Nie przenosiłam, tylko ukorzeniałam od nowa. Nie było to trudne, bo w ziemi padały masowo.

I uważam, ze jest duża poprawa. Pewnie, że czasami któraś zgnije, lub straci tylko korzenie, ale nie jest źle.
Natomiast jeśli odnosisz sukcesy w uprawie ziemnej, to nie zawracaj sobie głowy hydro. Jest dużo zalet, ale tez i wad w tej formie uprawy.
Ja nie miałam wyjścia.
A caudata faktycznie, szaleje i nie wiem dlaczego. Być może woda do podlewania? Ja mam wapienną ona jest właśnie hoją wapieniolubną?
Może Twoja ma za ciepło? Moja stoi na parapecie. Jak się Twoja ukorzeniła, to wyciągaj z mnożarki.
Ja zawsze obrazkowate, w tym filodendrony ukorzeniam "we wodzie".
