Cztery pory roku w moim ogrodzie. Rok 2014 i 2015

[drozd]

Witaj Zuziu. Wszystko u mnie duże w ogrodzie ale byłem i w Twoim i rozmiary krzewów też imponujące. Ogród już nie młody więc i wszystko rozrosło się. Krasawica u mnie rośnie w półcieniu, bo rozrosła się kosodrzewina stąd może być bledszy kolor.
Kamasje wykop i porozdzielaj to na drygi rok na pewno wszystkie zakwitną. Wykopuję u siebie co roku i większe cebule sadzę w ogrodzie( te muszą zakwitnąć) a mniejsze na rozsadniku i też w większości zakwitają. Nazwy tego iryska nie znam- nie przykładałem do tego wagi. Jakąś nazwę pewnie ma

Jolu. W większości irysy leżą po tych deszczach. Dzisiaj przy słonecznej pogodzie trochę się podniosły ale za bardzo odkształcone łodygi, by same dały radę wyprostować się. W sierpniu zrobię im roszadę i posadzę w jednym rzędzie wtedy łatwiej będzie zrobić jakieś podpory.
Dzisiaj drugi dzień bez deszczu ale w ogrodzie mokro i niewiele można co zrobić. Dobrze,że dało trawę wykosić, bo jeszcze kilka dni deszczu i chyba kosa by była w robocie,

Teresko. Jak nie masz niebieskiej i błękitnej Kamasji to mogę Ci dać. Przywiozę na spotkanie.

Elu. Ta moja kalina jest koralowa. Czerwone owoce to cała jej ozdoba. Kwiat raczej niepozorny. Rośnie dość szybko. Kalinę japońską Watanabe miała moja córka ale ze względu na duży rozmiar musiała usunąć. Faktycznie ona kwitnie bardzo długo.
U mnie już wysyp kwiatów peonii ale jest jeszcze i dużo pąków.
Peonii drzewiastej nie mama choć miałem okazję w tym roku tanio kupić.

Dzisiejsze pstrykanie w chwilach odpoczynku..





Centractus


Pierwsze róże








Przywrotnik










Pelargonia Vancuwer


Clematis The President


Ostróżki








Naparstnica


Trytoma ma 12 pąków


135 Mieczyków

[Dana58]

Po prostu bajka

[Tajka]

Januszu w końcu mamy piękną pogodę, roślinki szaleją, chwasty także .
Jak pięknie kwitną ostróżki i wcześnie w dodatku. Moje irysy także powykładane leżą.
Kamasjii to ja mam nadmiar, tylko nie kwitnie. Napisałam, że przywiozę na spotkanie.

[drozd]

Danusiu. Już drugi dzień "zasuwamy" w tej bajce. Chwasty mają wilgoć i słońce więc rosną w ekspresowym tempie. Nie dajemy się, póki jest słońce nie wygrają z nami. Jutro zakończymy kosmetykę i już tylko leżeć i przyglądać się.

Teresko. Szaleją,szaleją przy takiej pogodzie i wilgotności jakby mogło być inaczej. Oby nie wróciły znowu deszczowe dni. Dzisiaj przeszła spokojna burza i trochę popadało. Pomału ogród wraca do normalności.
U nas w ogrodzie ukociły się dwa zające. Jednego pies sąsiada dopadł a drugi buszował po ogrodzie ścinając co popadło. najbardziej ucierpiały rozwary i dzwonki brzoskwiniolistne. Chyba ostrzył sobie zęby. Źle mu nie życzyłem ale byłem zadowolony gdy wczoraj zobaczyłem na szosie zabitego.

[e-genia]

Witaj Januszu u mnie w końcu dziś popadało więc jutro będę mogła zacząć od początku ,ostatnio było za sucho i nie mogłam pielić było zbyt twardo , rododendrony przekwitły ,irysy kończą kwitnienie , za to zaczynają ostróżki i róże kwitnąć.

[drozd]

Kłaniam się, kłaniam Geniu.
Trochę i u nas porosiło przy niewielkiej burzy i na razie to by wystarczyło. Kończymy z kolei czwartą akcję odczwaszczania. Jeszcze jutro kończymy ogród warzywny i na jakiś czas będzie spokój.
Róże nie atakuje czarna plamistość? Moje miniaturki już cztery razy opryskiwałem. Jutro jeszcze spróbuje opryskać sodą. Na innych nie ma rosną bardzo ładnie i też już zaczynają kwitnąć

[e-genia]

Ja też muszę zrobić oprysk ,przed wyjazdem do Sulejowa , na razie róże wyglądają dobrze , kwitnie hokus pokus od Ciebie



uchowała się tylko jedna , ale bardzo mnie cieszy

[drozd]

Geniu. Mam też tylko jedną i kawałek drugiej,bo zdominował kolor żółty. Będę ukorzeniał i zaoczkuję ze dwie bo jak stracę to już u nas nie kupię.

[lanceta]

Januszu,proszę napisać o zastosowaniu "sody" do oprysku na czarną plamistość róży....

[drozd]

Lodziu. Podaję Ci link do ochrony róż, bo to wydaje się nieprawdopodobne. Nie chcę byś pomyślała,że ściemniam

http://www.oczarjk.pl/index.php?act=258 ... tosc_lisci

Jeżeli to faktycznie pomoże to byłby to najtańszy środek na czarną plamistość.
Dopiero wczoraj opryskałem tą sodką więc na rezultat trzeba będzie trochę poczekać. U mnie zaatakowała róże miniaturki i pomimo 4-ro krotnego oprysku (Skore,Topsin,Brawo,Amistar) w dalszym ciągu pojawiają się plamy, Już nawet opadłe liście zbieram odkurzaczem, by nie było powtórnej infekcji.
To są te róże



Przy okazji trochę aktualnych fotek



















Dzwonek brzoskwiniolistny pełny



?Hania? Clematis







Widok na ogród z dołu i góry
























Ogród warzywny

[-Iwona-]

Januszku wszystko u Ciebie pięknie rośnie i takie jest zadbane.
Podziwiam ile serca i pracy wkładasz w ten wypieszczony ogród.
Hokus Pokus jak zawsze cudo. Moja niestety nie przetrzymała tej zimy.
Trudno, widocznie ja się nie nadaje do róż.
Serdecznie pozdrawiam.

[sweety]

Fajnie, że pokazałeś zdjęcia z góry. Dopiero one ukazują te cudne kompozycje z iglaków Hosty masz niesamowite. I te róże Nie widać, że zainfekowane. Raczej zadbane. A pielisz chyba pęsetą

[lawenda]

Witam w niedzielny poranek Pracy wkładać musicie dużo, ale efekty zdumiewające, czy czasem macie czas posiedzieć i popatrzeć? Zapytam Cię o kamasje, Twoje takie stojące, a u mnie wykładają się okrutnie, za duzo nawozu czy za mało? a może za płytko posadzone? Już raz przesadzałam, niby robię jak trzeba, a dalej to samo. Lubisz sadzić w rządkach, to chyba pomysł do skopiowania, pięknie wyglądają w takiej masie piwonie, irysy, róze

[drozd]

Witam.!!!
Po tygodniu intensywnej pracy w ogrodzie ,dwa dni błogiego odpoczynku.

Iwonko. Cieszę się,że zajrzałaś do mojego wątku. Dziękuję za ocenę. To nieprawda,że nie nadajesz się do uprawy róż. Ona jest wybitnie nieprzewidywalna i niezmiernie kapryśna. Też mam z nią same kłopoty ale za wszelką cenę staram się by przetrwała zimy. Pozostała mi tylko jedna oryginalna, bo druga "cofnęła się do korzeni" i zdominował kolor żółty.

.

Natomiast ja chyba zrezygnuję z uprawy cann. Co roku wypada mi jakaś odmiana a poza tym nie mam już siły dźwigać karpy na zimę. Nie znaczy,że symbolicznie będą gościły nadal w moim ogrodzie.

Kłaniam się Aniu.
Tak dla odmiany pokazałem trochę z góry dla lepszego rozeznania w przestrzeni ogrodu .Hosty dopiero zabłysną urodą podczas kwitnienia. Choć to niepozorne kwiaty ale jak wyrośnie setka na jednej kępie to już efekt jest. Jeszcze pęsety nie używam ale z taką mini motyczką to prawie nie rozstaję się. Do tej pory róże wielkokwiatowe, rabatowe i pienne są ładne i zdrowe czego nie mogę powiedzieć o tych miniaturkach.



.

Witam, witam Ula.
Jak tam wojaże po Hanowerze. Szybko wróciłaś. Myślałem,że z miesiąc zabawisz. A my jak widzisz też nie nudzimy się. Walka z chwastami zakończona i spokój na pewien czas. Teraz właśnie będzie okazja do posiedzenia i podziwiania. Pewnie nie na długo ale dopóki nie spadnie deszcz można liczyć na trochę luzu i właśnie chcemy w tym czasie zaliczyć Sulejów.
Kamasje lubią słońce i nie znoszą tłoku. Swoje co roku wykopuje rozdzielam i sadzę w nowe miejsce. Spróbuj tak zrobić.
Moje rządkowe sadzenie to nie bez przyczyny. Łatwiejszy jest dostęp do roślin przez co i łatwiejsza jest pielęgnacja.

By było bardziej kolorowo to trochę bieżących fotek.

















Mr. Lincoln.


Ingrid Bergman




Nostalgia


Podkładka do szczepienia na pniu





Pienne




?Mazowsze?


Pierwszy kwiatek z ?patyka?




Maliny


Zbliża się ku końcowi zbiór truskawek



Ogórki


Korytarz powietrzny Bociana

[lawenda]

Mazowsze oglądałam dzisiaj w Ogrodzie Botanicznym, ładna, zwróciła moją uwagę, a nigdy wcześniej jej nie widziałam. A wiesz, że też udało mi się ukorzenić różę z patyczka fajna sprawa, dwie już kwitną. Powrócę do Twojej podkładki, jaka to róża? jest śliczna, zostawiłabym jak jest. Do róż szczepionych dwa razy robiłam podejście, niestety, nie okryłam na zimę Jak się nazywa pierwsza róża pokazana w tym poście ? też sliczna.