Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Cześć!
Jaką to porę roku mamy teraz? Biorąc pod uwagę rok ubiegły, można wymienić dwie: suchą i mokrą :shock:.
Wczoraj odprowadzałam znajomego w ostatnią drogę, na miejsce spoczynku wiózł Go konik. Pierwszy raz widziałam konia w takiej roli.


Obrazek

Wracając zajrzałam na cudem ocalały cmentarz żydowski. Nie ma tam już żadnych nazwisk, tylko kamyki na szczątkach nagrobków, fantastycznie porośniętych mchem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widzę, że róże już się Wam przejadły, więc dziś róż nie będzie.



Ewo, a ja nie muszę wybierać, bo mam wszystkie trzy :uszy, bo Versicolor, prezent od Krysi rośnie i kwitnie u mnie.

Ambo, wiem, że teraz warunków do ukorzeniania róż za bardzo nie masz, ale wiedza, jak to robić, na pewno Ci została, czyli jak i kiedy.
A tablet wywal, bo "ten każdy patryk dotknięty w ziemię i wyhowywany bukszpan" to jakaś kpina martwego przedmiotu z Twojej wypowiedzi ;:306.

Krysiu. mam rozumieć, że niebawem otworzę stragan z sadzonkami róży Versicolor ;:218?

Ewo, Ambo i Elwi, reklama moich stron nigdy mi nie będzie przeszkadzać. Jakoś faktycznie sporo u nas dolin, z Jaśkową na czele, którą niektórzy pieszczotliwie nazywają Jaśkową D... ;:306.

Nifredilku, wybacz, zapomniałam, a Ty przecież Kronenburga masz w herbie ;:218.
Przy małytch dzieciach chemia faktycznie niewskazana. Ale mszyce można zwalczać Coca Colą i innymi nieszkodliwymi substancjami.

Annes, szczerze mówiąc, pojęcia nie mam, jak przycinać Jamesa Galway'a. W zeszłym roku puściłam go na żywioł i zakwitł najpierw u podnóża, a później, wielką kiścią, na bardzo długim badylu :roll:. Co prawda kwiaty można było podziwiać bez schylania się, ale nie bardzo mi się takie długie łodygi podobają. Inne angielskie parkowe tworzą bardziej kształtne krzewy. Trzeba go chyba niżej ciąć..., ale jak, skoro na tym długim było mnóstwo pączków ;:218.

Edulkotku, racja, znam te perskie róże, nie wiem, co mnie zaćmiło ;:218. Nabiłam sobie w głowę, że jak Harkness, to popisowe falbanki ;:306.
Gipsy Boy byłby ideałem, gdyby powtarzał kwitnienie!
Ja, co prawda, zamówiłam tylko dwie, ale lista róż oczekujących na zakup urosła mi do 12!
Obawiam się, że wiosna przyjdzie niebawem i jeszcze się nakopiesz ;:224.

Różyczko ;:196, dzięki!

Sławku, też Cię pozdrawiam :wit.
Dzięki za uznanie dla róży flagowej, wiem, że ją masz, ale czy róże kręcą Cię tak, jak mnie, to nie jestem pewna ;:218.

Dorotko, wcale się nie dziwię, że nie kupiłaś ponownie New Dawn, ciągle nie wiem, czym ta róża ludzi kusi. Ja jej na pewno nie kupię ;:222. Pnących też nie, bo stwierdziłam, że są kłopotliwe, a ja nie chcę sobie kłopotów mnożyć. Mam ich kilka, ale nie będę im stawiać rusztowań, tylko albo zakulkuję, albo sprowadzę do parteru i zrobię z nich rabatowe ;:306.
O Galway'u pisałam wyżej w odpowiedzi dla Annes. Duży drań rośnie, ale ja się z tym liczyłam. Ma takie piękne kwiaty, że niech tam. W półcieniu powinien sobie poradzić. Zależy jeszcze, jakie będzie lato, bo w zeszłorocznym wszystkie róże byłyby wdzięczne za odrobinę cienia ;:224.
Z Clair Marshall nie rezygnuj, śliczna jest!!!

************************************************************************

Balladki o minionym lecie zwrotka czwarta.

Dziś bez zbędnych słów, niech ogród przemówi własnym głosem. A czy ma o czym śpiewać - zobaczcie sami...


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Do miłego po niedzieli, bo jutro odpalam miotłę i lecę na Kaszuby zobaczyć, co tam nowego.
:wit Jagi
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagodo, uwielbiam takie stare cmentarze.
Też wybieram się jutro w Twoje kaszubskie rejony.
Podobno ubiegły rok był rekordowy jeśli chodzi o wysokość temperatur. Ten też zapowiada się ;:224 .
Tęsknię za takimi widokami ;:167 .
Pozdrawiam :wit
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7189
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagoda czy różami można się przejeść? Jest to niemożliwe. Dlatego też zgłaszam się jako pierwsza ze skargą, aczkolwiek z ogromną przyjemnością ( dziwnie brzmi ;:131 ) obejrzałam fotki nekropolii żydowskiej. Coś wspaniałego. A koń...ja pamiętam, jak odprowadzał na górkę ( cmentarz w Świeciu jest na wzniesieniu).Wzruszyłam się wspomnieniami....moja szkoła podstawowa mieściła się przy drodze, która prowadziła ( i prowadzi nadal) na cmentarz. Jako dziecko dużo widziałam konduktów pogrzebowych. I konia zaprzężonego do karawanu pamiętam.
Awatar użytkownika
megi1402
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2149
Od: 1 lis 2010, o 00:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Köln

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Stare cmentarzysko mogłoby robić za scenerię do filmu grozy. Nagrobki niesamowicie wyglądają, porośnięte mchem. Zdjęcia piękne, już zapadły mi w pamięć. Będę je mieć przed oczami zawsze, kiedy spojrzę na mój mech.
Miało nie być o różach, a jednak na każdym zdjęciu jest jakaś róża. I bardzo dobrze!
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagódko :wit
Różane zdjęcia nigdy mi się nie znudzą, więc protestuję i proszę to uwzględnić w kolejnej zwrotce balladki :) .

James Galway już zamówiony :tan , a Clair Marshall jest na jesiennej liście. Już i tak przesadziłam z ilością zamówionych róż na wiosnę. Mój M zemdleje jak zobaczy kolejne kilkanaście szt. :;230. Nie chcę go narażać na takie stresy, tym bardziej, że jak znam siebie to nie wytrzymam i w pełni sezonu coś tam pewnie kupię :lol: .

;:196
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Mam podobne zdanie , co i Megi ( bez Jasia ) ...odnośnie tak monumentalnego - prawie wyjętego z kadru filmu grozy - cmentarza , jak i Twojego zapewnienia , że jakoby nam się róże ' przejadły ' ...stwierdziwszy , że ich nie będzie ...a co i rusz odnajduję je na prawie każdej fotce . Uśmiechają się , wiedząc ...że tak je kochasz , że same się wpychają na plan pierwszy .
Tak soczysty ten Twój ogród ...aż by się chciało usiąść już , zaraz ..pod tą kwitnącą jabłonią ...w kapeluszu ( albo i bez ) ...i delektować się widokiem tegoż ...
Mam dylemat ..Avalona nigdzie nie ma ...Kordesa róże też rzadko mam przyjemność spotkać ...we Floribundzie zamawiałam - bo mi tam odpowiadały tak ceny , jak i dorodne sadzonki ...ale tam ich nie mają .

Serdeczności wieczorne ;:196 :wit ;:168 ;:167 ;:167 ;:167 ;:167 .
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Róże się chyba nigdy nie znudzą.
Jestem bardzo ciekawa jak będa wyglądały rabaty po przemianach jakie zrobiłas latem.
A ja czekam czy moje róże w końcu obsypią się kwieciem, bo inaczej się obrażę na nie
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Widzę, że róże już się Wam przejadły, więc dziś róż nie będzie.
Jagi - długo nad tym myślałaś? :;230

Zaaferowana poetyckimi Dolinami, nie odpowiedziałam na Twój poprzedni post :oops: Teraz nadrobię. Do szminek nic nie mam, glutów podobnie jak Ty - nie lubię. Natomiast to zdanie:
Nie kupię też róż nazwanych imionami świętych, bo jak o nich mówić, kiedy obsiądą je robale, albo trafi czarna plamistość?
daje dużo do myślenia ;:224 Poszłabym dalej: jak tu Świętym Osobom gnój zapodawać? No, nie wypada... :;230
OK - rozumiem dlaczego niektóre nazwy Cię drażnią.
Wracając do Paul Bocuse i jego zastępcy: zobaczymy co wyrośnie z Sebastiana, wiele zależy od dobrej sadzonki. Z babami też różnie bywa - taka Agness Schillinger boczyła mi się cały sezon i nie pokazała ani jednego kwiatka ;:174 No, ale zielona i pędziki aż trzy (chociaż chude), to ją zostawiłam. Jak w tym roku się nie poprawi, to pójdzie out!

Twój Ogród przemówił wielkim głosem ;:108 Piękne ujęcia światło i cień, które uwielbiam ;:167
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

JagiS pisze:l]

Obrazek




Ok, jeżeli odpoczywasz od róż to dam spokój ale powiedz mi w takim razie co to za jałowiec czy może cis w głębi taki wąziutki rośnie? Raczej jałowiec.....jaka odmiana?
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witam Was po weekendzie na Kaszubach!
Wyjeżdżałam w sobotę z Pruszcza w deszczu, a w niedzielę Kaszuby wyglądały tak:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To prezent od zimy, która w takiej postaci może sobie trwać nawet do końca lutego!
Zdjęcia zrobione na spacerze, który po zimie powinien wejść do obowiązkowego programu zajęć, bo choć zima krótka, to kondycja do kitu ;:222.



Justynko
;:196, gdzież to się bywało?
Z prognoz długoterminowych pobranych z dwóch źródeł wynika, że taka zima, jak teraz, potrwa do końca lutego. Oczywiście w naszym regionie. Zanosi się więc znów na długie lato.

Małgosiu Pepsi, skarga przyjęta. Róże będą w następnej zwrotce ;:306. To była z mojej strony lekka prowokacja... Róż na zdjęciach mam zatrzęsienie, faktycznie trudno od nich uciec...
A koni mi wszędzie brak, kiedyś bywało ich znacznie więcej, teraz w zasadzie tylko w stadninach, dlatego ten na cmentarzu tak mnie rozczulił.

Megi, właśnie uświadomiłaś mi, że w ciągu trzech lat róże tak się w zielonych pokojach zadomowiły, że nie sposób zrobić zdjęcia bez nich ;:218, są wszędzie...
A propos mchu, chciałabym, żeby u mnie kamienie tak porosły, ale nie chcą. Za to w ogrodzie kaszubskim jest go prawie tyle, co na tym żydowskim cmentarzu.

Dorotko, będą róże, będą, bo są zbyt piękne, żeby ich nie pokazywać ;:306. Trzeba było Was tylko zachęcić do protestu...
Dobrze mówisz, zamawiać trzeba po trochu, żeby chłopu stresów oszczędzić, a i planowanie jest prostsze, kiedy naraz nie za dużo krzaków trzeba posadzić.
Ale o Clair Marshall pamiętaj. To co prawda różyczka niewielka, ale taka śliczna, że nie sposób ją w ogrodzie przeoczyć. A jej kolor nawet panom się podoba ;:224 .

Jagódko ;:167, sama widzisz, rozlazły się te różyska po całym ogrodzie nie wiedzieć kiedy :shock:.
Faktem jest, że (niestety, czy stety) zaczynają dominować!!! A co to będzie, jak się jeszcze bardziej rozrosną?
Avalon jest w Rosarium, już nawet nazwę skorygowali, natomiast w różach Kordesa specjalizuje się Szkółka Ćwik. Zajrzyj na ich strony, ale najpierw zaparz sobie melisę ...

Margo, sama jestem ciekawa, jak się te moje przemeblowania sprawdzą. Robiłam je z zapałem, a teraz, kiedy oglądam zdjęcia z lata, to jakby żal mi tego, co było. Bo przecież było nieźle... Chyba muszę sobie na pulpit wyciągnąć zdjęcia tej fury korzeni, które wykopałam, żeby się utwierdzić, że zmiany były niezbędne ;:306.
Swoim różom daj czas i nawozy, a powinny Cię zadowolić.

Elwi, widzisz, jak mi się prowokacja udała ;:306.
Do głupawych nazw mogę jeszcze dorzucić White Rose. Toż to nie nazwa, a charakter ;:209.
Napisałam o Sebastianie bez entuzjazmu, bo moim szczególnie pilnie zajęła się bruzdownica, nie miał więc jak, biedaczek, zabłysnąć w pełnej krasie. A że baby też potrafią być chimeryczne, najlepszym przykładem jest moja Ghislaine de Feligonde ;:222.

Aprilku
, jeśli przeczytałaś to, co powyżej, to już wiesz, że róż nigdy dosyć ;:306.
"Igiełka", o którą pytasz, to jałowiec pospolity Arnold, idealna roślina do niewielkich ogrodów. Niestety, po kilku latach zbrzydł na tyle, że już go nie ma. Jak się pewnie łatwo domyślić, zastąpiła go kolejna róża ;:306.

Dzięki Wam, że wpadłyście i tak dzielnie stanęłyście w obronie róż.
Za chwilę refren do czwartej zwrotki Balladki...
Awatar użytkownika
majowa
1000p
1000p
Posty: 2338
Od: 20 kwie 2010, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Radom

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Słoneczny spacer, piękne widoki, czego chcieć więcej? No, może więcej okazji do takich spacerów.
Jagi, dlaczego nie kupiłabyś New Dawn?
Pozdrawiam, Iwona
cz.5_aktualna, spis wątków
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witaj Jaguś !
Widoki jak u mnie pod lasem, ale nie dzisiaj ;:185 bo dzisiaj jest fatalna pogoda, co czuje moja głowa ;:oj
Pozdrawiam ;:196
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Uhm, zmrożone Kaszuby ;:215
Ale czekam na ten refren do Balladki ;:65
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Iwonko, Marysiu, Elwi :!:
Tak było, niebo jak kryształ, mnóstwo zielska pokrytego srebrzystym szronem, wśród tej powodzi srebra zielone sosenki samosiejki, na skraju lasu sarenka, samotna dzika jabłoń na tle nieskazitelnego nieba, a nad tym wszystkim słońce o gorących promieniach. Chciałoby się iść tą drogą i iść...
Nie było to częste zimowe przeżycie, o nie. Mogłoby być więcej...


Iwonko, New Dawn nie podoba mi się od początku do końca. Kwiaty ma jakieś niedorobione, niedożywione, jakby w oczach więdnące o nijakim kolorze, opadające w chwilę po rozkwitnięciu. Takie małe sprane szmatki. Robi na mnie wrażenie zdychającego łabędzia... A nie takiego spektaklu oczekuję po różach, bądź co bądź, królowych kwiatów. A co to za królowa ledwie żywa ;:218?

Buziaki - Ja
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

O to, to ;:108 Podpisuje sie obiema rencami pod opisem New Dawn.
JagiS świetnie to ujęła ;:138
Ale New Dawn ma swoich fanów, którzy kochają ją najbardziej za sypanie płatkami na prawo i lewo :;230
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”