Sezon otwiera maleńki kwiatuszek Śnieżki - czekałam na niego aż 7 lat, ale wreszcie się doczekałam:
Wprawdzie sezon otwiera skromniutki kwiatuszek, ale zapowiedzi pączków są niezwykle obiecujące - jest ich dużo i na bogato
Myślałam, że już dziś otworzą się pąki G. damsii i G. leeanum, ale nie zdecydowały się jeszcze, a jutro ma być pochmurno, więc pokażę jak to się bogato zapowiada:
Jutro rano pierwsze podlewanie z nawozem, więc pąki, których jest dużo i przybywa z każdym dniem, może szybciej ruszą z dojrzewaniem:
Szczególnie cieszy mnie mnogość pąków na pojedynczych egzemplarzach, a poza tym mam wrażenie, że wszystkie kwiatki, które się pojawiają są większych rozmiarów niż w poprzednich latach. Jak sobie przypomnę pojedynczy maleńki kwiatuszek na Mammillaria spinosissima v. monospina, to w porównaniu z tamtym, teraz są dorodne kwiatuchy i bardzo urocze:
A jako deserek - lubię podglądać jak rozmnaża się Lithops - to piękny widok jak wydostają się na świat dwa bliźniaki:
