Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Zrobiłam czekoladową szarlotkę i będę robiła na zawsze.
Połączenie smaków rewelacyjne i co dla mnie ważne, jabłka nie są ciapowate tylko jędrne, na pół surowe. Pyszne.
Połączenie smaków rewelacyjne i co dla mnie ważne, jabłka nie są ciapowate tylko jędrne, na pół surowe. Pyszne.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Małgosiu bardzo się cieszę, że papryka tak bardzo przypadła Wam do gustu. To i pyszne i bardzo zdrowe jedzonko. U mnie od momentu gdy zrobiłam, wędlinka i sery poszły w kąt a zajadamy się papryczką i pomidorkami z oleju, na chlebku z masełkiem
Chlebek też własnoręcznie pieczony na zakwasie, więc raj dla zmysłów
Ostatnio robiłam kolejną porcję, bo z piwnicy znika jak kamfora

Reniu bardzo dziękuję Ci za miłe słowa
Zapraszam serdecznie, mam nadzieję, że skorzystasz z przepisów i podzielisz się wrażeniami
Moniś jeśli będziesz dodawała tę cytrynkę, to po prostu musisz dać jej znacznie mniej niż soku z cytryny. Może być również ocet i kwasek. Ale wtedy musisz próbować zalewę i dodać tyle, żeby było smaczne
Beatko ja gruszki zawsze robiłam w syropie, są pyszne
W occie nie robiłam, bo nie lubimy owoców w ten sposób przetworzonych, ale jeśli lubicie , to czemu nie
Można też robić dżemik
Ja w tym roku w ogóle nie robię, bo nie mam gruszek....
Mariolu bardzo się cieszę, że szarlotka smakowała. Część mojej rodzinki miała ochotę na ciasto owocowe a część na czekoladowe. Stwierdziłam, że spróbuję połączyć oba smaki, że może być naprawdę pyszne i powstało naprawdę fajne ciasto
Ja do szarlotek zawsze daję surowe jabłka, pokrojone w plasterki. Nie przepadam za musami. Lubię wyczuwać strukturę jabłka
Chociaż ostatnio chodzi za mną biszkoptowe z jabłkowym musem i pewnie kolejne ciasto będzie właśnie takie 



Ostatnio robiłam kolejną porcję, bo z piwnicy znika jak kamfora

Reniu bardzo dziękuję Ci za miłe słowa


Moniś jeśli będziesz dodawała tę cytrynkę, to po prostu musisz dać jej znacznie mniej niż soku z cytryny. Może być również ocet i kwasek. Ale wtedy musisz próbować zalewę i dodać tyle, żeby było smaczne

Beatko ja gruszki zawsze robiłam w syropie, są pyszne



Ja w tym roku w ogóle nie robię, bo nie mam gruszek....
Mariolu bardzo się cieszę, że szarlotka smakowała. Część mojej rodzinki miała ochotę na ciasto owocowe a część na czekoladowe. Stwierdziłam, że spróbuję połączyć oba smaki, że może być naprawdę pyszne i powstało naprawdę fajne ciasto

Ja do szarlotek zawsze daję surowe jabłka, pokrojone w plasterki. Nie przepadam za musami. Lubię wyczuwać strukturę jabłka


- MalgosiaR
- 200p
- Posty: 343
- Od: 11 lut 2013, o 18:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Agnieszko my też lubimy szarlotkę .Teraz jest moment kiedy jablek sporo.Zrobilam dużo sloików z musem ,ale tak jak i Ty wolę jablka takie w kosteczkę i chrupiące.Masz może jakiś sposób aby takie jablka zrobić w sloiki ?Zastanawiam się czy można by bylo pokroić jablka w kostkę wsypać z odrobiną cukru do sloi i zapasteryzować?Ale pewnie ściemnieją jak myslisz?
Malgosia
Malgosia
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Małgosiu ostatnimi laty jabłka na szarlotkę mrożę. Kroję w plasterki, pakuję w woreczki i do zamrażarki. Wcześniej robiłam w słoikach. Kroiłam w plasterki, zasypywałam cukrem, skrapiałam sokiem z cytryny. To wszystko mieszałam, pakowałam do słoików i pasteryzowałam.
Teraz dla odmiany mam ochotę na szarlotkę właśnie z musem jabłkowym z galaretką
Teraz dla odmiany mam ochotę na szarlotkę właśnie z musem jabłkowym z galaretką

- MalgosiaR
- 200p
- Posty: 343
- Od: 11 lut 2013, o 18:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Dziękuję 

- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Mam torbę papryki z przeznaczenim na ketchup,a Ty tak kusisz pieczonymi w oleju
Monisia podbija temat i juz sama nie wiem
jedyne co mnie zniechęca to mała wydajność 



- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Małgosiu
Asiu skuś się na papryczkę , tak dla spróbowania
Faktycznie papryczka robi się taka mięciutka, więc wchodzi jej sporo w słoiczki i dlatego tych wychodzi niewiele. Ale to prawdziwy rarytasik, coś pysznego 

Asiu skuś się na papryczkę , tak dla spróbowania


- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
To gdzie ten przepis?
Masz zjęciee tuż po upieczeniu?
PAdł mi termoobieg-a rade piętrowo bez termoobiegu?

PAdł mi termoobieg-a rade piętrowo bez termoobiegu?
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Asiu pewnie, że da radę, w przepisie jest bez termoobiegu. Tylko wtedy warto zamieniać blachy, te z dołu przekładać pod grzałki. Jeśli piekę na 4 blachach tak jak ostatnio, to piekłam z termo... tylko dałam 180*c.
Przepis jest na 6 stronie, tu masz link
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70
Przepis jest na 6 stronie, tu masz link

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Koleżanka robiła paprykę z Twojego przepisu i jest zachwycona.
Więc na pewno też spróbuję.
Więc na pewno też spróbuję.

- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Papryka właśnie wylądowała w piekarniku
Jak długo leży w zamkniętym pojemniku?Moż do jutra?

Jak długo leży w zamkniętym pojemniku?Moż do jutra?
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Mariolu bardzo się cieszę
Od tej papryki naprawdę trudno się oderwać..... tak samo jak i od suszonych pomidorków
Asiu dopilnuj tylko kochana, żeby papryczka dobrze się podpiekła, żeby miejscami była skórka aż liźnięta czarnym, bo jeśli źle jest upieczona i to skórka znacznie gorzej odchodzi.
Wiele osób źle podpieka paprykę, a później szerzy się propaganda, że obieranie jej ze skórki to mordęga
Wiadomo, że nic bez pracy nie ma, trzeba troszkę posiedzieć, żeby ją obrać, ale na dobrze upieczonej papryce, czasami skórka schodzi nawet za jednym pociągnięciem z całości....
Dużo trudniej obiera się żółtą i zieloną paprykę, ponieważ one mają znacznie cieńszy miąższ i jakaś ta skórka jest bardziej krucha .
Nigdy nie zostawiałam na drugi dzień, zawsze robię po kilku godzinach jak już jest znacznie podstygnięta, Myślę, ze chyba nie powinno być problemu z pozostawieniem na 2 dzień...



Asiu dopilnuj tylko kochana, żeby papryczka dobrze się podpiekła, żeby miejscami była skórka aż liźnięta czarnym, bo jeśli źle jest upieczona i to skórka znacznie gorzej odchodzi.
Wiele osób źle podpieka paprykę, a później szerzy się propaganda, że obieranie jej ze skórki to mordęga


Dużo trudniej obiera się żółtą i zieloną paprykę, ponieważ one mają znacznie cieńszy miąższ i jakaś ta skórka jest bardziej krucha .
Nigdy nie zostawiałam na drugi dzień, zawsze robię po kilku godzinach jak już jest znacznie podstygnięta, Myślę, ze chyba nie powinno być problemu z pozostawieniem na 2 dzień...
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Tiaa moja była zdecydowanie za słabo podpieczona bo schodziła okropnie. Cztery godziny ją obierałam, na drugi raz będę mądrzejsza
W każdym razie ta pieczona papryka jest przepyszna, tylko musi się przegryźć co najmniej kilka dni-wtedy to niebo w buzi
Już wiem że wejdzie na stałe do repertuaru moich przetworów 



Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Andziu moja kochana..... toż Ty musiałaś chyba tonę tej papryczki mieć, że obierałaś ją 4 godziny
Przyczerniła się skórka miejscami? W czasie pieczenia widać nawet jak skórka odchodzi.... tak gdzieniegdzie podnosi się do góry. A i ważne jest, żeby po pieczeniu włożyć ją do szczelnie zamkniętego pojemnika, to też powoduje, że tam gdzie skórka jeszcze mocniej przyklejona, to łatwo się odklei ...
Ale najważniejsze, że zasmakowała rodzince i nawet mimo długiego obierania nie zniechęciłaś się i wprowadzisz ją do domowego menu. To prawdziwy rarytas, podobnie jak suszone pomidorki


Ale najważniejsze, że zasmakowała rodzince i nawet mimo długiego obierania nie zniechęciłaś się i wprowadzisz ją do domowego menu. To prawdziwy rarytas, podobnie jak suszone pomidorki

- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Kuchenne inspiracje AGNESS cz. 3
Oj Aguś bo ja częściowo położyłam paprykę na papryce podczas pieczenia żeby podpiec całość, a nie na raty
Tak chciałam na czasie zaoszczędzić, a później zrywałam kawałeczkami po kilka milimetrów. Wściekałam się strasznie. Moi chłopcy poszli spać, a ja dziubałam. Na przyszłość będę wiedziała jak to robić + muszę w trochę wyższej temperaturze podpiekać lub bez termoobiegu. Trochę jeszcze jestem na bakier ze swoim piekarnikiem. Nie wiem po co tam tyle funkcji, nie wiem co do czego i tak często muszę się na swoich błędach uczyć. Niemniej papryka jest pyszna. Pomidorki przy niej wysiadają, ale to może dlatego że mi się znudziły 


Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2