To i tak wieksza niz ja.

No, chyba ze na wage brac, to juz niekoniecznie.

Nii... Peter, ten Anglik, co mi przyslal szczepki i nasiona, widzial go u mnie na fejsie i spytal, czy będę miala jakies sadzonki, bo on by byl chetny. W sytuacji, kiedy on mi po prostu prezent zrobil, milo mi bedzie moc sie zrewanzowac - z tego co mialam, wybral tylko mlodziutkie Drzewo, wiec troche mi lyso - a tak to juz cos lepiej. Zeby bylo smiesznie, zdazylam na tym wiekszym juz mufe zrobic, ale Dorocie tez sie podobal, wiec nie ma nadmiaru.