Krysiu super, że się podoba. Lista wiosną, muszę przemyśleć przez ten czas nasadzenia, żeby to jakoś połączyć, a nie tworzyć kolekcji,

niestety podoba mi się coraz więcej, szczególnie jak biegam po waszych ogródkach.
Aneczko Ty jak zawsze miła.

Irysy bródkowe podarowane przez sąsiadkę, to ich pierwsze kwitnienie. Może jak pokazuję fragmenty to ładnie, ale ogólnie bałagan.

Jak otworzyłam wątek, to chyba częściej zastanawiam się nad całością.
Madziu dzięki,

ja też kocham biały kolor.
Aniu powodzenia w ukorzenianiu. Dla mnie to świetny trening cierpliwości.

Irysy posadzone jesienią 2013 roku, w ubiegłym zakwitły. Zgodnie z zaleceniem ofiarodawczyni posadziłam bardzo płytko i kłącze w stronę południa.

Nie wiedziałam, czy to było ważne, ale zakwitły. Biały był bardzo malutki, więc miał tylko dwa kwiaty, kłącze fioletowego było większe, to i zakwitł kilkoma.
Pokażę, jeszcze przywrotnika, z którym mam problemy. To zdjęcie z czerwca, nie ma żadnych plam, a w lipcu już cały ścięty, bo paskudny. Niestety nie zrobiłam zdjęcia.
