Aniu nie odważę się na sadzenie do gruntu. Przywiozę chyba z działki donice z ziemią i na balkonie posadzę. Na noc do domu będę znosiła. No trudno.
Zuza u mnie z rabatą może nie byłoby problemu. Mam już rozplanowane co i jak. Mogłabym przekopać rabatę i do gruntu. Ale boję się że zmarzną

.
Kasia widzę że u wszystkich intensywnie się ruszyło. Poszaleli z tymi wysyłkami. Temperatury są jakie są i mogliby się wstrzymać chociaż jeszcze z tydzień.
Dorfi kochana w mieście garażu nie mam, a na działce boję się je bez opieki zostawić. Straszą przymrozkami. Cebule mają już duże nosy. Jestem zła jak nie wiem. Sama nie wiem co z nimi zrobić, chyba przywiozę doniczki z ziemią z działki i powsadzam. No bo co zrobić? Nerwy mam jak nie wiem.
Ela no właśnie ten brak kontaktu mnie najbardziej irytuje. Bo nie raz jak jestem mocno zabiegana to nie zaglądam do skrzynki. Jesienią cebule tydzień na poczcie leżały.
Aniu oni chyba wysyłają teraz wszystkim co przelewem płacili.