Witaj
Justuś27, dziękuję
Ewo jak zwykle miło czytać Twoje komentarze, dziękuję

jeśli chodzi o funkię/hostę, to zostaje na zimę tam gdzie jest, jeśli zima będzie porządna, to okryję ją igliwiem i tyle. Co do kalli, to trafi do piwnicy razem z pelargoniami, chowam je przed pierwszymi przymrozkami, podlewam coraz mniej aż zaschną liście i wtedy zostawiam w spokoju, do tej pory udawało mi się je tak przechować, mimo że teoretycznie nie powinno mi się powieść, bo mam bardzo ciepłą piwnicę

jak znajdę czas, to zimą urywam zeschłe liście kalli, a na wiosnę wybieram bulwy, sprawdzam ich stan i pakuję z powrotem do donicy i tyle

żeby jeszcze chciały kwitnąć jakoś obficiej, to byłabym z nich bardzo zadowolona
A hoi mam 2 sadzonki do oddania jakby co
Efekt dzisiejszego porannego spaceru z Potomkiem, mamy na trasie 4 kwiaciarnie, w tym 2 z dużym wyborem roślin balkonowych, cud, że udaje mi się przeważnie oprzeć różnym chceniom

ale tym razem nie mogłam sobie odmówić zakupu, bo i piękne i do zjedzenia

no i jedyne 6 zł!
czy to będzie papryka Filius Blue? bo kwiaciarka nie wiedziała, tyle, że ostra
A przy okazji szukania dla niej miejsca wyciągnęłam z kąta oleandra, który po 2 miesiącach kwitnienia chyba się już zmęczył i został mu jeden pąk, ale jaki on się wielki zrobił! w zeszłym roku zimowałam go na wschodnim parapecie, a w tym nie wiem, gdzie się podziejemy, sięga mi prawie do pasa
Udanego wtorku!