy mijał poprzedniego, teraz już spacerującego wzdłuż jezdni,
machnął łapą i wykrzyczał przez okno:
- Na razie Waldek, żebyś widział ich miny. Jutro ty mnie tak zmieniasz.


KOCHANY SYNKU

Pisze do Ciebie powoli, bo wiem, ze nie umiesz szybko czytać. U nas wszystko
w porządku. Twój ojciec dostał nowa, mila prace. Ma pod sobą 500 ludzi.
Ścina trawę na cmentarzu.
Ja byłam u lekarza trzy dni temu. Twój ojciec poszedł ze mną. Lekarz włożył
mi w usta mała tubę i kazał nic nie mówić przez 10 minut. Ojciec
zaproponował, ze odkupi te tubę od niego.
Twoja siostra dziś rano urodziła dziecko. Niestety nie wiem czy to chłopiec
czy dziewczynka wiec nie wiem czy zostałeś wujkiem czy ciocia.
Tydzień temu Twój wujek Patryk utopił się w kadzi w gorzelni w Dublinie.
Trzech kolegów z pracy próbowało go wyciągnąć, ale on dzielnie się bronił.
Postanowiliśmy dokonać kremacji jego zwłok. Pożar gaszono przez piec dni.
W tym tygodniu padało u nas tylko dwa razy. Pierwszy raz przez 3 dni, a
drugi przez 4.
Całuje cię mocno
Mama
P.S. Miałam ci do tego listu włożyć 5 funtów, ale niestety już zakleiłam
kopertę.
Moje linki
KATARZYNA
Awatar użytkownika
FIGA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6999
Od: 16 cze 2007, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Wsadzili 70-letniego dziadka do więzienia:
Dziadzio wchodzi do celi pełnej strasznych zakapiorów:
- Za co cię posadzili dziadygo?
- Za figle.
- Za jakie kurna figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co, bo po tobie!
- To ja to mogę pokazać - mówi dziadzio.
- Ta? No to pokaż! - mówi zaintrygowany herszt celi.
Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w drzwi. Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartością wiadra przez judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność.
Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada wkurzonych klawiszy, w tym jeden wysmarowany gównem, każdy pała w ręku i mówią:
- Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby i ci się przypadkiem nie oberwało.


Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę?

- Posłuchaj!

Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:
- Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" !!!
A ja k...a, siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach.
Moje linki
KATARZYNA
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Supeeer Figo te kawłaki! ;:87 ;:112 ;:87
Awatar użytkownika
FIGA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6999
Od: 16 cze 2007, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Życzę miłego dnia!
Cieszę się że trochę rozbawiłam Cię w tak paskudny dzień. :P
Moje linki
KATARZYNA
barbarka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1004
Od: 16 maja 2007, o 22:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pdk

Post »

SUPER :;230 ;:215 :;230 Miałam oropny dzien ,ale teraz to mi wesoło na 102. ;:91
Pozdrawiam cieplutko Basia
Moje ogródkowe kwiatki
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

No, nieee .. ta 'szparka sekretarka' .. :;230 :;230 :;230 Figo ;:333
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

A ten o autobusie i jego zmiennikach - niezły patent!!! :;230 :;230 :;230
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

Obrazek
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Awatar użytkownika
FIGA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6999
Od: 16 cze 2007, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Cieszę się że poprawiłam Wam humorki to może jeszcze coś:

Mąż pokłócił się z żoną przy śniadaniu. Wstając wściekły od stołu rzucił na odchodnym: "W łóżku też jesteś do niczego" - i wyszedł do pracy. Po jakimś czasie zrobiło mu się głupio i dzwoni do domu, żeby przeprosić. Żona długo nie odbiera telefonu... W końcu jednak podnosi słuchawkę.
- Czemu tak długo nie odbierałaś? - pyta facet z lekka wkurzony.
- Byłam w łóżku.
- Co robiłaś o tej porze w łóżku?
- Zasięgałam niezależnej opinii.
***************************
Małżeństwo pojechało do szpitala, gdyż zbliżał się termin porodu. Kiedy dotarli na miejsce doktor powiedział im, że wynaleziona została nowa maszyna, która jest w trakcie testów i mogą spróbować ją wykorzystać. Maszyna ta przenosi część bólu kobiety na ojca dziecka.
Małżeństwo powiedziało ok., że chcą spróbować. Lekarz zasugerował, żeby spróbować z 10% bólu, bo to i tak będzie za dużo dla ojca... Zaczął się poród, facet, mówi, że jest ok. i może wziąć na siebie więcej bólu. Lekarz ustawił na 20% i cały czas spoko, więc zmienił na 50 % i w końcu na 100%. Mężczyzna zniósł to bardzo dobrze, a kobieta urodziła bez bólu. Wracają do domu, a na wycieraczce leży martwy listonosz...
*******************************
Konferencja właścicieli browarów, a po jej skończeniu wspomniani szefowie wybieraja sie do baru.
Szef browaru Okocim podchodzi i mówi: proszę najlepsze piwo świata - oczywiście Okocim.
Kolejny szef zamawia: poproszę najlepsze polskie piwo- Warka Strong (i nie ma mocnych...)
Kolej na szefa Lecha, zamawia: Lej pan najlepsze piwo- Lecha oczywiscie...
Na koniec podchodzi szef Zywca: poprosze Colę..
Barman jest troche zdziwiony, ale podaje colę. Pozostali szefowie patrzą jednak na tego z Żywca i pytają? Dlaczego wziąłeś cole?
Skoro wy nie pijecie piwa i ja nie będe.
Obrazek
Moje linki
KATARZYNA
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

;:136 Zdrowie szefa 'Żywca' .. :;230 :;230
Labor
100p
100p
Posty: 122
Od: 12 lut 2007, o 08:58
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post »

Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
FIGA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6999
Od: 16 cze 2007, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Facet z kobietą baraszkują w łóżku. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
- To mój mąż! - krzyczy kobieta. Mężczyzna w panice wskakuje pod łóżko. Po chwili wychodzi stamtąd i mówi:
- Wiesz... chyba oboje mamy zszargane nerwy. Przecież to ja jestem twoim mężem.
**********************************
Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę.
Czyta: NA SPRZEDAŻ ŻONA. OSTATNIO MAŁO UŻYWANA. CENA 360 ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU.
Małżonka robi mężowi karczemną awanturę:
- Nawet nie mam pretensji że chcesz się mnie pozbyć, ale za takie grosze? Skąd wziąłeś taką cenę?
- Prosta matematyka - odpowiada mąż - 80 kg mięsa po 2 zł daje 160 plus złota obrączka - 200. Razem 360.
Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez żonę:
PILNIE SPRZEDAM MĘŻA. OSTATNIO NIEWIELE UŻYWANY. CENA 0,67 ZŁ. INFORMACJA W TYM
DOMU.
Tym razem awanturę robi mąż.
- To ja cię wyceniłem na 360 zł, a ty mnie za jakieś marne grosze sprzedajesz?
- Już ci tłumaczę - odpowiedziała dumna żona - dwa jajka po 32 to daje 64 grosze plus 10 cm rurki za 3. Razem 67 groszy.
**************************************
Facet na łożu śmierci zwierza się swojej żonie:
- Nie mogę umrzeć bez wyznania ci prawdy. Przez całe nasze małżeństwo cię zdradzałem. Te wszystkie wieczory, w które niby pracowałem, spędzałem z inną kobietą. I to nie tylko z jedną, ale spałem z tuzinami kobiet.
Żona spojrzała na niego spokojnie i powiedziała:
- A myślisz, że dlaczego podałam ci truciznę?

Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi do męża:
- Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem...
**********************
Żona pokłóciła się z mężem i nie odzywali się do siebie tylko pisali karteczki typu wynieś śmieci, wyprasuj ubranie. Raz mąż kładzie żonie karteczkę:
"Obudź mnie o 6 bo musze wcześnie wstać".
Mąż rano się budzi, patrzy, jest 9. Patrzy na szafkę a tam kartka:
"Wstawaj, szósta"
Moje linki
KATARZYNA
Zablokowany

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”