Aprilkowy las cz. 5

[April]

Pogoda nam się wspaniale ustaliła, aż ręce drżą do ogrodu Niestety kręgosłup odmówił posłuszeństwa. Jak dziś siadłam za kierownicą tak grzecznie dojechałam do pracy bez zmieniania pasa, co w moim przypadku jest niesłychane Ale przy każdym skręcie czyłam słonia na plecach A wszystko za sprawą śliczności którą sobie sprawiłam, czyli świerka Iseli Fasigiate, dla którego musiałam trochę przerobić rabatę...a przede wszystkim przesunąć miskanta...
A oto moje maleństwo


Ale może najpierw posty, tych najwytrwalszych, bo jakoś coraz rzadziej zaglądam do innych

Marzenko, sama jestem w szoku jak to wszystko szybko rośnie Na placyku będzie albo huśtawka albo stoliczek i krzesełka, może fotele. Generalnie kącik wypoczynkowy wśród róż. No i oczywiście jakieś podłoże. Myślę nad kamiennymi płytami ale to jeszcze potrwa...
Widziałam twoje łany skoszonej trawy. Robi wrażenie. To jeden królik tego nie da rady zjeść...
Marto dziękuję pracuję nieraz ponad siły co ostatnio odczułam. Teraz mam karę i parę dni bez łopaty w ręku a jeszcze tyle doniczek czeka Zastanawiam się jak ty dajesz sobie radę z wielkim ogrodem i taką masą roślin. Mnie to troszkę przerosło ostatnio
Justyno jesteś bardzo miła A ja łasa na pochwały Motywują mnie. Rodzinka zaczyna zauważać A tulipany ciągle kwitną
Aga, oceniłam że...trawnika nie zrobię sama Plecy mnie rozbolały od tego patrzenia ile mam nawieźć ziemi i przekopać. Przyda się jakaś tania siła robocza
Lesiu, faktycznie dąbrówka sobie poczyna nieźle ale ma miejsce i mi się podoba. Mięta też u mnie jest już wszędzie i to mi się nie podoba Na szczęście również pochłaniamy ją w dużych ilościach przede wszystkim na mochito najczęściej bezalkoholowe

Jeszcze parę fotek
pierwszy wielki pączek na Eden Rose Dla mnie to ogromne przeżycie, bo sam krzaczek malusi





to krzaczor Louise Odier, ma masę pączków









Pożegnanie z różowymi tulipanami


pszczółka się utopiła w ulewę, nie ona jedna..









róża Bonica

nowy cukiereczek Lemon Dream









za żurawkami trawa Red Baron







Zmiana kolorystyki, azalia Gibraltar











Coś dla uspokojenia

[Wanda7]

Współczuję Ci boleści kręgosłupowych. Dobrze że zdążyłaś już ogarnąć najważniejsze prace. Teraz tylko leżeć i czekać na rozwinięcie się rożanych pączuszków.
Ja jestem ciekawa kwiatuszków tych naszych jarzmianek. Powoli się coś tam wykluwa

[DTJ_1]

azalia Gibraltar- boska ognista ,odpoczywaj

[Tajka]

Jolu przyjemnie się spaceruje w taką piękną, słoneczną pogodę po Twoim leśnym ogrodzie.
Róże masz bardzo wyrywne, że tak się wyrażę, mają takie duże pąki na kwiat i jednocześnie kwitnące tulipany, które u mnie już dawno przekwitły, a róże pąków nie mają.
Hortensja Macrophylla przecudna. Niech Ci zdrowo rośnie i nie przemarza.
Różaneczniki i azalie także masz piękne, leśne działki są dla nich odpowiednie.

[Sosenki4]

Piękny kontrast między żurawkami i trawą red baron. Współczuję bólu kręgosłupa, mnie nadgarstki od koszenia i pielenia ostatnio wysiadły. Czeka mnie jeszcze wożenie taczką zdartej darni i dobrej ziemi. Jednak czego się nie robi dla ogrodu?
Rh i azalie są stworzone dla Twojego ogrodu a jak wisienka na torcie -lilie. Nie ujmując innym rarytasom, które wciąż dosadzasz

[ilona2715]

Jolu, świerczek Iseli Fasigiate słodziutki, niech ładnie się przyjmie i pięknie Ci rośnie wynagradzając swoim wyglądem to cierpienie, bardzo podobają mi się te "cukierkowe" Rh, fajnie rośnie Ci trawka Red Baron u mnie jakoś marnie jej to idzie, fajny pączuszek na Eden Rose, wiem co to za emocje, bo sama w zeszłym sezonie czekałam na pierwszego jej kwiatka, a dzisiaj zaledwie po roku jest dosłownie obsypana pąkami i również nie mogę się doczekać jej kwitnienia

[Elwi]

Ale się narobiło ciekawych rzeczy u Ciebie Przedogródek został już stosownie wychwalony więc nie będę się powtarzać Piękne masz różaneczniki, uwielbiam je. Wzruszył mnie pączek na Edence - u mnie to wygląda tak samo jak u Ciebie - malusi krzaczek z jednym pączkiem Ale co tam - w przyszłym roku się rozhula.
Jolu mam pytanie o to małe, niebieskie, sympatyczne stworzenie na zdjęciu:

[anym]

Jolu a za pączkowany kwiatek nad różowymi tulipanami co to? Czyżby jakaś szałwia?

[DTJ_1]

Hop hop Jolu zdejmij nóżki z leżaka i pokaż się, może trochę fotek? dosyć odpoczynku

[reniuniek]

Jolu, bardzo podoba mi się twój przedogródek, wszystko tak urosło.
Pięknie i kolorowo w twoim lesie A jak zakwitną róże, to już prawdziwa uczta dla oka !
Co to za trawka, trzy kępy rosnace koło siebie ?
Bólu kręgosłupa współczuję Czego my nie zrobimy dla roślinek Też bym się na takiego świerka skusiła
Buziaczki.

[nena08]

Widzę, że u Ciebie też LO stoi w bloku startowym.
Moja Eden to już spory krzaczek i cały czas nie podjęłam decyzji jak ją prowadzić. Pewnie zima zweryfikuje cięcie.
Lemon Dream

[April]

Wando, boleści boleściami a praca czeka. Po trzech przeciwbólowych byłam wczoraj w stanie (oczywiście po pracy zawodowej) wziąść się do pracy w ogrodzie Zasiliłam magiczną siłą wszystkie rododendrony, przy okazji policzyłam. Całe 15 sztuk. Wszystkie powojniki, inwentaryzacja nie przeprowadzona ale jakieś 15-20. Oraz ocalałe azalie szt 3 i hortensje sztuk 11. Nie było lekko
Ale tak się rozkręciłam że zrobiłam oprysk na robactwo, przede wszystkim róż i lilii. Złośliwość rzeczy martwych spowodowała że popsuł się duży opryskiwacz i robiłam to małym 2 litrowym
To tak w temacie ogarniania najważniejszych prac
Jarzmianki Buchland, bo to chyba taka ich nazwa, kupowałam też w zeszłym roku i bardzo mi się podobały te jasne kwiatuchy przełamane jasnym fioletem. Mam nadzieję że zgodność odmianowa będzie i całość zagra Posadziłaś już swoje? Ja dopiero postawiłam na rabacie Muszę najpierw ściąć różowe tulipany bo przekwitły i dopiero będę mogła się dostać do miejsca.
Dorotko, odpoczywałam w nocy M mnie nasmarował jakąś dobrą maścią. Akurat wrócił na chwilę do domu i już został wykorzystany
Niestety nie wiem czemu azalia kwitła bardzo krótko. Niecały tydzień. Wczoraj zauważyłam że już kwiaty opadają... chyba dla niej zrobiło się za gorąco.
Tajeczko , sama sobie też wczoraj pospacerowałam z przyjemnością między różami, z opryskiwaczem w ręku. Miałam możliwość przyjrzeć się dokładnie każdemu pączusiowi, a są ich setki Będzie cudowny sezon. Już się cieszę. Twoje różyczki też pewnie lada moment ruszą. Moje dopiero teraz zauważyłam jakie mają bogactwo Masz tyle cudnych roślin u siebie że na róże możesz chwilę poczekać...
Hortensja myślisz że mało odporna? Mufka ma taką w ogrodzie. To u niej się zakochałam w tej roślince.
Marzenko, współczuję ci tego koszenia. Ja dopiero zaczynam zakładać trawnik i będzie go malusio. Mam odrobinę na próbę i też muszę dziś skosić bo zaczyna kwitnąć
A jak twoje róże? Mają już jakieś pączki?
Ilono, długo tego świerczka szukałam. Lubię wszystko co kolumnowe i zwisłe
Jak ty mnie rozumiesz z tymi pierszymi pączusiami....Dopatrzyłam się więcej pączków na pozostałych Edenach ale już nie tak ogromnych jak na tej. No i Louise odier zaczyna nawet kolor pokazywać.
Moja trawka Red Baron ma krótko słońce i niezbyt urodzajną glebę. Rośnie blisko thuj a mimo to jest ok. Może właśnie te trudne warunki jej odpowiadają...
Elwi, wiesz ile pisku narobiłam jak pączka na Eden Rose zobaczyłam Psy się przestraszyły...Na szczęście sąsiedzi dość daleko więc nikt policji nie wezwał...
Ja różaneczniki uwielbiam chyba nawet bardziej od róż I lilie. A może wszystkie te trzy roślinki na równi...sama nie wiem
To małe niebieskie to dąbrówka rozłogowa, taka bordowa "Atropurpurea" fajnie kwitnie, niemal jak szałwia, przyciąga owady. Cała teraz się rusza i brzęczy
Aniu, ten ciekawy pączuszek to szałwia. Ale nie wiem jaka. Dostałam od kogoś przy jakieść okazji. Sama jestem ciekawa bo pierwszy raz kwitnie.
Dorotko, nóżki niestety nie na leżaczku ale pod biurkiem. Zamiast śniadania piszę do was Będę głodna...ale widziałaś że anoreksja mi nie grozi
Fotek sorki ale nie będzie bo jak skończyłam wczoraj opryski to załważyłam że zrobiło się ciemno...
Reniu, pamiętasz jakie było maleństwo w przedogródku? A teraz...jeszcze rok i zaczną na siebie rośliny włazić...
Trawka, ta przy bordowych tulipanach i rododendronach? To trzcinnik Overdam. Bardzo polecam. Wcześnie wychodzi i tworzy bardzo szybko fajną kępkę. Moje sadzone w zeszłym roku. Pomiędzy nimi są lilie ale chyba w przyszłym roku do wyjęcia bo trzcinnik nie będzie miał miejsca.
Nena, Witaj Aniu. LO powinna mnie w tym roku wspaniale zaskoczyć. Już widać kolorek na pączkach.
Ja swoim Edenom zostawiłam sporo miejsca. Jak zima ich nie ograniczy to zamierzam kulkować. Ostatnio tak zrobiłam z zeszłorocznymi Bantry Bay i mam bogactwo krótkopędów wzniesionych dumnie do góry.
Ty to nie tylko Edeny ale i większość róż masz już ładnie rozbudowanych.

Sorry ale dziś bez zdjęć. Nie dałam rady po ciemaku...ważniejszy był oprysk bo czerwone tałatajstwo podgryzało lilie a mszyce na różach bawiły się w najlepsze...

[anabuko1]

Ale masz jeszcze kwitnących tulipanków sporo.U mnie pozostały już 2
Azalka podobna do mojej.Czosnki ślicznie kwitną.
Piesio cudny,wypielęgnowany,

[koziorozec]

Witaj Jolu,czasem tez nie nadążam ,ale jakoś do jesieni poradzę a potem na grzyby ,dużo masz azali i różaneczników i w pięknych kolorach,pozdrawiam i miłego popołudnia życzę

[Margo2]

Łączę się w bólu
Ja po przekopywaniu trawnika mam tez boleści.
Własnie łyknęłam proszek, żeby normalnie przespac noc.
Mma nadzieje, że ta harówka już niedługo sie skończy i zaczne w końcu normalnie obrabiac rabaty.
A mam je strasznie zarośnięte. O domu nie wspomnę