ale robię to dla swojej przyjemności , pewnie że przez te 15 lat utopiłam w nim sporo grosza
no ale z drugiej strony nie wydałam na inne rzeczy , bez których ktoś inny nie umie się obejść .
Przeważnie ubieram się w lumpeksie a że sprzedałam tam znajoma to garsonki miała takie że koleżanka z W-wa mi zazdrościła
od kąt przytyłam no nawet tam nie zaglądam , jakaś kara musi być

Jestem w wieku ryczącej ..... a jeszcze nigdy nie farbowałam włosów
teraz trochę moi synowie dopatrują się siwizny i coś tam zaczynają mamrotać

No ale jak mam stówkę to zamienię na zielone korzeniowe i po fryzjerze
